Od ostatniego denka na moim blogu minęło już trochę czasu, a dokładniej dwa miesiące. Jak na taki okres to zużyć nie ma dużo. Większość już pewnie znacie z moich poprzednich postów tego typu. Ale pojawi się też kilka "nowości" :D Gdyby zainteresował Was któryś produkt to piszcie śmiało, a za jakiś czas powinna pojawić się pełna recenzja ;) Mam nadzieję, że w jakiś sposób przydadzą się Wam moje dzisiejsze zużycia i moja krótka opinia na ich temat. A teraz nie przedłużając przechodzę do sedna ;)
1. BeBeauty, odmładzający krem do rąk. On już pojawiał się w moich denkach, tylko w różnych wersjach. Różnicy w działaniu nie zauważyłam. Tak samo jak ten niebieski, tak i ten całkiem dobrze nawilżają. Są łatwo dostępne, bo znajdziecie je w każdej biedronce, i tanie. Ja przed nałożeniem kremu na dłonie aplikuję żel aloesowy, więc nawilżenie jakie zapewniają te kosmetyki razem wystarcza mi na co dzień.
2. Avon, Little Pink Dress. Za Avon nie przepadam, ale jest tam kilka perełek, które lubię i kupuję. Niektóre perfumy do tychże perełek właśnie należą. To był mój pierwszy flakonik Pink Dress. Kupiłam go skuszona opisem nut zapachowych (cytrusy, kawior, peonia, paczula) i dobrym utrzymywaniem się jej siostry Little Black Dress. Zapach bardzo przypadł mi do gustu. Lekki, rzeczywiście czuć w nim nuty cytrusowe, ale z wyczuwalnym aromatem kawioru. Niestety jeżeli chodzi o jego długotrwałość to się zawiodłam. Po 2-3 godzinach znikał z mojej skóry.
3. Avon, mgiełka do ciała o zapachu zielonej herbaty. Ogólnie za tym kosmetykiem nie przepadam. Dostałam go w prezencie na Mikołajki, więc jakoś wykorzystałam. Zapach, ku mojemu początkowemu zdziwieniu, bardzo mi się spodobał. Lekki, herbaciany, orzeźwiający. Oczywiście nie utrzymywał się długo, bo nie wytrzymywał nawet godziny. Ale, z tego co pamiętam, to te mgiełki są tanie, więc jak ktoś lubi takie zapachy to polecam.
4. Batiste, suchy szampon do włosów o zapachu wiśniowym. Chyba w każdym denku pojawia się ten kosmetyk ;) Ale to tylko dowodzi mojej miłości. Nie wyobrażam już sobie funkcjonowania bez Batiste. Jak widzicie, w końcu pojawia się tutaj inna wersja zapachowa. Nie powiem, spodobała mi się i używałam jej z przyjemnością, ale jednak to ta tropikalna pozostaje moim ulubieńcem. Potestuję jeszcze inne, zobaczymy, może któryś z tych nowych zapachów zdetronizuję wersję (jak dla mnie) kokosową ;)
5. Collection 2000, Lasting Perfection, korektor w kolorze 1 Fair. Już nie wiem, które to opakowanie ;) Już nie raz widzieliście go w zużyciach, więc jak widać nadal u mnie króluje. Na spory plus zasługuje, tym razem, opakowanie. Chyba coś zmienili, bo jak widzicie napisy są nadal widoczne! Nie to, żeby wcześniej przeszkadzało mi ich ścieranie się, ale teraz wygląda zdecydowanie bardziej estetycznie.
6. Golden Rose, Classics, kredka do brwi w numerze 402. Jeszcze troszkę mi jej zostało, ale już nie chciałam zostawiać jej na kolejne denko. Jest niedroga, ma spory wybór kolorystyczny. Sprawdzała mi się bardzo dobrze, ale na razie przerzucam się na pomady. Po kredkę sięgam tylko kiedy bardzo się spieszę. Kolorek miała idealny, nie wpadał w rude tony, ale nie był też zbyt chłodny. Jeżeli lubicie podkreślać brwi delikatnie i dosyć szybko, to polecam ;) No i mamy też grzebyczek na zatyczce. Ja raczej go nie używam, bo jest za mały i wolę spiralki, ale wiem, że niektórzy lubią kiedy produkt do brwi takowy grzebyczek posiada ;)
7. Cien, patyczki do uszu. Cóż tu dużo pisać? Nie rozłażą się, wata jest dobrze przyklejona do patyczka. Dobre patyczki za niewielką kwotę. Zawsze sięgam albo po te z Lidla lub BeBeauty z biedronki. Nie widzę większej różnicy w ich jakości.
8. BeBeauty, jednorazowe maszynki do golenia. Zużyłam oczywiście całą paczkę, ale nie chciałam zaśmiecać zdjęć, więc pokazuję tylko jedną ;) Są tanie i spełniają swoje zadanie ;) Rzadko sięgam po jakieś inne narzędzia do depilacji.
9. BeBeauty, płatki kosmetyczne. Też już bardzo dobrze znacie je z moich denek. Są tanie i dobrze radzą sobie z demakijażem. Nie rozwarstwiają się i ładnie ściągają makijaż.
10. Le Petit Marseillais, próbka żelu pod prysznic o zapachu kwiatu pomarańczy. Dostałam ją w paczuszce z nagrodą z rozdania. Zapach obłędny <3 Już rozumiem ten zachwyt nad żelami tej marki ;) Ale oprócz tego to raczej nie wyróżnia się z innych żeli, które próbowałam. Po pełnowymiarowy produkt raczej nie sięgnę, chyba, że znajdę na promocji ;)
I to wszystkie zużycia. Mam jeszcze dla Was wishlistę z Sammydress summer 2017 Promotion w formie stylizacji. Mam nadzieję, że się Wam spodoba ;)
Co Wam udało się zużyć w ostatnich miesiącach? Trafiliście na więcej ulubieńców czy bubli? Mieliście któryś z przedstawionych przeze mnie produktów? Co o nich sądzicie? Jakieś buble? A może któryś ze zużytych przez Was produktów okazał się strzałem w dziesiątkę i Waszym ulubieńcem?
~ wredna
63 komentarze:
Serdecznie dziękuję za wszystkie komentarze i obserwacje. To bardzo wiele dla mnie znaczy.
Za każdy przemyślany komentarz odwdzięczam się tym samym.
Nie mam nic przeciwko wzajemnej obserwacji, pod warunkiem, że masz zamiar zaglądać na bloga i vice versa.
Jeśli obserwujesz, daj znać w komentarzu.
***
I appreciate all the comments and followers. It means the world to me.
If you leave a well-thought-out comment I will comment back.
I don't mind following each other, as long as you are willing to visit my blog and vice versa.
If you join to my followers, please let me know in a comment.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ja z kremów BeBeauty jestem zadowolona, kremuję ręce po każdym myciu i są gładziutkie :D Też miałam te perfumy i szczerze mówią bardziej podobały mi się Femme ;) Szampony z Batiste też ostatnio polubiłam i zaczęłam je doceniać, będzie to taki mój must have już teraz :D
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o wishlistę, to ta sukienka bardzo mi się podoba :D
Femme też lubię ;) Ale one są jednak troszkę intensywniejsze ;) Little Pink Dress są idealne na lato ;)
UsuńUwielbiam te perfumy z Avon. Korektor właśnie używam, ma świetne krycie:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam szampony Batiste. :)
OdpowiedzUsuńU mnie korektor Collection się nie sprawdził :P Lubiłam za to Batiste Cherry ;)
OdpowiedzUsuńJa tak samo kocham suchy szampon ❤️ Miałam już wszystkie zapachy i najbardziej przypadł mi do gustu tropikalny 😊
OdpowiedzUsuńWWW.RINROE.COM
Nie używałam żadnego z przedstawionych przez Ciebie produktów, ale większość znam. Ostatnio zużyłam krem do rąk Ziaja i jestem z niego bardzo zadowolona. :) Piękny masz notes w ażurowej srebrnej oprawie. <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
U mnie produkty z Ziaji się nie sprawdzają ;) A te do twarzy wręcz wywołały u mnie reakcję alergiczną.
Usuńuwielbiam mgiełki do ciała z avonu, sama mam sporą kolekcję :D
OdpowiedzUsuńZnam płatki z Bebeauty oraz ich maszynki. Swego czasu używałam tych drugich bardzo długo :) A Batiste też bardzo lubię, tylko w wersji original :)
OdpowiedzUsuńKiedyś trafiłam na felerny egzemplarz wersji Original i od tamtego czasu jestem do niej uprzedzona :D
UsuńSuche szampony z Batiste to mój must have :D
OdpowiedzUsuńdzięki, że jesteś <3
OdpowiedzUsuńUżywałam i nadal używam tylko płatków kosmetycznych z BeBeuty, którym nie mam nic do zarzucenia. A i perfumy Little Black Dress, o których tylko wspomniałaś. Jak jeszcze kupowałam tamte te różowe chyba nie były dostępne :)
OdpowiedzUsuńLittle Pink są lżejsze ;) Bardziej odpowiednie na co dzień i na lato ;) Po Little Black sięgam na większe wyjścia, szczególnie wieczorem ;)
UsuńBatiste to mój zdecydowany niezbędnik <3
OdpowiedzUsuńhttps://veronicallmee.blogspot.com/
W sumie z kosmetyków nic nie miałam. Płatki kosmetyczne z biedronki lubię i muszę sobie kupić nowy zapas, bo mi się kończą.
OdpowiedzUsuńJa ostatnio zdenkowałam olej arganowy, z konopii indyjskiej i hydrolat chyba z drzewa herbacianego.
A ja nie kojarzę żadnego z Twoich zdenkowanych kosmetyków ;)
UsuńI'm following you now. Visiting you back! Thanks for your comment. Waiting for more content in the page.
OdpowiedzUsuńGreetings!
https://chicporadnik.blogspot.com
Bardzo lubię produkty BeBeauty, tanie i dobre:)
OdpowiedzUsuńZ bebeauty uwielbiam krem uniwersalny (ten czerwony)- is skonczylam żel pod prysznic o zapachu slonego karmelu- uwielbiam go i żel do golenia z avon- w końcu przestałam mieć podrażnienia.
OdpowiedzUsuńOo, tego żelu chętnie bym wypróbowała ;) Brzmi bardzo zachęcająco ;)
UsuńNie cierpię maszynek do golenia z Biedronki BeBeauty. Golenie sprawia ból i aby dobrze się ogolić muszę zużyć co najmniej dwie. Wolę sprzedawane na sztuki lub w opakowaniu Wilkinson :)
OdpowiedzUsuńMimo wszystko zostawia obserwację :)
Z produktów, które przedstawiłaś lubię suchy szampon jest jednym z wielu,który przypadł mi do gustu. Pierwszy raz widzę twojego bloga i zostanę tu na dłużej :)
OdpowiedzUsuńJeśli masz ochotę zapraszam również do mnie . aliccce24.blogspot.com
Uwielbiam ten suchy szampon, jak nie mam czasu to zawsze go używam :)
OdpowiedzUsuńhttps://fasionsstyle.blogspot.com/
Fajne rzeczy, mi sie tam wszystko podoba <3
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/07/elunopl-sklep-z-przyszoscia.html
Te mgiełki z Avon są super ;) Bardzo je lubię, byłam posiadaczką wielu zapachów. Jeśli chodzi o włosy, uwielbiam Batiste, nie wyobrażam sobie życia bez niego, haha! :D Pozdrawiam,
OdpowiedzUsuńhttp://mishmashbyalice.blogspot.com/
Little Pink Dress muszę dorwać :)
OdpowiedzUsuńhm ja nie pamiętam czy ją już czasem nie wąchałam:D
UsuńZapach piękny, szkoda tylko, że nietrwały.
UsuńMiałam ten sam suchy szampon. Sprawdził się i teraz mam kolejne opakowane :)
OdpowiedzUsuńJaki letnie fajne denko :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę uwielbiam takie produkty jak ta kredka Golden Rose.
Super sprawa. Przetestowałabym.
Pozdrawiam cieplutko, poniedziałkowo :) Megly (megly.pl)
ja z Avonu bardzo lubię Tressele;D
OdpowiedzUsuńNie próbowałam ich ;) Może kiedyś przetestuję ;)
UsuńAkurat używam tego kremu z bebeauty, tylko niebieską wersję i jest nawet, nawet, daje rade :) Fajny ten kapelusz z whishlisty :)
OdpowiedzUsuńTen niebieski też miałam ;) Teraz używam czerwonego. I naprawdę nie widzę różnicy w działaniu ;)
UsuńLittle ... dress uwielbiam mam już 3 ale, ten pink jeszcze nie próbowałam, najbardziej jednak mi z nich podchodzi white. Be Beauty znam i często kupuję ale kremu do rąk nie miałam, korzystam z innej marki. Mgiełki z Avonu też nie miałam i jakoś za nimi nie przepadam, być może to kwestia przyzwyczajenia. Ogólnie to Twoje zużycia znam chociażby ze słyszenia a część używałam. ;)Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńA ja White jeszcze nie próbowałam ;) Jak polecasz to może zamówię ;) Ja za mgiełkami z Avon też nie przepadam ;) Ich zapachy zbyt szybko mi się nudzą :D
UsuńDużo znam ;) wyrzuciłam ostatnio mgiełkę z Avonu i szampon Batiste (ale oba inne rodzaje), znam żyletki do golenia, patyczki do uszu i waciki
OdpowiedzUsuńśliczne te buty! ;)
OdpowiedzUsuńTen suchy szampon i maszynki z biedry to moi ulubieńcy:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:*
Little black dress to zapach, po który sięgałam będąc nastolatką. Dawno nie miałam nic z Avonu, więc przyznam się szczerze, że nawet nie wiem jak pachnie wersja pink ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś boleśnie przeciełam się tą maszynką :-)
OdpowiedzUsuńI mnie się nieraz zdarzyło jak się spieszyłam, ale jak na spokojnie się golę to nie ma tego problemu ;)
UsuńGreat post! Photos are amaizing!
OdpowiedzUsuńIf you want that we follow each other,let me know by leaving a comment,and also hope you'll click on link at the end of my last post --> http://beautyshapes3.blogspot.hr/2017/07/simple-summer-outfit-zaful.html
Te perfumy Avon zawsze kojarzą mi się z domem :) Moja mama je sobie kupiła, a że ich nie używa to przeważnie jej je podkradam jak bywam u rodziców :P
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam suchych szamponów:/
OdpowiedzUsuńZ tymi z Batiste polecam się zapoznać ;)
UsuńZnam tylko podstawowe rzeczy typu maszynki i płatki :D A i jeszcze suchy szampon miałam, właśnie w wersji kokosowej i nie przypadła mi ona zapachowo do gustu :(
OdpowiedzUsuńNo widzisz, a mnie ta tropikalna odpowiada najbardziej :) A jaki jest Twój ulubiony zapach? Może wypróbuję ;)
UsuńSwietne zuzycia :)
OdpowiedzUsuńMgiełki do ciała są najlepsze, uwielbiam je:)
OdpowiedzUsuńsandziv.blogspot.com
nie miałam żadnego z tych produktów:p a mgiełki do ciała uwielbiam
OdpowiedzUsuń!
Sandicious
Uwielbiam mgiełki z Avonu ;)
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa tego korektora z collection 2000 :)
OdpowiedzUsuńPolecam wypróbować, jeżeli szukasz czegoś dobrze kryjącego ;) Nie jest jakiś mocno drogi, ale troszkę ciężko dostępny. Z drogerii internetowych to tylko na urodomania.pl z tego co się orientuję. A poza tym to Allegro ;)
Usuńświetne produkty Kochana ! Absolutnie uwielbiam suchy szampon od Batiste, jest on moim ulubioym :) Buziaczki :*
OdpowiedzUsuńproduktów nie znam osobiście ;) super sukienka!
OdpowiedzUsuńbe beauty jest na stałe w mojej kosmetyczce ♥
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki Lovely ;)
OdpowiedzUsuńCiekawie popatrzeć czego to nie używacie dziewczyny! ;)
OdpowiedzUsuńJa uwielniam suche szampony, zwłąszcza latem :D
OdpowiedzUsuńMój blog - KLIK
Super artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń