SHINYBOX THINK PINK - EDYCJA PAŹDZIERNIKOWA
To już rok, od kiedy możecie poznać moją opinię o pudełkach

Tak jak w tytule - minął okrągły rok, od kiedy na moim blogu mogliście przeczytać recenzję pierwszego pudełka ShinyBox. Bywało różnie, jedne były lepsze, inne gorsze. Jednak skłamałabym gdybym stwierdziła, że sama idea otrzymywania niespodzianki każdego miesiąca mi się nie podoba.
Zaczęłam od wyjątkowej, bo październikowej edycji. Miesiąc ten przeznaczony jest miesiącem walki z rakiem. Cieszy mnie, że zespół ShinyBox postanowił pochylić się nad tematem i każdego roku przygotować pudełeczko opatrzone różową wstążką.
Ale dosyć gadania, przyjrzyjmy się zawartości. Czy dobra passa trwa?


O październikowym pudełku
THINK PINK - pomóżmy wspólnie w walce z rakiem piersi! Dowiedz się więcej się o profilaktyce i pokaż swój gest solidarności z kobietami, które dzielnie walczą z tą chorobą. Celebruj życie, ciesz się wyjątkowymi chwilami i zadbaj o swoje ciało, bo przecież to Ty jesteś najważniejsza!
W pudełku znajdujemy, oczywiście, ulotkę z rozpiską zawartości. Oprócz tego w tej edycji dostajemy również kody rabatowe: na 25 odbitek cyfrowych na stronie fotojoker.pl i na kurs dietetyka za 15 zł na stronie drbarbara.pl. Ponadto ulotki informacyjne marek: Naturativ, Horfes, Liqpharm wraz z próbkami; oraz ulotka Kontigo przedstawiająca zasady konkursu z okazji czterech urodzin marki.

Il Salone Milano, Spray Leave-In, odżywka do włosów
Profesjonalna odżywka bez spłukiwania do farbowanych włosów. Testowana dermatologicznie. Odżywka do włosów farbowanych bez spłukiwania Eternal Spray leave-in Il Salone Milano polecana jest do codziennej pielęgnacji włosów, zwłaszcza tych suchych i łamliwych, tracących blask. Odżywka zapewnia niesamowitą intensywność koloru oraz nadaje włosom piękny blask. Tworzy warstwę ochronną przed promieniowaniem UV, wzmacnia strukturę włosów oraz ułatwia ich modelowanie. Dzięki atomizerowi, aplikacja odżywki jest niezwykle łatwa i wygodna.
Produkt pełnowymiarowy. Jeden z ośmiu wariantów: Il Salone Milano, krem do włosów normalnych i suchych; Il Salone Milano, regenerujący olejek do włosów; Il Salone Milano, odżywka do włosów farbowanych; Il Salone Milano, maska do włosów farbowanych; Il Salone Milano, szampon regenerujący do włosów suchych i zniszczonych; Il Salone Milano, maska regenerująca do włsoów bardzo zniszczonych i osłabionych; Il Salone Milano, maska regenerująca do włosów suchych i zniszczonych.
Pojemność: 200 ml
Cena: 34,99 zł
Termin ważności: 6 miesięcy od otwarcia
Jak pewnie wiecie, włosów farbowanych nie mam. Nigdy ich nie malowałam i na razie nie zamierzam. Dlatego ten kosmetyk troszkę mnie rozczarował na początku. Ale później pomyślałam, że może nie warto przekreślać go tylko dlatego, że z nazwy przeznaczony jest do innego typu kosmyków. I wtedy pomyślałam, że może go wypróbuję, ale później przypomniało mi się, że mam spory zapas odżywek w sprayu. Jeszcze się nad nim zastanowię, ale może większy użytek będzie miała z niego jakaś moja ciocia, która włosy rzeczywiście farbuje ;)
SKŁAD: Aqua (Water), Cetearyl Alcohol, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Cetyl Esters, Amodimethicone, Phenoxyethanol, Behentrimonium Methosulfate, Parfum (Fragrance), Polysorbate 60, Ethylhexylglycerin, Glycerin, Cetrimonium Chloride, Trideceth-10, Linalool, Lactic Acid, Butyl Methoxydibenzoylmethane, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Alpha-Isomethyl Ionone, Coumarin, Hydrolyzed Rice Protein, Phytic Acid, Oryza Sativa (Rice Extract), Sodium Benzoate.


Bee Natural, balsam do ust, granat
Bee Natural jest dla osób, które szukają bardziej naturalnego podejścia do życia i dla tych, którzy potrafią odróżnić koszt od wartości. Bee Natural to autentyczna wartość: naturalne składniki; najwyższa jakość; uczciwa cena; żadnych sztuczek. 100 % naturalny balsam do ust z woskiem pszczelim, regeneruje usta, natłuszcza, wygładza. Dostępne tylko w Rossmann.
Produkt pełnowymiarowy.
Gramatura: 4,2 g
Cena: 10,99 zł
Termin ważności: 12 miesięcy od otwarcia
Tego kosmetyku jestem ciekawa. Nie skakałam z radości jak zobaczyłam te balsamik w pudełku, ale nie narzekam. Co prawda, mam zapas mojej ulubionej pomadki ochronnej z Alterry i z pewnością wciąż ona zostanie na szczycie, ale zaintrygował mnie ten granat w nazwie ;) Cenowo, moim zdaniem, nie do końca korzystnie wypada, chociaż może skład jest w porządku :D Jeśli ktoś się zna to może się wypowiedzieć w komentarzu ;) Najprawdopodobniej wyląduje w torebce, bo ostatnio planowałam jakiś zakup kosmetyku do ust, który miałabym zawsze pod ręką.
No i chyba nie muszę wspominać, że uwielbiam tę grę słów w nazwie marki :D
SKŁAD: Cera Alba, Cocos Nucifera Oil, Ricinus Communis Seed Oil, Helianthus Annuus Seed Oil, Aroma, Lanolin, Tocopherol, Aloe Barbadensis Leaf Extract, Punica Granatum Extract, Rosmarinus Officinalis Leaf Oil, Cinnamal, Limonene, Linalool.


Olimp Labs, Apecontrol, suplement diety
Apecontrol to suplement diety w postaci kapsułek, stanowiący kompozycję składników aktywnych, wspomagających kontrolę masy ciała poprzez niwelowanie chęci podjadania oraz regulację metabolizmu makroskładników odżywczych. Zawiera m.in. takie składniki aktywne jak Garcinia Cambodia, ekstrakt z Guarany, Chrom czy Morwa Biała.
Produkt pełnowymiarowy.
Gramatura: 30x550 mg (16,5 g)
Cena: 31,50 zł
Termin ważności: 21 marca 2019
Już raz w pudełkach ShinyBox znalazłam suplement diety Olimp Labs i już wtedy pisałam, że moim zdaniem taki produkt nie powinien się w nim znaleźć. Swojej opinii na ten temat nie zmieniłam. Ja z pewnością z niego nie skorzystam. I nie znam nikogo w swoim otoczeniu, kto byłby chętny takie kapsułki wykorzystać. Już te z lutowe edycji leżą u mnie w szafce i się kurzą. Coś czuję, że z tymi będzie tak samo.
SKŁAD: ekstrakt Garcinia cambogia, ekstrakt guarany (Paullinia cupana), ekstrakt z liści morwy białej (Morus alba L.), ekstrakt z liści gurmaru (Gymnema sylvestre), substancja wypełniająca – celuloza mikrokrystaliczna; substancje przeciwzbrylające – sole magnezowe kwasów tłuszczowych, dwutlenek krzemu; chlorek chromu(III), kapsułka (składniki otoczki – żelatyna, barwnik – E 171).


Biotaniqe, Natural Nourishing Cream, krem odżywczy
Naturalny Krem Odżywczy Biotaniqe oparty na świeżej wodzie proaQua z technologią probiotyczną, która w inteligentny sposób wspiera mikroflorę skóry, długotrwale i dogłębnie nawilża oraz odżywia ją i chroni. Wzbogacony o D-Panthenol i wyjątkowo bogaty w kwasy Omega-6, witaminy i minerały Olej z Opuncji Figowej, który pozostawia skórę wygładzoną i silnie zregenerowaną. Aktywnie łagodzi podrażnienia, chroni przed przesuszeniem. Odpowiedni dla skóry twarzy i ciała. Bogaty w bezpieczne składniki odżywcze jest przyjazny skórze wrażliwej. Lekka konsystencja szybko się wchłania, pozostawiając na skórze miłe, aksamitne odczucie.
Produkt pełnowymiarowy.
Pojemność: 150 ml
Cena: 10,49 zł
Termin ważności: luty 2019
Czy ja mam déjà vu? Przecież to jest dokładnie ten sam krem, który znalazłam w poprzednim, wrześniowym, pudełku. Z tym wyjątkiem, że ten jest w większej pojemności. Nie będę narzekała, bo taki kosmetyk zawsze się przyda, ale wolałabym w jego miejsce dostać coś innego. Szczególnie, że termin przydatności nie jest długi, więc wypadałoby zacząć go testować jak najszybciej. Z pewnością jeden z nich (jeszcze nie wiem czy ten, czy 75 ml) poleci do kogoś ze znajomych lub rodziny, bo zupełnie nie potrzebuję dwóch identycznych kosmetyków.
SKŁAD: Aqua Purificata, Myristyl Myristate, Dimethicone, Stearyl Heptanoate, Caprylic/Capric Triglyceride, Butylene Glycol, Glycerin, Helianthus Annuus Seed Oil, Glyceryl Stearate, PEG-100 Stearate, Stearic Acid, Lactobacillus Ferment Lysate, Leuconostoc/Radish Root Ferment Filtrate, Tocopheryl Acetate, Opuntia Ficus-Indica Seed Oil, Panthenol, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Triethanolamine, Parfum, Butylphenyl Methylpropional, Tetrasodium EDTA.

Delia Cosmetics, krem do rąk i paznokci
Krem Delia Cosmetics Extra Hand Care doskonale nawilża skórę rąk i zapewnia im potrzebne odżywienie. Formuła wzbogacona masłem shea i alantoiną sprawia, że skóra staje się aksamitna i gładka w dotyku. D-pantenol doskonale koi i łagodzi podrażnienia.
Produkt pełnowymiarowy.
Pojemność: 75 ml
Cena: 3,90 zł
Termin ważności: 6 miesięcy od otwarcia
O, i tutaj mogę pewnie powiedzieć, że z tego kosmetyku jestem zadowolona. Wiecie, że wciąż szukam idealnego kremu do rąk, także im więcej ich przetestuję tym lepiej. Szczególnie, że ostatnio przymierzałam się do zakupu czegoś do torebki. No i problem się rozwiązał. Szata graficzna mnie zachęca, więc mam nadzieję, że się sprawdzi (przynajmniej do ratowania skóry w ciągu dnia). Choć przyznam, że za produktami Delii raczej nie przepadam. Może ten kosmetyk zmieni moje nastawienie do marki ;)
SKŁAD: Aqua, Paraffinum Liquidum, Dimethicone, Cetearyl Alcohol, Propylene Glycol, Caprylic/Capric Triglyceride, Isopropyl Palmitate, Glyceryl Stearate, Ceteareth-20, Rosa Rugosa Flower Extract, Butyrospermum Parkii Butter, Panthenol, Citric Acid, Allantoin, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Phenoxyethanol, DMDM Hydantoin, Methylparaben, Propylparaben, Triethanolamine, Xanthan Gum, PEG-8, Tocopherol, Ascorbyl Palmitate, Ascorbic Acid, Parfum, Hexyl Cinnamal, Geraniol, Alpha-Isomethyl Ionone, Limonene, Benzyl Benzoate, CI14720.

Kontigo, pomadka MOOV Liquid LipsMatter Show-off
Płynna pomadka matowa o kremowej konsystencji zapewnia komfortowe, matowe wykończenie ust bez uczucia przesuszenia i lepkości. Dzięki niezwykle trwałej formulacji długo utrzymuje się na ustach nie rozmazując się, zapewnia długotrwały efekt, bez przesuszania.
Produkt pełnowymiarowy. Jeden z czterech wariantów: Kontigo, odżywka do włosów You-niverse; Kontigo, szampon You-niverse Utrwalenie koloru; Kontigo, pomadka MOOV Liquid LimpsMatter Show-off; Kontigo, błyszczyk do ust Rosie.
Pojemność: 5,5 ml
Cena: 18,99 zł
Termin ważności: październik 2020
Z matowej pomadki bardzo bym się ucieszyła, gdyby był to bardziej naturalny odcień. Uwielbiam beże, brązy i delikatne, brudne róże. Taka fuksja zdecydowanie do mnie nie przemawia. Chociaż sądząc po konsystencji, jest to formuła niezastygająca, czego nie lubię. Jednak wolę te płynne, długotrwałe pomadki. Podaruję ją mamie albo koleżance. Obie uwielbiają takie odcienie, więc z pewnością się ucieszą. Ale jak dla mnie - cóż, nietrafiony produkt. 
SKŁAD: Dimethicone, Cyclopentasiloxane, Talc, Trimethylsiloxysilicate, Cetyl Peg/Ppg-10/1 Dimethicone, Dimethicone Crosspolymer, Silica, Cera Alba, Sorbitan Olivate, Polyglyceryl-4 Isostearate, Hexyl Laurate, Parfum, Linalool, Limonene, Geraniol, [+/- Ci 15850, Ci 45410, Ci 77891, Ci 77492, Ci 77499, Ci 77491].

Naturativ, 360°AOX Face Cream, krem do twarzy
Kompleksowa pielęgnacja na każdy dzień roku.
Naturalny krem pielęgnacyjny o wielokierunkowym działaniu. Zawiera kompozycję trzech tłoczonych na zimno olejów: wiesiołkowego, winogronowego i z lnianki siewnej. Oleje te bogate w kwasy omega-3, omega-6 i omega-9, znane są z właściwości przeciwutleniających i opóźniających procesy starzenia oraz regenerujących, łagodzących, nawilżających i stymulujących procesy naprawcze w skórze, m. in. regulujących prace gruczołów łojowych. Podobnie wielokierunkowo działają BIO ekstrakty: z miłorzębu japońskiego, kwiatów kocanki i cytryny. Wspomagają działanie antyoksydacyjne, wzmacniają naczynka, działają naprawczo i rozjaśniająco. Kwas hialuronowy chroni cerę przed przesuszeniem, wygładza naskórek.

Produkt pełnowymiarowy. Jedynie dla ambasadorek.
Pojemność: 100 ml
Cena: 192 zł
Termin ważności: 6 miesięcy od otwarcia
Po pierwsze - cena wow. Jestem tego kosmetyku niezwykle ciekawa. Nie tylko ze względu na to, że jest drogi, choć to też na moje zainteresowanie wpływa. Zawsze lubię sprawdzać czy wydawanie takich pieniędzy rzeczywiście ma sens. Podoba mi się samo opakowanie. Zupełnie inne niż znamy. Jest ogromne i ma pompeczkę. Co prawda, kiedy płacimy za taki kosmetyk taką kwotę to moglibyśmy oczekiwać jakiegoś lepszego tworzywa niż plastik. Mnie to jednak nie przeszkadza. Może to wskazywać na to, że producent wolał postawić na bogatszą zawartość, i żeby nie narzucać niebotycznej ceny (choć ta i tak już mi się taka wydaje) wybrać tańszą opcję opakowania. Także podsumowując - z chęcią wypróbuję (jak już przebrnę przez ogromne zapasy, które zdążyłam zgromadzić).
SKŁAD: Aqua, Isoamyl Laurate, Vitis Vinifera Grape Seed Oil, Camelina Sativa Seed Oil, Glycerin, Oenothera Biennis (Evening) Primrose Oil, Glyceryl Stearate Citrate, Cetearyl Alcohol, Maltooligosyl Glucoside/Hydrogenated Starch Hydrolysate, Decyl Cocoate, Glyceryl Stearate, Benzyl Alcohol, Citrus Limon Fruit Extract*, Ginkgo Biloba Leaf Extract*, Helichrysum Stoechas Flower Extract*, Dehydroacetic Acid, Tocopherol, Glyceryl Caprylate, Xanthan Gum, Sodium Hyaluronate, Squalene, Sodium Phyatate, Beta-Sitosterol, Parfum**, Citral***, Geraniol***, Linalool***, Citronellol***, Limonene***
* surowce z uprawy organicznej ** naturalna kompozycja zapachowa *** składniki olejków eterycznych

Horfes, Aqua Baltic, naturalne bursztynowe mydełko
Bursztynowe mydło wytwarzane ręcznie, wyłącznie z naturalnych składników.
Aktywny wyciąg z bursztynu (10%) pielęgnuje ciało, odżywiając je i nawilżając. Zawarte w mydle aminokwasy i składniki mineralne działają odżywczo, spowalniając procesy starzenia się skóry.
Naturalny, odświeżający zapach bursztynu działa kojąco i relaksująco jeszcze długo po przyjemnej kąpieli.
Produkt pełnowymiarowy. Jedynie dla ambasadorek.
Gramatura: 80 g
Cena: 19 zł
Termin ważności: Nie znalazłam żadnej informacji
Różnego rodzaju mydełka, szczególnie te naturalne, cieszą się ostatnio sporą popularnością. Ja jednak nigdy jakoś w temat się nie zagłębiałam i przyznam szczerze, że nie do końca mnie on interesuje. Ten kosmetyk wypróbuję i najprawdopodobniej zużyję, ale nie jest to produkt, z którego bym się ucieszyła. Ot, mydło do wykorzystania. Ni mnie to ziębi, ni grzeje. Ale kto wie, może jak spróbuję to się zakocham? Niestety cena mnie przeraża i z pewnością nie kupię kolejnej sztuki. Choć muszę przyznać, że wygląda intrygująca i pachnie całkiem ładnie :D
SKŁAD: Glycerin, Sodium Stearate, 10% Amber Extract, Propylene Glycol, Sorbitol, Sodium Laurate, Sodium Laureth Sulfate, Sodium Lauryl Sulfate, Sodium Chloride, Pentasodium Pentetate, Tetrasosium Etidronate, Aqua, Peat Moss Extract, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate Parfum, Citronellol, Limonete, Citral, CI77891, Aqua Minerale.

LiqPharm, Liq CC Serum
Serum LIQ CC Rich dzięki wysokim stężeniom aktywnych składników redukuje proces starzenia skóry oraz chroni przed działaniem niekorzystnych czynników środowiskowych. 15% witaminy C zapewnia szybkie pobudzenie syntezy kolagenu, skutecznie neutralizuje wpływ wolnych rodników i wyrównuje koloryt skóry. Aktywność czystej formy witaminy C potęgowana jest przez odpowiednio dobrane stężenia tokoferolu i magnezu, które jednocześnie działają ochronnie, regenerująco oraz odżywczo. Dzień po dniu skóra odzyskuje utracony komfort, blask i witalność.
Produkt pełnowymiarowy. Jedynie dla ambasadorek.
Pojemność: 30 ml
Cena: 62 zł
Termin ważności: 3 miesiące od otwarcia
To już drugie serum do twarzy w mojej kosmetyczce. Jeszcze nie obeznałam się dobrze z tym krokiem w pielęgnacji, ale samego kosmetyku jestem ciekawa. Zapewnienia producenta mi się podobają, zobaczymy czy dobrze sprawdzi się na mojej twarzy. Z chęcią wypróbuję też próbki dwóch innych produktów tej marki, które znalazłam w pudełku. Jak czytacie mojego bloga to wiecie, że raczej korzystam wyłącznie z pełnowymiarowych kosmetyków, ale tutaj mam ochotę zrobić wyjątek. Ale najpierw sprawdzę czy polubię się z CC Serum. Jeśli tak to na pewno sięgnę po saszetki.
SKŁAD: Propylene Glycol, Aqua (Water), L-Ascorbic Acid, Tocopheryl Acetate, Sodium Hyaluronate, Magnesium Sulfate, Polysorbate 20, Methylparaben, Propylparaben.

Podsumowując...
Moim zdaniem, dobra passa pudełek ShinyBox została w tym miesiącu przerwana. Niestety. Może nie jest to najgorsza i tragiczna zawartość, ale niewiele produktów szczerze mnie zainteresowało i ucieszyło. Większość intrygujących kosmetyków to te, które otrzymały jedynie ambasadorki. Poza tym trafione okazały się krem do rąk i balsam do ust. Krem do twarzy z Biotaniqe też znalazłby się w czołówce, ale ze względu na to, że w poprzedniej edycji dostałam jego mniejszą wersję, to został pominięty. Reszta raczej poleci w świat. 
Jeśli kogoś z Was zawartość zainteresowała i chciałby pudełko zamówić to można to zrobić tutaj - klik.
Moja ocena: 3/5

Znacie te pudełka? Lubicie taką zabawę? A może macie to konkretne? Co o nim sądzicie? Próbowałyście któregoś z ww. produktów? Jak się u Was sprawdziły? Byłybyście zadowolone z takiej zawartości? I co myślicie o produktach, które są dla Was nowościami? Skusicie się?

~ wredna

48 komentarzy:

  1. też mam ten zestaw, bardzo zadowoliły mnie szczególnie bonusy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem to głównie one ratują całą zawartość :D

      Usuń
  2. Wszystko co dobre kiedyś się kończy... w tym przypadku była to dobra passa zawartości pudełek Shinyboxa :D
    Produkty i mnie niezbyt zainteresowały, właściwie to mogłabym wypróbować ten krem do rąk, to on najbardziej mnie zainteresował... ale nie jestem jakoś bardzo wymagająca w kwestii nawilżania dłoni i dobrze sprawdza mi się nawet taki najtańszy krem z biedronki, haha :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja znowuż szukam czegoś mocno nawilżającego, ale powiem szczerze, że i mnie sprawdzają się kremy z Biedronki, więc biorąc pod uwagę ich cenę to mogę stwierdzić, że to niemal ideały :D

      Usuń
  3. Jak ten czas szybko leci. Gratuluję Ci wytrwałości w opisywaniu zawartości tych pudełek. ;) Jeśli chodzi o zawartość to ucieszyłabym się z balsamu do ust, bo ostatnio wybieram naturalne kosmetyki, a także z kremu do rąk oraz bursztynowego mydełka. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Sama nie dziwie ci się że lubisz te pudełka, nawet trochę zazdroszczę bo też lubię takie niespodzianki 😉
    Całkiem fajna zawarte, mnie najbardziej zaciekawił ten spray do włosów ☺
    Pozdrawiam

    Lili

    OdpowiedzUsuń
  5. Serum LIQ CC Rich jeszcze nie miałam tej wersji, za to mam z Retinolem i jest świetne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie mam nadzieję, że LIQ CC sprawdzi się u mnie jak u Ciebie to z Retinolem :D

      Usuń
  6. Widzę dużo fajnych produktów :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Do mnie też to październikowe pudełko nie przemawia. Chyba jedynie serum LIQ CC mnie zainteresowało :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie lepsze były poprzednie pudełka. To jest zupełnie przeciętne.

      Usuń
  8. Taka sobie ta zawartość...
    Fajnie, że popierają walkę z rakiem.

    OdpowiedzUsuń
  9. Cenię sobie TWoja szczera opinię :)

    https://wiecejnizpiksel.blogspot.com/2018/10/meski-styl.html

    OdpowiedzUsuń
  10. Oh very interesting products darling
    xx

    OdpowiedzUsuń
  11. What a great box! Interesting products!

    OdpowiedzUsuń
  12. Mnie taka zawartość bardzo by zadowoliła :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetne kosmetyki :) Mam to serum i jestem z niego bardzo zadowolona <3

    OdpowiedzUsuń
  14. Dla mnie ich dobra passa skończyła się już dawno.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mnie ostatnie kilka pudełek przypadło do gustu ;)

      Usuń
  15. Cudowny box i rewelacyjne rzeczy <3

    Zapraszam https://ispossiblee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Znam serum LiqCC i pomimo wielu dobrych recenzji, ono się u mnie nie sprawdziło, ba, zostało nazwane przeze mnie bublem;).
    Pudełko kiepskie... te produkty dla ambasadorek "ratują" tę zawartość, ale powiedzmy sobie szczerze - zwykły Kowalski otrzymał losowe nie wiadomo co + ten powtarzający się krem... musieli dostać za wiele sztuk, także rozdzielili na dwie edycje :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W poprzedniej edycji krem miał mniejszą pojemność. Podejrzewam, że po prostu nie przewidzieli tego, że jednej osobie mogą trafić się one w obu pudełkach :D
      Z tym, że te produkty ambasadorskie są trochę naciągane to się zgodzę. Gdybym kupiła pudełko to chyba żałowałabym wydanych pieniędzy, bo ze standardowej zawartości podoba mi się tylko pomadka ochronna i krem do rąk.

      Usuń
  17. Wolę chyba sama wybierać sobie kosmetyki, choć nie ukrywam, że idea dostawania co miesiąc pudełeczka z kosmetyczną niespodzianką jest fajna, ale jak widać, bywa rozczarowująca...

    OdpowiedzUsuń
  18. Dawno nie miałam żadnego takiego pudełka :P

    OdpowiedzUsuń
  19. Tak naprawdę tylko te produkty ambasadorskie ratują pudełko...
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie jeszcze ucieszyła ta pomadka ochronna i krem do rąk ;) Natomiast krem do twarzy przyda się mojej mamie ;)

      Usuń
  20. Pudełek nigdy nie zamawiałam ale kusiły bardzo. Te produkty mnie nie zaciekawiły. Właśnie to mnie przed kupnem powstrzymuje... nigdy nie wiadomo czy produkty mi przypadną do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Żadnego produkty nie znam ale dobrze było się coś dowiedzieć o nich. :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Hi! This time the box contains a lot of interesting beauty products.
    I hope you´ll visit my blog soon. Have a nice day!

    OdpowiedzUsuń
  23. Pudełeczko raczej tak sobie wypadło, mnie też raczej niewiele z tych rzeczy by zainteresowało.

    OdpowiedzUsuń
  24. Pudełko wypadło tak sobie, a powtórzenie kremu dwa miesjace pod rząd jest nieciekawym zabiegiem. Wieje nudą, a przecież chodzi tu o niespodziankę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niespodzianka była, pytanie tylko czy pozytywna :D Nie no, ogólnie nie narzekam, bo kosmetyki ambasadorskie uratowały całość.

      Usuń
  25. Całkiem ciekawa zawartość, ja byłabym zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Wow, przez ten czas trochę tych pudełek i kosmetyków się nazbierało :) Tak czytam i czytam i też stwierdzam, że nie jest to najciekawsze pudełko jakie miałam okazję zobaczyć. Były lepsze. Zdecydowanie. Suplementy diety, jakiekolwiek, nie powinny w ogóle się znajdować w tych pudełeczkach. Przecież wiele osób nie musi się odchudzać i stopować apetytu, poza tym masa ludzi nie toleruje suplementów, ja na przykład w ogóle takowych nie zażywam. Myślę, że nie można tracić nadziei, w następnym miesiącu na pewno będzie lepiej :) Świetna recenzja!
    Pozdrawiam cieplutko ❤

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również nie przyjmuję żadnych suplementów. Ogólnie jestem przeciwna szprycowaniu się chemią, szczególnie kiedy wszystkie to składniki możemy dostarczyć organizmowi w sposób naturalny ;)

      Usuń
    2. Jestem dokładnie tego samego zdania. Raz, suplementy wcale nie muszą pomagać a nadmierna ilość witamin i minerałów w organizmie szkodzi, dwa jest to po prostu strata pieniędzy :) Dlatego jedźmy owoce, warzywa i orzechy! :D

      Usuń
    3. Dokładnie! Szczególnie, że kiedyś słyszałam, że w te wszystkie suplementy diety pchają jedynie witaminę C :D Nie wiem ile w tym prawdy, ale uważam, że nasz organizm korzysta na naturalnym przyswajaniu składników odżywczych ;)

      Usuń
  27. Odpowiedzi
    1. Dla mnie, niestety niewypał, bo ani kolor, ani formuła mi się nie podobają :D

      Usuń
  28. Szkoda, że w tym miesiącu zawartość nie była aż tak zachwycająca. Musze kiedyś się skusić na takie pudełeczko. Słyszałam o nich już tyle razy, ale zawsze bałam się niewypału i wstrzymywałam się z zakupem.

    imdollka.pl

    OdpowiedzUsuń
  29. Mnie by się spodobała zawartość tego pudełka ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. również mam i jestem bardzo zadowolona z tego pudełka :)

    OdpowiedzUsuń
  31. I've heard about some of these products but haven't tried any of them :) Love your post and your photos are really incredible :)

    I'm following you on GFC :)

    mystylishcorner.blogspot.ba

    OdpowiedzUsuń
  32. The right beauty products are so amazing
    and the box looks amazing. Cool products my dear.
    And thank you for this lovely and honest review.

    take a look at my BLOG and my INSTAGRAM

    OdpowiedzUsuń
  33. Z takiego pudełeczka byłabym bardzo zadowolona ^^ Super zawartość :D
    Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za wszystkie komentarze i obserwacje. To bardzo wiele dla mnie znaczy.

Za każdy przemyślany komentarz odwdzięczam się tym samym.
Nie mam nic przeciwko wzajemnej obserwacji, pod warunkiem, że masz zamiar zaglądać na bloga i vice versa.
Jeśli obserwujesz, daj znać w komentarzu.

***

I appreciate all the comments and followers. It means the world to me.

If you leave a well-thought-out comment I will comment back.
I don't mind following each other, as long as you are willing to visit my blog and vice versa.
If you join to my followers, please let me know in a comment.