Zauważyłam, że posty graficzne nie cieszą się zbyt dużą popularnością, więc raczej je ograniczę. Mam nadzieję, że dzisiejsze denko przypadnie Wam do gustu ;)
Ale zanim przejdę do rzeczy, to troszkę Off Topu ;) Kto z Was zna Eda Sheerana? ;) Kto wie, że niedawno wydał nową płytę? :D Wszystkich fanów Eda pytam: co sądzicie o nowym albumie i jaka jest Wasza ulubiona piosenka? Jak dla mnie to wszystkie są genialne! Perfect, Galway Girl, Happier, What do I know, Barcelona, How would you feel, Bibia Be Ye Ye, Nuncy Mulligan, no i oczywiście Castle on the Hill i Shape of You - one są po prostu genialne! Ale moje serce najbardziej skradła Dive :) Jakoś tak do mnie przemawia najbardziej :D
A teraz wracając do tematu ;) Produktów nie ma sporo, więc post nie powinien być długi ;) Gdybyście chcieli bardziej obszerną recenzję któregoś z produktów to dawajcie znać w komentarzach ;)
1. BeBeauty, nawilżający płyn micelarny. Tani, dobrze zmywa makijaż. Nie wiem jak radzi sobie z wodoodpornym, bo takiego nie noszę, więc mnie w zupełności wystarcza ;) Ale tylko tej formuły mogę używać. Ta różowa bardzo podrażnia mi okolicę oczu. Zawsze do niego wracam, co zresztą widać w moich zużyciach ;)
2. Joanna, Naturia, peeling myjący. Uwielbiam ;) Zdzierakami nie są wybitnymi, ale mają przepiękne zapachy ;) Kosztują grosze, ale są bardzo niewydajne :D Ale mogę to wybaczyć, bo uwielbiam to jak pachną. Wersja kawowa znudziła mi się po kilku użyciach, teraz mam gruszkę i jestem zachwycona!
3. BabyDream, olejek pielęgnacyjny dla dzieci. Ja go oczywiście używam na sobie, nie na dzieciach :D Olejuję nim włosy bezpośrednio przed każdym myciem i raz w tygodniu zostawiam go na kłaczkach na około godzinę. Ta mieszanka olei bardzo dobrze działa na moją czuprynę. Próbowałam innych, pojedynczych, ale jednak zawsze do tej wracam ;) Co jeszcze mogę powiedzieć, produkt jest bardzo wydajny ;)
4. Jantar, wcierka do włosów z wyciągiem z bursztynu. Jeszcze ta stara wersja, bez pompki. Kupiona na jakiejś promocji w biedronce. Kocham ten kosmetyk i nie wyobrażam sobie pielęgnacji włosów bez tego produktu. Przyspiesza wzrost, ale co najważniejsze, powoduje wysyp baby hair ;)
5. Lovely, Curling Pump up Mascara, tusz do rzęs. Osławiona maskara. To moje drugie opakowanie. Ma fajną, silikonową szczoteczkę i jak za te pieniądze jest całkiem okey. Sięgam po nią, kiedy nie mam dostępu do szafy Eveline, bo właśnie tej marki tusze do rzęs lubię najbardziej.
6. Rimmel, Stay Matte, puder. Bardzo dobry produkt. Daje ładne, matowe wykończenie. Tę końcóweczkę wykorzystam jeszcze pod oczy. Na całą twarz używam teraz HD z Bell, ale nie jestem z niego aż tak zadowolona. Na pewno wróciłabym do tego z Rimmel, ale zamierzam przerzucić się na podkłady mineralne ;) Więc puder matujący będzie zbędny ;)
7. BeBeauty, płatki kosmetyczne. Pisałam już nie raz, zawsze używam tych. Tanie i spełaniają swoje zadanie ;)
8. Laboratorium Galenowe, maść z witaminą A. Mój must have w kosmetyczne. Najczęściej używam jako krem pod oczy na noc, sprawdza się idealnie ;)
9. Emolium, balsam wzmacniający do ciała. Dostałam próbki, więc trzeba ja wykorzystać. Ładnie nawilża. Po kilku użyciach miałam mięciutkie łokcie :D Ale zapach mnie odrzucał, więc na pełnowymiarowy produkt się nie skuszę.
10. Le Petit Marseillais, mleczko do ciała. Wygrałam kilka próbeczek w rozdaniu. Używałam w roli kremu do rąk ;) Zapach obłędny! Teraz poluję na typowy krem do rąk tej marki ;)
A jak tam Wasze zużycia w ostatnich miesiącach? Sporo czy raczej nie zaszaleliście? A może mieliście któreś z moich zdenkowanych produktów? Co o nich sądzicie? No i, fani Eda, koniecznie dawajcie znać co sądzicie o jego nowej płycie i która piosenka najbardziej się Wam podoba!
~ wredna
Wcierka i tusz lovely najlepsze, płyn micelarny miałam ale wolę większe opakowania.
OdpowiedzUsuńJa używam jednego opakowania razem z siostrą, więc znika dosyć szybko, ale w biedronce jestem często, więc to dla mnie nie problem :D
UsuńDo niedawna używałam tego płynu z Biedronki, ale obawiam się, że wysuszał mi skórę :C
OdpowiedzUsuńO, to dziwne. Ja mam suchą skórę i nie zauważyłam, żeby mi skórę przesuszał. Oczywiście nawilżający nie jest, ale wysuszenia też nie zauważyłam.
UsuńJa tego nie widziałam dopóki nie wzięłam na spróbowanie płynu z Nivei, który okazał się znacznie delikatniejszy, tzn. nie chodzi mi o zmywanie makijażu, a o to, że moja skóra po nim nie jest ściągnięta, ilość suchych skórek mi się zmniejszyła, a przy okazji nie czuje "mrowienia" po zmyciu makijażu.
UsuńW takim razie chyba muszę ten z Nivea przetestować :D Zobaczymy, może i ja porzucę ten z BeBeauty :D
UsuńEda znam i lubię, ale wielką fanką nie jestem i wszystkich piosenek nie słyszałam :D Też używam tego płynu micelarnego i też jestem zadowolona, w zupełności mi wystarcza, a cena rzeczywiście atrakcyjna. Zapach tego peelingu musiał być cudowny, uwielbiam wszystko co pachnie kawą :D Wcierki z Jantar mam zamiar kiedyś spróbować - jak już będzie mi się chciało dbać o włosy :D Płatków BeBeauty też używam no i są okej, płatki jak płatki :D
OdpowiedzUsuńPeeling ładnie pachniał, ale zapach szybko mi się znudził :D Gruszka znacznie lepsza ;)
UsuńZnam kilka kosmetyków. Micela BB używałam kiedyś butelkami,ale teraz nie wracam do niego bo 200ml to mało jak dla mnie,peelingi joanny uwielbiam,ale kawowego nie miałam jeszcze,do oliwki BD chętnie bym wróciła,gdyż moje włosy też ją lubią,żółtą maskarę z Lovely znam i lubię,choć wygryzła ją na chwilę inna,a pudru Rimmel też kiedyś używałam tyle,że bardziej wiosną,bo potem słabo mi matowił buzię latem i oddałam siostrze 😉
OdpowiedzUsuńNiestety Eda nie znam, ale chętnie posłucham jego przebojów :D Ten tusz do rzęs bardzo lubię tani a dobry :)
OdpowiedzUsuńPiosenki Eda bardzo polecam ;)
Usuńfajne są:D
UsuńFajne to mało powiedziane ;p Album Divide jest cudowny! :D
UsuńDzisiaj już drugi raz widzę tą mascarę :D Muszę w końcu wypróbować :)
OdpowiedzUsuńWarto, a nawet jak się nie sprawdzi, to kosztuje grosze, więc nie będzie płaczu :D
Usuńno chyba że rzęsy po niej uciekną;p
UsuńO nie! Tak nawet pisać nie można ;p
UsuńPrzyznam, że tylko próbki kojarzę. Ed Sheeran to dobry wykonawca, ale jakoś nigdy płyty jego nie przesłuchałam - ani jednej, poszczególne utwory jedynie znam :)
OdpowiedzUsuńPłyn micelarny z bebeauty kiedyś bardzo lubiłam, ale ostatnie opakowanie zaczęło mnie piec w oczy :( Pewnie dlatego, że znowu coś zmieniali.. Tusz lovely za to to jeden z moich ulubieńców :) Puder Rimmel mnie ciekawi od jakiegoś czasu, ale że wolę te transparentne to ciągle zwlekam z kupnem :)
OdpowiedzUsuńChyba zmienili formułę tego płynu z biedronki, bo teraz też czuję, że delikatnie rozgrzewa mi tę okolicę. Nie jest to jeszcze szczypanie, ale kiedyś takiego efektu nie było. A puder z Rimmel jest też w wersji transparentnej ;) Ja właśnie takiej używałam ;)
UsuńFajne denko, u mnie Jantar się nie sprawdził ;)
OdpowiedzUsuńDawno nie używałam wcierki Jantar, chyba do niej wrócę:) Swego czasu byłam obrośnięta jak małpa, oczywiście przy jej pomocy:)
OdpowiedzUsuńJak ja dawno nie miałam tego płynu z biedronki :D
OdpowiedzUsuńNowe piosenki Eda będę musiała przesłuchać :D
Kiedyś często używałam tych peelingow
OdpowiedzUsuńOlejek Babydream swego czasu bardzo lubiłam ale z czasem przestał działać na moich włosach takie cuda jak na początku :)
OdpowiedzUsuńJantar mój ulubiony <3 Mierzyłaś, jaki miałaś po nim przyrost?
OdpowiedzUsuńNie, ale na początku kuracji rosły jak szalone :D
UsuńSłyszałam kilka jego piosenek. Spodobały mi się :D
OdpowiedzUsuńlubię kosmetyki be beauty,kosztują grosze,a świetnie działają! no i tusz lovely też świetny,tylko szkoda,że tak szybko wysycha :(
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie -> KLIK :)
Też mnie to denerwuje ;) Dlatego też wolę te z Eveline ;)
UsuńO matko ile tu tego jest az nie wiem na czym mam się skupic :P
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/03/black-coat.html
szampon babydream używałam dość często
OdpowiedzUsuńSzamponu nie miałam, ale olejek bardzo lubię i zawsze do niego wracam ;)
UsuńNic z nich nie maiła,ale zaciekawił mne peeling z Joanny.
OdpowiedzUsuńPolecam, zapachy obłędne ;)
UsuńJantar to coś co moje włosy po prostu kochają, nie dość że bomba witaminowa to jeszcze przyspiesza ich rośnięcie. Może nie peeling ale żel z natury zawsze mam ze sobą kiedy idę na basen małe opakowanie a do tego cudowny zapach w jednym. Tym bardziej że potrafi zakryć tą cudowną woń chloru.
OdpowiedzUsuńO, powiem szczerze, że żelu nie próbowałam ;)
UsuńWidzę, że nie tylko ja jestem wielbicielką żółtego tuszu :)
OdpowiedzUsuńZ Bebeauty mam mleczko do oczyszczania twarzy, spisuje się bardzo dobrze. Osobiście pudru nie używałam, ale kilka osob z mojego otoczenia używa i są zadowoleni:)
OdpowiedzUsuńMleczka nie używałam, ale płyn micelarny w wersji dla wrażliwców mnie podrażnia, więc boję się troszkę eksperymentować ;)
UsuńJa bardzo lubię produkty Baby Dream za fajne składy i przystępne ceny.
OdpowiedzUsuńMuszę dorwać płyn micelarny z BeBeauty. Podobno jest świetny, dobrze zmywa, a cena... naprawdę niska :) Jak to się stało, że ja jeszcze nigdy go nie miałam? ;) Pozdrowionka serdeczne! :) Megly (megly.pl)
OdpowiedzUsuńPłyn micelarny uwielbiam jak również wcierkę z Jantaru. Z Babydream używam szamponu do włosów.
OdpowiedzUsuńMiałam też ten tusz, ale chyba trafiłam na jakąś kiepską sztukę bo był dość suchy. Za to podobną szczoteczkę ma tusz z Miss Sporty i bardzo go lubię.
On jest taki dosyć suchy. I szybko wysycha. To jego największy minus ;) Dlatego wolę te z Eveline :D
UsuńZnam tylko wcierke. Mam w tej nowej wersji, jak dla mnie to fajnie działa, jednak spodziewałam się większego wow.
OdpowiedzUsuńSłyszałam, że u niektórych nie daje spektakularnych efektów. U mnie działa cuda ;)
Usuńolejek babydream swego czasu używałam namiętnie;)
OdpowiedzUsuńWidzę tutaj sporo swoich ulubieńców.
OdpowiedzUsuńjakich?:D
UsuńŻółty tusz jest najlepszy <3
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/03/black-coat.html
Tusz z Lovely, moja miłość :D
OdpowiedzUsuńPłyn micelarny mnie ciekawi :P Mam z tej firmy mleczko z Biedry i chwalę sobie :D
OdpowiedzUsuńwww.wkrotkichzdaniach.pl - zapraszam :)
Bardzo lubię peelingi z natury, miałam już chyba wszystkie rodzaje i zapachy - sprawdzają się idealnie. A puder z rimmela Stay matt to moje najlepsze odkrycie i chyba nigdy nie przestanę go używać :D tak jak u Ciebie na zdjęciu mam końcówke i czekam z niecierpliwością na jakieś promocje w rossmannie, bo normalnie jest drogi :)
OdpowiedzUsuńa czas pędzi strasznie, chwilami zaczyna mnie to przerażać :D
Ten który już denkuję kupiłam na jakiejś promocji w Leclercu :D I kosztował tyle co w tych Rossmannowskich -49% ;)
UsuńUwielbiam ten tusz Lovely i wcierkę Jantar. Ja natomiast ten olejek Babydream lubię stosować po prysznicu, na mokre ciało - skóra jest po nim bardzo gładka i miękka.
OdpowiedzUsuńTak jeszcze nie próbowałam. Nie wpadłam nawet na taki pomysł :D Muszę wypróbować ;)
UsuńTą żółtą maskare mam i jestem z niej zadowolona ;-) ja w sumie też najbardziej lubię Eveline...
OdpowiedzUsuńWidzę kilka znajomych produktów :)
OdpowiedzUsuńA u mnie komentarz będzie dzisiaj w punktach:
OdpowiedzUsuń- Ten żółty tusz do rzęs uwielbiam i zgadzam się, że jest ok jak na taką cenę.
- Puder z Rimmel tez polubiłam jest Super!
- Kupiłam wcierkę Jantar i o niej zapomniałam właśnie po nią skoczyłam :)
O wiedzę, że również są w Twoim zestawieniu produkty dla dzieci.Też je lubię wykorzystywać np. oliwkę do ciała.
OdpowiedzUsuńBardzo dobre są kosmetyki Emolium. Ja akurat ich nie stosowałam (raczej mój tata), ale są rewelacyjne do skóry wrażliwej.
Te, których ja używałam są specjalnie dostosowane dla cukrzyków. Ja diabetykiem nie jestem, ale dostałam je w paczce mikołajkowej, więc postanowiłam wykorzystać ;) Krzywdy mi nie zrobiły, ale zapach zupełnie je u mnie skreśla.
UsuńUwielbiam ten płyn micelarny :-) Mi też różowy podrażnił oczy, dobrze, że ten jest znacznie lepszy :-). Maskare z Lovely kupiłam sobie dwa dni temu, w końcu postanowiłam sprawdzić na własnych rzęsach co w niej takiego wyjątkowego :-)
OdpowiedzUsuńLubie peelingi z Joanny, a to puder z Rimmela jest nie dla mnie
OdpowiedzUsuńJantar uwielbiam, a micel z BeBeauty muszę w końcu na sobie przetestować :P
OdpowiedzUsuńWiększość tych produktów znam i nawet lubię :)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z w/w produktów :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Karolina
ojoj to szkoda;)
UsuńJa wszystko bardzo szybko zużywam :) Jantar, płatki i micel (be beauty) oraz peeling Joanny bardzo lubię i często u mnie goszczą te produkty :)
OdpowiedzUsuńCzytałam o tym tuszu gdzieś na innym blogu i opinia była krytyczna.. a teraz mam mieszane uczucia :x
OdpowiedzUsuńDopiero się zorientowałam, że jestem z Zamościa :o
A więc czy mogłabyś się jakoś tak bardziej "ujawnić"? :D - liczę na wiadomość u siebie albo w skrzynce e-mail ☺
jesteś *
UsuńMyślę, że za tę cenę warto wypróbować ;) Tusz ma fajną szczoteczkę, ładnie rozczesuje rzęsy, ale jest dosyć suchy. Ja go lubię, ale znaczniej częściej sięgam po te z Eveline i te też bardziej polecam ;) I co masz na myśli pisząc "bardziej ujawnić"? ;p
UsuńImię, skąd jesteś etc ? :D
UsuńJestem z Zamościa ;) I na imię mam Ania ;)
UsuńChodziło mi bardziej o osiedle ;D
UsuńSuper rzeczy :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajne kosmetyki :)
Zapraszam :*
grlfashion.blogspot.com
Ten płyn micelarny to mój ulubieniec:)
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować tego Jantaru :) tusz z Lovely uwielbiam i jest moim ulubieńcem z tuszy ;)
OdpowiedzUsuńJantar warto wypróbować, nie na każdego działa, ale 10 zł na promocji to nie majątek, a nuż sprawdzi się tak fantastycznie jak u mnie ;)
UsuńU mnie "Jantar" i puder z "Rimmela" to okropni "anty-ulubieńcy", buble na całej linii :P
OdpowiedzUsuńDobrze jednak, że Tobie służą!
zapomniałam o istnieniu oliwki babydream :D
OdpowiedzUsuńCiągle mysle nad tym Jantarem kupic noe kupic? Hmm a co do Eda jestem zwolenniczką innych klimatów muzycznych ale planuje zakupić jego plytę tak mi przypadł do gustu. Fajnie ze o nim wspimnialaś. Mam nadzieje, że znów mnie odwiedzisz:)
OdpowiedzUsuńW takim razie jestem zadowolona, że teraz i Twoje uszy cieszy muzyka Eda ;)
UsuńLubię ten płyn micelarny i właśnie mi się kończy, muszę skoczyć po nowy :)
OdpowiedzUsuńMi się kończą płatki kosmetyczne, więc też czeka mnie wizyta w biedronce :D
UsuńFajne denko. :)
OdpowiedzUsuńjuż myślałam, że dnekuejsz pędzelki :D < 33; a ja sheerana uwielbiam ! :)
OdpowiedzUsuńHah, te pędzelki są stosunkowo nowe, więc ich bym nie denkowała :D Ale chyba trzeba zrobić przegląd w moim zbiorze i nuż coś będzie się nadawało do kosza ;)
UsuńAch, w końcu ktoś kto rozumie moją fascynację tym rudzielcem <3
niedzielnie;D
OdpowiedzUsuńUwielbiam Jantar, przetestowałam już chyba wszystkie kosmetyki z tej serii. Najlepsza jest kuracja na gorąco, mgiełka i oczywiście wcierka, ale w starej wersji! Nowa wersja jest może wygodniejsza ale mam wrażenie, że nie działa tak dobrze i chyba nie jest do końca szczelna bo przy każdym użyciu miałam mokrą całą butelkę.
OdpowiedzUsuń