Tak, wiem, brzmi banalnie. Nowy rok, nowe cele, nowe postanowienia. Wszyscy chcemy się zmieniać. Często stawiając sobie założenia nie do realizacji. Nigdy nie robiłam postanowień noworocznych. I tak nigdy ich nie dotrzymywałam. W tym roku, jednak, postanowiłam to zmienić. Nie oczekujcie jednak pozycji zmieniających życie. Bądźmy realistami ;)
1. Powrócić do włosomaniactwa. Jakiś rok temu udałam się do fryzjerki. Wtedy już byłam bardzo zadowolona z długości moich włosów, więc poprosiłam jedynie o podcięcie końcówek. Jakie było moje zaskoczenie, kiedy z salonu wyszłam biedniejsza o 15 cm kłaczków ;( Postanowiłam - nigdy więcej nie powierzę komuś cięcia. Zaczęło się szukanie sposobów na szybszy porost i tak wsiąkłam. Sporo czytałam na temat pielęgnacji. Stworzyłam cały plan, zaczęłam pić skrzypokrzywę, stosować wcierki, płukanki, maski odżywki, oleje ;) Moje włosy były bardzo wdzięczne. Uwielbiałam to. Jednak później przyszły studia, dużo obowiązków, mało czasu i zaczęłam moje kosmyki troszkę zaniedbywać. A teraz zamierzam znów się nimi dobrze zaopiekować ;) Trzymajcie kciuki :D
2. Zacząć planować swoje życie. Wstępnie chciałam kupić dobry planer, ale nie mogłam znaleźć nic co by mi odpowiadało, zarówno swoją kompozycją, jak i ceną ;) Więc postanowiłam taki kalendarz zrobić sama. Już powoli go zapełniam, ale nie do końca udało mi się to postanowienie wprowadzić do życia. Trzeba jeszcze trochę czasu ;) No, ale jeszcze cały rok przede mną ;)
3a. Częściej robić rzeczy, które sprawiają mi przyjemność - manicure. Stanowczo zbyt rzadko bawię się zdobieniami na pazurkach. Zazwyczaj jedynie od okazji. Ale tak nie może być! Coś co sprawia mi frajdę powinno się odbywać tak często jak to tylko możliwe ;) Nie sądzicie? Poza tym to świetny sposób na ulepszenie swoich umiejętności i usprawnienie "ręki" ;)
3b. Częściej robić rzeczy, które sprawiają mi przyjemność - makijaż. Chyba nie trzeba nic dodawać ;) Znaczniej rzadziej bawię się cieniami niż lakierami. A blendowanie kosmetyków na powiece sprawia mi chyba jeszcze większą przyjemność ;) Myślałam, że może powinnam zacząć na blogu robić różnego rodzaju tutoriale i pokazywać moje makijaże. Zwiększy to częstotliwość sięgania po pędzle :D
3c. Częściej robić rzeczy, które sprawiają mi przyjemność - czytanie książek. Tutaj jest troszkę ciężej, bo biblioteki w moim mieście są bardzo kiepsko wyposażone. Chcę się jednak postarać, aby liczba przeczytanych przeze mnie książek choć minimalnie się powiększyła. Kiedyś łykałam książki, w ciągu jednego dnia byłam w stanie przeczytać sporych gabarytów dzieło. Może chociaż odrobinę przybliżę się do tamtej fascynacji literaturą.
4. Nauczyć się hiszpańskiego. Mam oczywiście na myśli podstawy ;) Tego języka nigdy nie uczyłam się w szkole i zawsze ubolewałam nad tym faktem. Uważam, że jest to jeden z najpiękniejszych języków. Dlatego postanowiłam, że nauczę się go sama ;) To postanowienie zaczęłam realizować już w ubiegłym roku. Jeżeli bylibyście zainteresowani to mogę napisać post o tym jak uczę się języka samodzielnie i od podstaw.
5. Pić więcej wody. Piję zdecydowanie za mało tego płynu. Zdarzało się, że poza poranną herbatą/kawą nie piłam zupełnie nic. Muszę zacząć się pilnować, bo widzę znaczną różnicę w samopoczuciu i kondycji włosów, paznokci i skóry.
Jak widzicie nie ma tego dużo. Ale moim zdaniem nie chodzi o ilość postanowień, a o to, aby ich dotrzymać ;) Myślę, że moje są do zrealizowania. A Wy spodziewajcie się miesięcznych podsumowań ;) Tak łatwiej mi będzie trzymać się tego planu.
A Wy macie jakieś postanowienia czy uważacie, że to bez sensu? Chcecie kompletnie zmienić życie czy wolicie małymi kroczkami dążyć do celu? Udało Wam się kiedyś spełnić wszystkie noworoczne postanowienia?
~ wredna
Coś się komentarz nie dodał... Życzę wiele wytrwałości w podjętych postanowieniach.
OdpowiedzUsuńRób to, co Cię cieszy i nie poddawaj się. Nowy Rok zawsze jest fajną okazją po czynienia takich postanowień.
Pozdrawiam niedzielnie :) Megly (megly.pl)
Również muszę pić więcej wody ;) Przyłączam się również do czytania książek ;)
OdpowiedzUsuńja czytam zawsze podczas jazdy autobusem:D
UsuńZawsze podziwiałam Twój zapał do dbania o te włosy... Mi by się nie chciało :D Planowanie życia... Też chciałam zacząć, ale chyba mi to nie wyjdzie :D Jeżeli chodzi o manicure, to pamiętaj, że moje paznokcie się polecają :D
OdpowiedzUsuńŻyczę wytrwałości! :D
Haha, zawsze to dodatkowe 10 paznokci do ćwiczenia :D zapamiętam ;)
UsuńA co do włosów, Twoje i bez takiego dbania wyglądają dobrze... Zazdroszczę ;p
Mam sporo planów, marzeń i postanowień...i prawie cały rok na ich realizację :D
OdpowiedzUsuńWidzę moją paletkę tego roku - smoky :D Mam bardzo podobne cele o których pisałam u sb na blogu ;) Także życzę wytrwałości i motywacji do realizowania :D
OdpowiedzUsuńTa paletka jest genialna ;) Jak dla mnie to odkrycie życie, nie tylko roku ;)
UsuńPostanowienia mam podobne z jednym wyjątkiem - po 4 latach nauki hiszpańskiego szczerze go nienawidzę i wzdryga mnie jak go słyszę.
OdpowiedzUsuńMiałam tak z niemieckim ;) Ale teraz i do tego języka się przyzwyczaiłam ;)
UsuńTeż bym chciała czytać więcej, ale na razie to niemożliwe ze względu na studia. Widzę tutaj za to moją ulubioną paletkę Iconic 3 :)
OdpowiedzUsuńMa przepiękne odcienie ;) Ale niestety, w moim rankingu, ze względu na słabszą jakość cieni, przegrywa ze Smoky.
UsuńWidzę, że nie tylko ja mam problem z piciem :/
OdpowiedzUsuńRównież zamierzam czytać więcej książek, ale najzwyczajniej w świecie lektury szkolne zniechęcają mnie do sięgania po inne książki. :(
OdpowiedzUsuńWWW.PIANKAOFSTYLE.PL-KLIK!
Przyznam szczerze i bez bicia, że lektur szkolnych nie przeczytałam zbyt wiele :D Nienawidzę kiedy przymusza się mnie do czegoś :D Ale takie, które sama sobie wybiorę, chętnie czytam ;)
UsuńTeż bym chciała czytać więcej książek. Koniecznie wróć do włosomaniactwa- naprawdę warto!:) Powodzenia w realizacji planów!
OdpowiedzUsuńPunkt 1 i ostatni z twojej listy też mam zamiar zrealizować :) Do tego u mnie dochodzi jeszcze - ćwiczyć regularnie i zdrowo się odżywiać :)
OdpowiedzUsuńJa zdrowo staram się odżywiać już od jakichś 3 lat, więc to już nie jest moim postanowieniem ;) To już bardziej weszło mi w nawyk ;)
UsuńJa też chcę wrócić do czytania w tym roku :) Życzę Ci powodzenia! :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w dotrzymaniu postanowień!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam - http://izabiela.pl/
1 i 3c mam takie samo :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
katarzynakoziej.blogspot.com
Ja też mam zamiaru robić więcej rzeczy dla siebie. I oczywiście dużo się uczyć, ponieważ w tym roku mam egzaminy :(
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do siebie :)http://panikosmetyk.blogspot.com/?m=1
W takim razie trzymam za Ciebie kciuki ;)
UsuńNoworoczne postanowienia, ja już przestałam. wychodzę z założenia że cały czas należy działać, czy damy radę, wszystko zależy od nas samych nie od nowego roku. Choć czujemy magię.Powodzenia
OdpowiedzUsuńU mnie nie o samą magię chodzi a o przełomowy moment. No bo w końcu granica lat zdarza się tylko raz w roku, więc warto się wtedy spiąć ;) Jakoś łatwiej mi to wszystko ogarnąć teraz ;)
UsuńMoim postanowieniem noworocznym jest bycie najlepszą mamą, czekam na syntax, jeszcze 3 tygodniae.
OdpowiedzUsuńJa co roku mam postanowienie żeby przeczytać więcej książek niż w poprzednim roku ;) Zwykle mi się to uda ;)) Kocham czytać, no i .. kocham książki posiadać ;) W sumie nigdy ich nie wypożyczam ;) Zawsze kupuję, kocham moją małą biblioteczkę ♥
OdpowiedzUsuńZbankrutowałabym :D Ale marzy mi się taka własna biblioteczka ;)
UsuńHiszpański.. Piękny język, uczyłam się go :))
OdpowiedzUsuńZazdroszczę ;) Jednak jak się ma kogoś kto nas pokieruje, przypilnuje i wyegzekwuje wiedzę, jest łatwiej. Ale nie ma co narzekać, trzeba działać ;)
UsuńZ doświadczenia wiem, że moje noworoczne postanowienia zawsze zostają tylko postanowieniami :( Jednak co roku obiecuje sobie, że będę bardziej dbała o włosy i od dwóch lat je zapuszczam. Mam nadzieję, że osiągną pożądaną długość :)
OdpowiedzUsuńTrzymam więc kciuki za Ciebie i Twoje postanowienia :)
W takim razie i ja trzymam kciuki za Ciebie i Twoje włoski ;) Moim do upragnionej długości brakuje jeszcze tylko jakichś 10 cm, ale są dosyć zniszczone. Będę je musiała dosyć drastycznie ściąć, ale jeszcze nie jestem na to gotowa :D Przetrzymam je co najmniej do sierpnia, do wesela koleżanki. Później się zobaczy ;)
Usuńżyczę wytrwałości :)
OdpowiedzUsuńŚwietne postanowienia. Nastawione na konkrety więc będzie łatwiej je spełnić :) http://moose-cosmetics.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńNie robię postanowień. Tobie oczywiście życzę spełnienia swoich! A tutoriale to na blogu to fajna sprawa. Ty się podszkolisz i będziesz miała urozmaicenie na blogu. Z nauką języka tak samo. Zazdroszczę tej chęci do nauczenia się samej języka!
OdpowiedzUsuńJęzyki obce zawsze lubiłam ;) A do hiszpańskiego mam słabość ;) Teraz mam sporo wolnego czasu, więc czemu nie spożytkować go robiąc coś pożytecznego co zarazem sprawia przyjemność ;)
UsuńTeż muszę zacząć więcej czytać:) makijaż robię wtedy kiedy mam na to ochotę:D i owszem sprawia mi to dużą przejemnośc:D powodzenia!
OdpowiedzUsuńWspaniałe postanowienia Kochana!!!! Życzę CI powodzenia w ich spełnianiu :) Ja też uczę się Hiszpańskiego, ale nie starcza mi czasu już na to wszystko :( Buziaki :*
OdpowiedzUsuńja to muszę zapisywać wszystko w kalendarzu bo z moimi etatami i blogiem i innymi pierdołami pogubiłabym się w życiu :D
OdpowiedzUsuńa ja niczego nie zapisuję xd
UsuńTeż nie mogłam znaleźć dobrego plannera i musiałam sobie przerobić kalendarz pod siebie ;D
OdpowiedzUsuńTak jest najlepiej i wydaje mi się, że najtaniej ;)
Usuńsuche szmapony to już klasyk blogowy :)
OdpowiedzUsuńSzczególnie te z Batiste :D
Usuńa mi nie służą;p
UsuńCzyli jednym slowem - powrocic do rzeczy, ktore sprawiają Ci radosc i wewnętrzny pokoj :) powrocic do zainteresowan, pasji. Wydaje sie takie proste... Tez tak chce, ale czy sie uda?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam: )
Ciotkastiv.blogspot.com
Mam nadzieję, że uda Ci się wszystko zrealizować według planu, lub chociaż większość :)
OdpowiedzUsuńPicie większej ilości wody też jest w moich planach, a Harrego Pottera też chciałabym przeczytać kiedyś od początku.
Postanowienia to motywacja siebie. Często brakuje nam pomysłów, tutaj je znaleźć się da. Pozdrawiam Autorkę
OdpowiedzUsuńZaś na moim blogu opisałem jak i co się wiąże z celami, tak aby nie był one przykrym wspomnieniem.
http://salonidei.pl/2017/01/stawianie-ambitnych-celow/
Też mam w planach nauczyć się hiszpańskiego :)
OdpowiedzUsuńdaj znać czy się udało:D
Usuń"Częściej robić rzeczy które sprawiają przyjemność" i to jest dobre postanowienie :D Czekam na makijażowe tutoriale, świetny pomysł :) A hiszpańskiego sama chciałabym się pouczyć, ale postanowiłam odłożyć te plany jak skończę studia :)
OdpowiedzUsuńNo tak, studia zabierają zdecydowanie za dużo czasu :D Nie trzeba sobie dodatkowo dokładać nauki nowego języka ;)
UsuńPić więcej wody to jak najbardziej plan na mój przyszły rok. Kiedyś piłam odpowiednią ilość, ale znowu się w tym opuściłam i tak jak Tobie, zdarza mi się wypić tylko jedną herbatę na calutki dzień :(
OdpowiedzUsuńPaletka z revoltion i maska do włosów kallos to moje ulubieńce :) Postaram się zaglądać tu częsciej :)
OdpowiedzUsuńhttp://definitivex3.blogspot.com/
Oby wszystko podzlo po Twojej mysli :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia! Też bardzo brakuje mi czasu na przyjemności i chciałabym to zmienić :) Jejku, ja dziennie nie przeżyłabym na 2 szklankach picia :)
OdpowiedzUsuńGingerheadlife.blogspot.com
To dobrze :D Też bym chciała aby picie wody weszło mi w nawyk ;)
UsuńTeż mam w planach uczyć się hiszpańskiego:)
OdpowiedzUsuńJa postanowień nie robię, bo i tak góra tydzień-dwa się ich trzymam :)
OdpowiedzUsuńfajne postanowienia :D ja nie potrafię życia planować, bo wtedy mi nic nie wychodzi :P
OdpowiedzUsuńA ja znowu nie umiem być spontaniczna :D Muszę mieć wszystko zaplanowane, rozpisane i czarno na białym :D
UsuńSzczerze to nie mam postanowień na 2017 rok- może tylko małe jedno- zrobić dużo zdjęć które są najlepszą formą pamięci :) Życzę wytrwałości :* iobiektywwsercu.blogspot.com
OdpowiedzUsuńŻyczę dużo wytrwałości w postanowieniach ;)
OdpowiedzUsuńdużo planów! trzymam kciuki, żeby te mniej przyjemne - jak nauka języka, poszły Ci błyskawicznie! :) ja mam teraz zajawkę na planowanie, tez jestem ciekawa, jak długo uda mi się to utrzymać :P
OdpowiedzUsuńdziękuję za komentarz, strasznie poprawiłaś mi humor! NIE ZNIKNĘŁAŚ I PAMIĘTASZ O MNIE! <3
OdpowiedzUsuńOczywiście, że nie zniknęłam. I oczywiście, że pamiętam. I czekam na kolejne posty ;)
UsuńGreat post. :)
OdpowiedzUsuńI follow you, please follow me. :)
0simplicitylife.blogspot.sk
Powiedzenia w realizacji , też chciałabym zacząć planować życie. Ja jestem jak najbardziej za postanowieniami jednak również za ich wprowadzeniem po kolei a nie wszystkich ma raz.
OdpowiedzUsuńMałymi kroczkami do przodu ;) Też tak mam ;) Postanowienie nauki hiszpańskiego wprowadziłam jeszcze w ubiegłym roku, na początku tego zaczęłam pić skrzypokrzywę - już jakiś element włosomaniactwa. Od kilku dni staram się pić więcej wody. Wczoraj pomalowałam pazurki i mam nadzieję, że to będzie początek częstego wykonywania zdobień ;) Na swoją realizację czekają jeszcze książki i makijaż :D Bo planować życie też już powoli zaczynam ;)
UsuńManicure też sprawia mi dużo frajdy :D a jeśli chodzi o czytanie książek to również chcę zwiększyć ich ilość :D
OdpowiedzUsuńhiszpańskiego się uczyłam bardzo melodyjny:)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki żeby wszystkie postanowienia udało się zrealizować :)
OdpowiedzUsuńJa nie mam w tym roku jakiś postanowień ale mam zamiar po kolei stawiać sobie cele i je realizować :)
Postanowienia są fajne! U mnie dzisiaj tipy jak dotrzymać noworocznych postanowień ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam - http://izabiela.pl/
Też zrobiłam sobie listę postanowień noworocznych i na pierwszym miejscu jest u mnie zdanie sesji :D będzie to ciężkie do zrealizowania, ale może akurat :) A podobnie jak Ty, muszę pić więcej wody, bo czasami o tym zapominam i wypijam jedynie jedną szklankę wody dziennie. I oczywiście nie można zapominać o przyjemnościach, takich jak manicure i makijaż:) Bardzo fajne zdjęcia robisz, podobają mi się :) pozdrawiam, charlizerose.blogspot.com
OdpowiedzUsuńW takim razie życzę powodzenia na sesji ;) Będę trzymała kciuki ;)
Usuńzgubiłam się;p
OdpowiedzUsuńTez nie ufam fryzjerom wole sama sobie podciąć koncówki. Ale 15 cm to przesada. 😕
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło 😘
xxveronica.blogspot.com
Zdecydowana przesada... Ja rozumiem, że mogłam mieć zniszczone, ale nawet mnie nie uprzedziła... Ja jako "końcówki" rozumiem do 5 cm...
UsuńOby Ci się udało wszystkie postanowienia zrealizować :) Sama nie mam jakiś znaczących postanowień, bo zawsze sprawiało mi trudność, dotrzymanie ich ;)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci spełnienia każdego postanowienia noworocznego :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wrócisz do swojej ulubionej pielęgnacji włosów.
Że wrócisz do malowania buźki i paznokietków. Ja odpuściłam paznokcie parę miesięcy temu, bo się strasznie łamały:(
Książki jak najbardziej podpisuje się pod tym punktem. Zdecydowanie mało poświęcam na nie czasu, choć jest ta chociaż jedna miesięcznie:)
Organizować nigdy nie potrafiłam, choć nie raz bardzo chciałam.
Powodzenia w nauce hiszpańskiego!
Oj woda... trzeba chociaż pić 2 lub 2,5 l, a ja nie potrafię nawet 500 ml. Ale od dzisiaj to zmieniam i już wypiłam 1l! :)
Co do moich postanowień to jedynie ograniczyć fałszywe znajomości:)
Pozdrawiam,
http://my-little-world-olimpia.blogspot.com/
Ja już dawno ograniczyłam fałszywe znajomości ;) Nie utrzymuję kontaktu z ludźmi, którzy mnie nie szanują ;) Dzięki temu życie jest o wiele łatwiejsze ;) Polecam i mam nadzieję, że uda Ci się wypełnić to postanowienie ;)
UsuńBardzo fajne postanowienia :-) Oby wszystkie udało Ci się zrealizować :-)
OdpowiedzUsuńpiątkowo:D
OdpowiedzUsuńMam kilka z tych kosmetyków :) Bardzo lubię olejek z mariona. Też mam zamiar pić więcej wody. Jeśli interesuje cie jakie postamowienia noworoczne jeszcze mam zapraszam na swojego bloga :)
OdpowiedzUsuńhttp://douux.blogspot.com/
Ja też musiałabym zrobić porządek ze swoim życiem :D chodzi mi oczywiście o organizacje. ;)
OdpowiedzUsuńCo do przyjemności to w ostatnim czasie też to troche zaniedbałam, ale już wracam, miedzy innymi do blogowania :)
Podoba mi sie tu u Ciebie, obserwuję.
Dziękuję bardzo ;) Mam nadzieję, że wystarczy wytrwałości do dotrzymania Twoich postanowień ;)
Usuńpunkt 5 juz opanowalam:)
OdpowiedzUsuńU mnie jak na razie też idzie dobrze :D
UsuńŻyczę wytrwałości w realizacji planów.Wierzę, że ci się uda.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie!
Ja mam zdecydowanie więcej celi, ale pisałam je szczegółowo, żebym później nie mogła się z niczego wywinąć :P
OdpowiedzUsuńCo do picia wody - też tak mam - czasem szklanka na dzień w zupełności mi wystarczała - też chcę to zmienić :)
Powodzenia w wypełnianiu planów!
Wszystko trzymam w głowie, ale chyba też kupię organizer, żeby w końcu posklejać myśli:)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie warto pić dużo wody :) Znam ból zbyt dużego cięcia u fryzjerki... ;/
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki żeby chociaż 3 się spełniły, to już będzie coś! :)
OdpowiedzUsuńHarry Potter - jaki sentyment, jeszcze z gimnazjum :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia! Trzymma kciuki za każde postanowienie!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za twoje postanowienia :)
OdpowiedzUsuńOgólnie nie robię postanowień ale książek mam zamiar przeczytać więcej niż w zeszłym roku. Póki co idzie mi dobrze bo zaczęłam już trzecią.
OdpowiedzUsuńObserwuję. W wolnej chwili zapraszam do siebie :)
Chyba pod całą listą mogę się spokojnie podpisać :P
OdpowiedzUsuńUwielbiam przeglądać Twojego bloga :)
OdpowiedzUsuńjesteś wspaniałą kobietą :)
http://kaarollkaa.blogspot.com/
Zawsze chciałam się nauczyć języka hiszpańskiego ale jakoś nie umiem się zebrać..
OdpowiedzUsuńMój blog
great products!!! have a good day!!!!👌👌👌💚💚💚
OdpowiedzUsuńOstatnio oglądałam Bogowie :P
OdpowiedzUsuńZapraszam na konkurs - zestaw do wybielania o wartości ponad tysiąc złotych:)
Bardzo fotogeniczny ten Twój wrzos. Urokliwe zdjęcia !
OdpowiedzUsuń