Jak to kiedyś było, czyli Photoshop po raz drugi

Coś sporo tutaj ostatnio grafiki jak na bloga osoby, która z grafiką skończyła. Ale czy z czymś co przynosiło Ci kiedyś radość i satysfakcję można skończyć? Wydaje mi się, że nie. Mimo, że nie mam zamiaru wrócić do tworzenia, czasami chętnie otwieram Photoshopa i wracam do tamtych czasów.
Oczywiście umiejętności już nie te, wyszłam z wprawy, więc najprawdopodobniej to nad czym teraz pracuje nie ujrzy światła dziennego.

Ale chętnie podzielę się z Wami tym co kiedyś wyszło spod mojego "pędzla". Słowa konstruktywnej krytyki mile widziane :D





Tak, kiedyś marzyłam o tym, żeby projektować i tworzyć okładki na książki. Stworzyłam również jedną specjalnie dla mojej koleżanki, która pisała książkę. Niestety książka nigdy nie została dokończona ;) Mam nadzieję, że się nie obrazi za to, że ją tutaj wstawię.

Materiały z których korzystałam:
Okładka nr 1: tło; skrzydła (zdjęcie modelki zostało usunięte)
Okładka nr 2: modelka; las; tło; kruk; włosy
Okładka nr 3: lampa; drzewa; krople; ptak (zdjęcia modelki i welonu nie mogłam znaleźć)
Okładka nr 4: modelka; tło (zdjęcie nieba i kruka zostało usunięte)
Okładka dla koleżanki: modelka; tło; włosy

I co sądzicie? Mam jeszcze kilka fotomontażów, z których nie zrobiłam projektów okładek. Nie pozostaje mi nic innego jak napisać Wam: idźcie i twórzcie! :D

~ wredna

28 komentarzy:

  1. Zawsze uwielbiałam Twoje prace i nic się nie zmieniło! :)
    Moim faworytem jest pierwsza okładka i ostatnia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O kurcze :O Masz talent! Kazda mi się podoba <3

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ślicznie ;) To wiele dla mnie znaczy ;)

      Usuń
  3. Ciekawe grafiki, gdyby twórcy okładek byli tak oryginalni to nie pogardziłabym :D Czasami patrząc na okładki książek widzi się coraz więcej podobnych do siebie, co jest słabe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jak widzę interesującą okładkę to od razu sięgam po książkę :D Jakoś tak mnie do siebie przyciągają. Ale wiadomo, że nie można oceniać książki po okładce ;)

      Usuń
  4. JAKIE PRZEGENIALNE BLENDY! jestem pod wrażeniem, aż wzięłabym wszystkie z nich do ręki ♥

    OdpowiedzUsuń
  5. ps. dodałam do obserwowanych, chętnie zobaczę więcej prac ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. o nie, niechcący dodałam komentarz pod poprzednim postem, bo te klikanki mi się pomyliły :D
    więc piszę tutaj:

    dzięki za miliony miłych słów <3 aż mi się cieplutko na serduszku zrobiło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ nie ma za co ;) Pisałam szczerze i od serca ;) Na prawdę bardzo zaintrygował mnie Twój blog i pierwszy post ;)

      Usuń
  7. Świetne pracę, jak bym zobaczyła takie okładki w księgarni na pewno sięgnęła bym po taką książkę : ))

    OdpowiedzUsuń
  8. Patrząc na taką okładkę to bez wachania kupiłabym książkę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Tak wiele dla mnie znaczą takie komentarze ;)

      Usuń
  9. ooo tak, blog to zbawienie dla duszy i umysłu, szczególnie jak jest tak ujowo, że nie wiesz co robić, żeby nie płakać. ja do jesieni ogólnie nigdy nic nie miałam, lubiłam siedzieć w domu, gdy za oknem lało, wiało i mgłowało, a tak... eh, no nic, może w końcu i mnie przejdzie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oh, nie mogę się napatrzeć, jak ślicznie mój avatar prezentuje się z moim nickiem w Twoim szablonie komentarzy <3 XD

      takie tam zboczenie zawodowe :D

      Usuń
    2. Tak, wygląda bardzo zacnie :D

      Usuń
  10. Piękne są te okładki, takie sensualne... :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Ślicznie Ci wyszły te okładki

    OdpowiedzUsuń
  12. W dobie wszechobecnego minimalizmu te okładki wydają się być bardzo przesadzone. Ale podobają mi się, bo sa inne od reszty. Bardzo wyróżniały by się na półkach w księgarni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja właśnie lubię takie trochę przesadzone ;) Szczególnie jak oddają charakter książki ;)

      Usuń
  13. Podoba mi się druga okładka :)

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za wszystkie komentarze i obserwacje. To bardzo wiele dla mnie znaczy.

Za każdy przemyślany komentarz odwdzięczam się tym samym.
Nie mam nic przeciwko wzajemnej obserwacji, pod warunkiem, że masz zamiar zaglądać na bloga i vice versa.
Jeśli obserwujesz, daj znać w komentarzu.

***

I appreciate all the comments and followers. It means the world to me.

If you leave a well-thought-out comment I will comment back.
I don't mind following each other, as long as you are willing to visit my blog and vice versa.
If you join to my followers, please let me know in a comment.