Zużycia ostatnich miesięcy #2
Dzisiaj mam dla Was drugie już denko. Jak pisałam w pierwszym tego typu poście, nie będą się one pojawiały regularnie, z racji tego, że najzwyczajniej nie jestem w stanie wykorzystać wystarczającej liczby produktów w ciągu jednego miesiąca. To, co zobaczycie poniżej to mój "dorobek" z listopada, grudnia i połowy stycznia ;) A więc nie przedłużając, zapraszam do moich mini-recenzji.
1. Nivea. Volume Care. Szampon do włosów. Jeżeli ktoś z Was czytał post, w którym pisałam o produktach, do których wracam, to wie, że jest to mój ulubieniec. Ostatnio, zachęcona pozytywnymi opiniami, skusiłam się na szampon dodający objętości z GlissKura. Niby jest w porządku, ale na pewno wrócę do tego z Nivea. Jest duży, niedrogi, ma przyjemną konsystencję, nie obciąża włosów. Objętości, oczywiście, nie ma się co spodziewać po zwykłym szamponie, ale nie powoduje ich oklapnięcia. Pięknie pachnie, ładnie się pieni i dobrze domywa włosy. Wiem, że ma sporo przeciwników, głównie ze względu na SLS w składzie, ale mnie odpowiada. Włosy się po nim nie plączą i łatwo rozczesują. Recenzji tego kosmetyku jest całe mnóstwo w internecie, więc nie ma się co rozpisywać. Jeżeli jednak będziecie zainteresowani moją opinią to dajcie znać w komentarzach, a napiszę recenzję ;)
2. Aloe Vera. Żel aloesowy. O tym produkcie trąbiłam już nie raz na blogu. To cudo, nie kosmetyk! Wielozadaniowy. Stosuję go jako serum pod krem na noc, bazę pod makijaż, wcieram w skalp, nakładam na dłonie przed zastosowaniem kremu. Wydawałoby się, że przy tak szerokim stosowaniu, muszę go kupować co najmniej raz w miesiącu. Ale nie! Jedno opakowanie wystarcza na jakieś 3-4 miesiące! Jeżeli jeszcze nie próbowaliście, to na prawdę polecam. Jedyny mankament, nie samego produktu, ale jednak. Jest ciężko dostępny. Przynajmniej w moim mieście. Można go dostać tylko w jednej aptece... W innych panie o takim produkcie nawet nie słyszały...
3. Batiste. Suchy szampon. O tym kosmetyku też już słyszeliście ode mnie nie raz. Nie lubię się powtarzać, więc napomknę jedynie, że to mój absolutny must have. Muszę mieć go w swojej kosmetyczce. Ta wersja zapachowa jest moją ulubioną. Oczywiście z tych, które do tej pory wypróbowałam. Czaję się na jakieś inne, ale zawsze jak zachodzę do drogerii to są wykupione :D Jakie wersje Wy polecacie?
4. BeBeauty. Nawilżający płyn micelarny. O tym kosmetyku słyszał już chyba każdy. Używam tylko wersji nawilżającej, ponieważ tylko ona mnie nie podrażnia. Jest tani, łatwo dostępny i spełnia swoje zadanie ;) Makijażu wodoodpornego nie noszę, więc nie oczekuję od niego niemożliwego. Mnie wystarcza w zupełności. Jedyne moje zastrzeżenie to to, że po ostatniej zmianie formuły zaczął mnie lekko podrażniać. Mam wrażenie rozgrzanej okolicy oczu. Jednak nie jest to nic nadzwyczaj nieprzyjemnego, więc póki nie robi mi krzywdy to będę do niego wracała.
5. Nivea. Invisible. Antyperspirant w kulce. Był w porządku. Ładnie pachniał, ale jednak wolę te z Garnier. Dostałam go od mamy, więc nieładnie było oddać ;) Ale już do niego nie wrócę. W zapasie już czeka mój ulubiony antyperspirant.
6. BeBeauty. Krem do rąk. Zwykły średniak. Coś tam nawilżał, ale szału nie było. Miał bardzo ładny zapach, ale nie to w takich kosmetykach jest najważniejsze. Teraz szukam czegoś lepszego. Po ten sięgnęłam z braku pomysłu na inny. Jeżeli znacie coś mocno nawilżającego w przystępnej cenie to koniecznie dajcie znać ;)
7. Greenelixir. Argan Oil. Olejek arganowy. Można go kupić w biedronce, tam jest najtaniej i tam zawsze się w niego zaopatruję. Jest malutki, ale dosyć wydajny. Na promocji warto pokusić się o kilka opakowań, bo wtedy cena jest naprawdę atrakcyjna. Używam go zawsze po myciu, na końcówki. Spełnia swoje zadanie, więc na razie przy nim zostanę. Kiedy moje włosy zaczynają się do niego przyzwyczajać, lubię używać zamiennie z olejkiem z Marion 7 efektów.
8. Nivea. Lip Butter. Masełko do ust. O tym kosmetyku też już na pewno słyszałyście. Uwielbiam za zapachy, wydajność i nawilżenie. Aktualnie czekam na promocję i w międzyczasie używam balsamu w sztyfcie z Alterry. Też jest w porządku, ale na pewno kiedyś zakupię jeszcze masełko z Nivea. To już moje ente opakowanie ;) Jakie wersje zapachowe najbardziej polecacie?
9. Avon. Planet Spa. Krem odżywczy do stóp i łokci. Już moje drugie opakowanie. Ma dosyć specyficzny zapach, ale ja go lubię. Pozostawia śliski film na skórze, dlatego stosuję go jedynie na noc. Ale potrafi zdziałać cuda. A w duecie z żelem aloesowym uratował moją skórę na stopach. Polecam dla osób, które szukają bardzo mocnego nawilżenia. W zimie stosowałam również na dłonie. Przed pójściem spać aplikowałam żel aloesowy, a później krem z Avonu. Rano budziłam się z mięciutką skóra.
10. Wibo. Fixing powder. Sypki, półtransparentny puder fixujący. Kupiłam ze względu na krążące o nim legendy :D Jako puder do całej twarzy się u mnie nie sprawdził, ale idealnie spisał się pod oczami. Bardzo dobrze utrwalał korektor i muszę zakupić kolejne opakowanie, bo żaden inny produkt nie radzi sobie z moim korektorem. Niska cena, całkiem dobra wydajność i fantastyczne działanie. Nic tylko używać ;) Jedyna wada to samo opakowanie. A mianowicie, wieczko. Jak widzicie na zdjęciu jest zupełnie czarne. Otóż nowe ma tam napisy :D Ale to, oczywiście, zupełnie mi nie przeszkadza ;)
11. BeBeauty. Płatki kosmetyczne. Tanie, łatwo dostępne, nie rozwarstwiają się zbyt mocno, dobrze zbierają makijaż, nie pylą się. Czego chcieć więcej od takiego produktu? Mam jeszcze 2 opakowania w zapasie. Zazwyczaj kupuję różne, szczerze powiedziawszy nie widzę różnicy między tymi różowymi, a tymi niebieskimi. W koszyku lądują te, które pierwsze wpadną mi w rękę ;)
12. Emolium Diabetix. Regenerujący krem do stóp dla diabetyków. Dostałam dwie próbeczki w prezencie mikołajkowym. Jedną już zużyłam wcześniej, ale zupełnie zapomniałam o tym, że mam zrobić dla Was denko, więc ją wyrzuciłam. Ma bardzo dziwny zapach. Mnie jakoś mocno nie przeszkadzał, ale dla osób, z bardziej wyczulonym węchem to może być problem. Jeżeli chodzi o działanie to spełnia swoją rolę. Ale uplasowałabym go gdzieś pomiędzy tym z biedronki a tym z Avon. Na pewno nie skuszę się na pełną wersję.
Uff. Jakoś przez to przebrnęłam. Niby produktów nie ma dużo, ale opisywania trochę było ;) Mieliście któryś z tych produktów? Co o nich sądzicie? Jakie kosmetyki Wy zdenkowaliście w ostatnim czasie? Trafiły się Wam jakieś perełki? I koniecznie polecajcie mi jakieś dobre kremy do rąk ;)
~ wredna
95 komentarzy:
Serdecznie dziękuję za wszystkie komentarze i obserwacje. To bardzo wiele dla mnie znaczy.
Za każdy przemyślany komentarz odwdzięczam się tym samym.
Nie mam nic przeciwko wzajemnej obserwacji, pod warunkiem, że masz zamiar zaglądać na bloga i vice versa.
Jeśli obserwujesz, daj znać w komentarzu.
***
I appreciate all the comments and followers. It means the world to me.
If you leave a well-thought-out comment I will comment back.
I don't mind following each other, as long as you are willing to visit my blog and vice versa.
If you join to my followers, please let me know in a comment.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Z Batiste polecam Heavenly Volume, absolutnie najlepszy :)A masełko Nivea kiedyś stale kupowałam w wersji waniliowej (chyba), w każdym razie w biało - kremowym opakowaniu. Obserwuję :)
OdpowiedzUsuńW takim razie zainteresuję się i jednym i drugim :D Dziękuję za polecenie ;)
UsuńO pudrze Wibo czytam którąś z kolei pozytywną recenzję :)
OdpowiedzUsuńSporo tego zużyłaś. Z tej serii volume care nivea mam akurat odżywkę, którą bardzo lubię. Znam też Batiste, który uwielbiam i mam obecnie wersję Cool& Crisp, cudowny zapach. Tę kulkę invisible care mam obecnie i jest ok. Jagodowego masełka z Nivea nie miałam jeszcze, ale moje pierwsze to kokos i jest świetne. Puder Wibo jest u mnie niezastąpiony, a płatki BB też używam opakowaniami :)
OdpowiedzUsuńCool & Crisp miałam, ale jednak ten tropikalny bardziej mi się podoba :D Ale to dlatego, że lubię kokosy. Dlatego też chętni wypróbuję masełko Nivea o tym zapachu, bo jeszcze nie miałam :D
Usuńładne denko :)
OdpowiedzUsuńmasełko z Nivei kupiłam w wersji macademia-wanilia, ale ja uwielbiam wszystko co ma wanilie.
Mam oko na ten puder z Wibo. Czekam jak w Rossmannie będzie ponownie -49% na kosmetyki, wtedy kupie sobie ten puder :)
Wtedy to puderek grosze kosztuje ;) Też pewnie będę polowała na niego na promocji :D Ja za wanilią nie przepadam, ale sporo osób polecało mi to masełko, więc wypróbuję ;)
UsuńMiałam kiedyś ten olejek arganowy i byłam zadowolona, muszę go sobie jeszcze kupić, zapomniałam o nim :)
OdpowiedzUsuńNajlepsze kremy do rąk to Hud Salva i evree czerwona wersja :)
OdpowiedzUsuńa z Twojego denka znam tylko płyn bebeauty :)
pozdrawiam
katarzynakoziej.blogspot.com
O Evree słyszałam ;) Chyba muszę się w końcu na niego skusić. Ale jeszcze mam pytanie. Jaka jest różnica między tym czerwonym a tym białym?
Usuńten o evree słyszałam ale nie miałam:D
Usuńpana spod numeru 7 wspominam nie za dobrze :D
OdpowiedzUsuńWidać każde włosy mają inne potrzeby ;) U mnie sprawdza się bardzo dobrze ;)
UsuńMi jakoś ciężko jest się przekonać do tych suchych szamponów..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam - http://izabiela.pl/
Bardzo lubię szampony z Nivea, tej wersji jeszcze nie miałam, ale z pewnością kiedyś wypróbuję. Suche szampony z tej firmy też lubię, ale nie używam zbyt często :P Jeżeli chodzi o płyn micelarny to sprawdza się i u mnie, nie narzekam, jest okej! :D Akurat ten krem lubię, ładnie pachnie i moim zdaniem nieźle nawilża, już się do niego przyzwyczaiłam i będę do niego wracała ;P
OdpowiedzUsuńmam i stosuje chyba wszystko co pokazałaś, super blog! ( ;
OdpowiedzUsuńzapraszam, dopiero zaczynam: http://fancycares.blogspot.com/
Płyn micelarny BeBeauty jeden z moich ulubionych:)A puder z Wibo też spisał się u mnie kiepsko:)
OdpowiedzUsuńMasełko do ust-uwielbiam! :)
OdpowiedzUsuńtzanetat.blogspot.com
Mam ten sam antyperspirant z Nivea i podzielam Twoje zdanie, Garnier zdecydowanie lepszy! ;)
OdpowiedzUsuńJa czaję się jeszcze na ten z Vichy, ale to troszkę nie na moją kieszeń aktualnie :D
UsuńJa znam tylko ten płyn micelarny z BeBeauty :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio miałam sporo zużyć, ale jakoś wypadło mi z głowy #denko i wszystko powyrzucałam, a to troche dziwne u mnie, bo lubię tego typu posty. ;)
OdpowiedzUsuńCo do produktów, które zużyłaś znam tylko suchy szampon od Batiste i uwielbiam go, często ratuje sytuacje ;)
Pozdrawiam!
U mnie micel z BeBeauty średnio się sprawdzał ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam denka :D Żelu zazdroszczę, bo sama od dłuższego czasu szukam i nigdzie w okolicy nie ma. Aż w końcu zamówiłam on-line ;P
OdpowiedzUsuńŚwietne zużycia ♥
OdpowiedzUsuńJa polecam chyba wszytskie szampony z Batiste:) a jeżeli robisz upięcia to wersję volume xxl z lakierem do włosów:) sporo zużyć:)
OdpowiedzUsuńnie przepadam za nivea :O
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/01/khaki-army-green-sweater.html
Bardzo lubię ten suchy szampon i masło do ust :)
OdpowiedzUsuńMój Blog
U mnie płyn z Bebeauty się kompletnie nie sprawdził, a to krem z Avonu jest super, puder z Wibo polubiłam, olejek mi się kończy...
OdpowiedzUsuńZ tych produktów używałam Batiste i Nivea Invisible i jestem z nich bez dwóch zdań zadowolona, zabrałam je z hotelowej wyprawki i na pewno będę częściej zaopatrywać się w te dwa cudeńka :)
OdpowiedzUsuńhttp://amateurphotographywithart.blogspot.com/
Muszę kupić micelka z Biedry, bo mi się skończył :D
OdpowiedzUsuńNawet znam kilka produktów :D W swoim czasie często sięgałam po micelka z Biedronki. Obecnie jakoś nie tęsknię :D
OdpowiedzUsuńZainteresował mnie ten olejek arganowy i fixer - muszę ich spróbować :3
OdpowiedzUsuńhttps://allegiant997.blogspot.com/
tez uwielbiam suchy szampon Batiste, najbardziej wersję klasyczną :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam masełko do ust z Nivea jednak samo opakowanie doprowadza mnie do szału! Ile się czasem muszę namocować żeby go otworzyć haha :)
OdpowiedzUsuńOj tak :D Już nie raz złamałam na nim paznokcia :D Sam sposób aplikacji również nie zachwyca. Używam go tylko w domu, bo w miejscach publicznych głupio mi paluchami masełko nakładać :D
UsuńDeo Nivea nie lubię bo plamią :/ a Batiste mam zawsze w łazience.
OdpowiedzUsuńU mnie plam nie powodowały, ale te z Garnier mają lepsze działanie ;)
UsuńTo masełko jagódkowe z Nivea to by mi się bardzo przydało. Wykańczam właśnie masło z EOSa i takie jajeczko z Oriflame, a w taką pogodę nawilżenie ust to postawa :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :) Megly (megly.pl)
ten olejek arganowy sprawdził się u mnie świetnie
OdpowiedzUsuńZnam tylko ten micel z biedronki i niestety, mnie każda wersja podrażnia i strasznie szczypie w oczy :(
OdpowiedzUsuńPłyn z biedry mi niestety nie służył dobrze :( A kupiłam go zachęcona bardzo dobrymi opiniami w internecie oczywiście. Kulka z Nivea od roku mój MUST HAVE. No i te masełka do ust - do zjedzenia :P
OdpowiedzUsuńxmadebymex.blogspot.co.uk
Za produktami Nivea do włosów nie przepadam.
OdpowiedzUsuńMasełko Nivea i Bioelixire są świetne.
OdpowiedzUsuńNigdzie nie mogę dostać tego żelu aloesowego :( Również lubię ten olejek z Biedry :D
OdpowiedzUsuńNo, ciężko jest z jego dostępnością. Trzeba popytać w aptekach, a jak nie to, tak jak napisała Mama Z Różową Torebką, trzeba szukać online.
UsuńTeż muszę kupić żel aloesowy, bo słyszałam o nim tyle dobrych rzeczy :) A pomadki z Nivea najlepsze!
OdpowiedzUsuńGingerheadlife.blogspot.com
Nice post ❤
OdpowiedzUsuńMasełko do ust jest moim ulubionym, zwłaszcza malinowe :) Świetne recenzje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
www.moda-eny.blogsot.com
Bardzo chciałabym przetestować suchy szampon następnym razem gdy będę w drogerii na pewno go kupie :)
OdpowiedzUsuńhttp://vviktooria.blogspot.com/
Batiste miałam już wiele wariantów zapachowych. Nie wiem który jest mój ulubiony ale teraz kupiłam wariant dla brunetek :)
OdpowiedzUsuńpod tym postem chyba jeszcze nic nie pisałam, ale kurcze, te produkty od bebeauty wyglądają mi jakoś znajomo na Twoim blogu i dostałam jakiegoś deżawu. swoją drogą są to moje ulubione kosmetyki z Biedry, uwielbiam je, są tanie, a przy tym całkiem dobre :)
OdpowiedzUsuńa skoro gratulujesz mi poznania płci to co będzie, jeżeli już naprawdę urodzę? ZAGRATULUJESZ SIĘ NA ŚMIERĆ! :D
OdpowiedzUsuńChyba tak! :D
Usuńmoim ulubionym suchym szamponem Batiste był ten przeznaczony dla brunetek :) spisywał się u mnie na medal :) a jeśli chodzi o krem do rąk, u mnie sprawdza się SOS z Biedronki ;) kupiłam go zupełnie przypadkiem (zapomniałam wziąć kremu, a spędzałam cały dzień poza domem) i teraz chyba nie zamieniałabym go na nic innego :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
O. W takim razie z chęcią go przetestuję ;)
Usuńpolecam :) kosztuje około 4zł, więc nawet jeśli się nie sprawdzi to bardzo nie będzie szkoda :P
UsuńZ Emolium mam szampon do włosów i jest ok ;), szkoda, że tego żelu nie ma w Rossmannie :/.
OdpowiedzUsuńU mnie szampony Nivea sie nie sprawdzaja. A maselka z Nivea moge polecic jeszcze maline i kokos :)
OdpowiedzUsuńMalinę miałam, ale kokos chętnie wypróbuję ;)
Usuńdezodoranty Nivea u mnie kompletne niewypały...
OdpowiedzUsuńA u mnie płyn micelarny z Biedronki się nie sprawdza. Strasznie mnie podrażnia, a szkoda :(
OdpowiedzUsuńheh mam podobnie;.;
UsuńTeż uwielbiam suche szampony Batisite ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam na ROZDANIE
4, 5 i 8 bardzo lubię:)
OdpowiedzUsuńDużo tego zużyłaś , miałam tylko Batiste i bardzo lubię .
OdpowiedzUsuńSuchy szampon batiste to mój faworyt!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Bardzo lubię te płatki kosmetyczne. Pozdrawiam i obserwuję! ♥
OdpowiedzUsuńMój blog
Miałam ten olejek arganowy, ale chyba właśnie przyzwyczaiłam do niego włosy i potem przestałam widzieć jakiekolwiek zmiany, a końcówki stały się takie jakieś... dziwne.
OdpowiedzUsuńDlatego zawsze używam olejków naprzemiennie ;) Muszę mieć przynajmniej dwa na stanie ;)
UsuńJak dla mnie Syoss z zielonym znaczkiem jest o wiele lepszy od Batiste.
OdpowiedzUsuńSzamponu z Syossa nie miałam, chętnie wypróbuję, chociaż produkty tej marki się u mnie nie sprawdziły :D
UsuńUwielbiam żel aloesowy i zawszę mam go w swojej szafce z kosmetykami ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i pozostawienie komentarza. Zawszę odwdzięczam się tym samym.
UsuńBatitste to ja już ie liczę ile zużyłam w ciągu tych kilku lat. Moja ulubiona wersja dla brunetek ;)
OdpowiedzUsuńIle kosztuje ten żel aloesowy?
OdpowiedzUsuńUwielbiam płyn micelarny z Biedry :) Kupuję go nagminnie;p
Polecam masełko Nivea o zapachu orzechów makadamia - booooski:)
Tej wersji zapachowej masełka na pewno wypróbuję, bo wszyscy polecają :D A żel aloesowy, w zależności od apteki i marki samego produktu, ceny wahają się od 13 do 20 złotych ;)
UsuńDla mnie jest najlepsze:) I strasznie ubolewa nad tym, że również podobało się mojej suczce, która mi je zjadła ;p
UsuńJuż sobie zamówiłam ten żel:)
Antyperspirant z nivea okazał się dla mnie takim średniaczkiem ;)
OdpowiedzUsuńja nie lubię dezodorantów od nich;p
Usuńgdzieś mnie wcięło;p
OdpowiedzUsuńWidać, że Pani o siebie dba, mości wredności :) Nawet jeśli chodzi o takie codzienne kosmetyki, ciekawy pomysł żeby zrobić sobie taki mini przegląd :D
OdpowiedzUsuńJa używam żelu akordowego w celu łagodzenia podrażnień, np. po goleniu ;)
OdpowiedzUsuńMuszę sobie w końcu kupić ten żel aloesowy :)
OdpowiedzUsuńNo ja też :D Jeszcze nie miałam okazji pójść do tej apteki, w której jest :D
UsuńAntyperspiranty z Nivea są w porządku :)
OdpowiedzUsuńOwszem, w porządku ;) Ale ja jednak wolę kulki z Garnier ;)
UsuńSuchy szampon Batiste uwielbiam, często ratuje mi życie ;D
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten szampon z Nivea! <3 ciągle do niego wracam. Ostatnio tez chcialam wyprobowac ten suchy szampon ale jakos zrazila mnie szata graficzna :D
OdpowiedzUsuńNie można oceniać książki po okładce a kosmetyków po opakowaniu :D Szampony z Batiste bardzo polecam ;) A szampon z Nivea też uwielbiam i na pewno będę do niego wracała ;)
Usuńteż lubię masełka do ust z nivea, używam teraz z wanilią :)
OdpowiedzUsuńPlyn micelarny mam i sama z niego korzystam jak i rowneiz krem do rąk ale ten taki z żóltym - pieknie pachnie :)
OdpowiedzUsuńsensiblees.pl ❤
słyszałam dużo dobrego o tym płynie micelarnym, chyba muszę go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńzapraszamy w wolnej chwili :)
tez mam ten z nivei antyperspirant, ale również wolę bardziej Garniera :) http://czynnikipierwsze.com/
OdpowiedzUsuńKusi mnie ten płyn :)
OdpowiedzUsuńMogłam bym prosić o poklikanie TUTAJ :] :] Z góry dziękuję :]