KOLEJNE SPOTKANIE Z KOSMETYKAMI FITOMED
Czy tym razem skończy się źle?

Na blogu pojawiło się już kilka produktów marki Fitomed. Z większością z nich bardzo się polubiłam, a mgiełka lawendowa i masło shea trafiły do moich ulubieńców (albo może dopiero trafią, bo od tamtego czasu posta z ulubieńcami nie było). Dlatego też, zachęcona moim zachwytem nad kosmetykami, które przetestowałam do tej pory, postanowiłam się przełamać, zaryzykować, i spróbować kremów. A czemuż ja to piszę, że musiałam się przełamać, musiałam zaryzykować? Przecież używanie takich produktów nie jest niebezpieczne. Ale czy na pewno?
Jeśli ktoś z Was uważnie (albo regularnie) czyta bloga to wie, że mam bardzo wrażliwą cerę, skłonną do alergii. Jak już dowiedziałam się, że krem Nivea Soft mnie nie uczula to postanowiłam się go trzymać. Ale jednak, coś mnie kusiło, tyle świetnych, zachwalanych produktów na rynku. Pomyślałam więc, może wcześniej po prostu źle trafiałam, może nie miałam szczęścia. No i w końcu spróbowałam ;) Czy było warto?


O marce słów kilka
Jesteśmy firmą rodzinną istniejącą na polskim rynku kosmetycznym od 1999 roku. Swoim klientom pomagamy rozwiązywać problemy kosmetyczne i dermatologiczne, a tworzenie kosmetyków ziołowych i naturalnych jest naszą największą pasją! Natura to nasz ideał i wierzymy, że to właśnie w niej zaklęte jest zdrowie, witalność i piękno każdego człowieka. Nieustannie odkrywamy nowe rozwiązania, eksplorujemy świat przyrody, świat kwiatów i ziół. Tworzymy oryginalne receptury w oparciu o wiedzę ludową oraz doświadczenia poprzednich pokoleń. [...]Staramy się jak najmniej ingerować w działanie składników pochodzących z natury, ponieważ dostrzegamy ich naturalne właściwości. Nie testujemy kosmetyków na zwierzętach, a profesjonalnie dobrane zioła, ograniczenie stosowania detergentów, syntetycznych substancji zapachowych, barwników i konserwantów zalicza nasze wyroby do kosmetyków o wysokim stopniu bezpieczeństwa. Kosmetyki Fitomed są polecane przez lekarzy dermatologów przede wszystkim osobom ze skórą wrażliwą na mydła i detergenty.


Od producenta

Składniki: świeży napar z białej herbaty, olej arganowy, olej z awokado, masło kakaowe, masło shea.
Działanie: nawilża, wygładza, chroni przed promieniami UV w niewielkim zakresie SPF.
Właściwości: Krem o charakterze naturalnym. Dopuszcza się wahanie odcieni kremu od kremowego do jasnobrązowego. Dopuszcza się istnienie nieznacznej różnicy w zapachu i barwie poszczególnych partii kremu, gdyż nie zawiera on sztucznych barwników oraz substancji zapachowych, a wahania koloru i zapachu spowodowane są zastosowaniem składników naturalnych pochodzących z kolejnych serii dostaw. Powyższe różnice w zapachu, barwie i konsystencji nie mają wpływu na jakość pielęgnacyjną kremu.
Pojemność: 15 ml.
Termin ważności: 3 miesiące od otworzenia.


Składniki: olej arganowy ze świeżych orzechów, woda oczarowa, kwas mlekowy (0,5%), mleczan sodu.
Działanie: przeciwzmarszczkowe, nawilżające, rozjaśniające.
Przeznaczenie: do cery dojrzałej, mieszanej, z przebarwieniami. Na noc lub na dzień. Dobrze się sprawdza pod makijaż, wyrównuje powierzchnię skóry.
Właściwości: krem o charakterze naturalnym. Dopuszcza się wahanie odcieni kremu od białego do kremowego. Dopuszcza się istnienie nieznacznej różnicy w zapachu i barwie poszczególnych partii kremu, gdyż nie zawiera on sztucznych barwników oraz substancji zapachowych, a wahania koloru i zapachu spowodowane są zastosowaniem składników naturalnych pochodzących z kolejnych serii dostaw. Powyższe różnice w zapachu, barwie i konsystencji nie mają wpływu na jakość pielęgnacyjną kremu.
Nie poleca się stosować w letnie słoneczne dni.
Pojemność: 50 ml.
Termin ważności: 3 miesiące od otworzenia.


Opakowanie i skład
Mój krem No10 pod oczy
Opakowanie jest plastikowe, solidne, ale całkiem lekkie. Bardzo podoba mi się to, że posiada pompkę. Nadaje to bardziej profesjonalnego wydźwięku. Z samym dozownikiem nie ma żadnych problemów, jednak trzeba się z nim obchodzić delikatnie, bo przez przypadek można wycisnąć zbyt dużą ilość produktu. Na początku musimy kilka razy przycisnąć pompeczkę, żeby wydobyć kosmetyk. Poza tym nie mam żadnych zastrzeżeń ze strony technicznej. Szata graficzna, jak to przy każdym produkcie Fitomed bywa, prosta, bez zbędnych grafik. Czy to plus, czy minus, to sprawa indywidualna, mnie te opakowania odpowiadają.
INGREDIENTS (INCI): Aqua, Camellia Sinensis (White Tea) Leaf Extract, Argania Spinosa Oil, Persea Gratissima (Avocado) Oil, Theobroma Cacao Seed Butter, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Hydroxyethyl Acrylate, Sodium Hyaluronate, Glycerin, Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, D-Panthenol, Trilaureth-4-Phosphate Caprylic/Capric Triglyceride, Peg-7 Glyceryl Cocoate, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerine.


Mój krem No7 arganowy rozjaśniający
Krem otrzymujemy w grubym, plastikowym opakowaniu mającym imitować szkło. Przyznam, że wygląda to bardzo elegancko i profesjonalnie, i zdecydowanie wpasowuje się w moje gusta. Całość jest dobrze wykonana, nie ma problemów z odkręcaniem, bądź zakręcaniem kosmetyku. Dodatkowo, produkt zabezpieczony został srebrną folią. Jeżeli chodzi o estetykę - jak wyżej. Prosto, skromnie, profesjonalnie.
INGREDIENTS (INCI): Hamamelis Virginiana Water, Aqua, Argania Spinosa Oil, Theobroma Cacaoseed Butter, Lactic acid, Sodium Lactate, Hydroxyethyl Acrylate, Sodium Hyaluronate, Glycerin, Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, D-Panthenol, Trilaureth-4-Phosphate Caprylic/Capric Triglyceride, Peg-7 Glyceryl Cocoate, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerine.


Konsystencja, zapach i działanie kremu pod oczy
Kosmetyk ma zbitą, całkiem gęstą konsystencję. Jednak pod wpływem ciepła palców staje się delikatna, niemalże wodnista. Dzięki temu szybko się wchłania i nie zostawia lepkiej, tłustej warstwy na skórze. 
Jeżeli chodzi o zapach... Hmm... Dla mnie jest nieprzyjemny. Może delikatnie ziołowy, ale w większości dosyć ostry, syntetyczny, jakby plastik, trochę żelazo... Cóż, najważniejsze jednak, że nie czuć go przy aplikacji i zdecydowanie nie utrzymuje się na cerze.
Oprócz działania przeciwzmarszczkowego (obiecanego w samej nazwie kosmetyku) producent zapewnia nas o tym, że produkt nawilży, wygładzi i ochroni naszą skórę pod oczami przed promieniami UV. Na temat tego pierwszego, niestety, wypowiedzieć się nie mogę (ale o tym za chwilkę), natomiast zgodzę się, że krem daje nawilżenie i wygładzenie. Jeżeli chodzi o posiadany SPF - zaufam producentowi na słowo ;)
Po aplikacji skóra pod oczami wygląda na nawilżoną i delikatnie napiętą. Pod palcami czuć również jej wygładzenie i delikatność. Niestety, nie mogę powiedzieć jakie krem będzie miał długotrwałe działanie, ponieważ zastosowałam go tylko raz i okazało się, że mnie uczulił. Zdarzyło mi się to już wcześniej z kremem oliwkowym do twarzy i koperkowym pod oczy z Ziai, tradycyjnym (tym w niebieskim opakowaniu) z Nivea, a także z jednym, którego nazwy nie pamiętam. Więc zdecydowanie nie jest to wina samego produktu, a mojego organizmu. 


Konsystencja, zapach i działanie kremu do twarzy
Tutaj, w przeciwieństwie do kremu pod oczy, mamy bardzo lejącą, wodnistą konsystencję. Dosłownie, przy rozprowadzaniu kosmetyku mam wrażenie, jakbym aplikowała trochę gęstszą wodę ;) Przyjemne uczucie. Kosmetyk bardzo szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy (jak to ma w zwyczaju mój Nivea Soft, i czego bardzo w nim nie lubię...).
Kosmetyk do twarzy ma już zdecydowanie przyjemniejszy zapach, chociaż do ładnych nadal bym go nie zaliczyła. Tutaj bardziej czuję zioła, jakiś koperek może, i miętę... Nie wiem skąd, bo w składzie jej nie ma, ale ja ją czuję. Na szczęście, podobnie jak przy kremie pod oczy, nie czuć żadnej woni przy i po aplikacji.
I tutaj podobnie jak w przypadku pierwszego produktu - użyłam go wyłącznie raz. Jak analizuję składy obu kosmetyków to widzę, że każdy z nich ma w sobie coś z kakao (cocoa) i podejrzewam, że to może być czynnik powodujący uczulenie. W każdym razie, teraz będę go unikała.
Produkt przeznaczony jest do cery mieszanej i myślę, że przy takiej dobrze się sprawdzi. Nie spowoduje nadmiernego błyszczenia. Jednak w moim przypadku (a mam skórę normalną, przetłuszczającą się w strefie T, ale również ze skłonnością do suchych skórek na policzkach i na nosie) nie nawilża wystarczająco. 
Rozjaśnienia i działania przeciwzmarszczkowego ocenić nie mogę. 


Cena i dostępność
Stacjonarnie produkty Fitomed dostaniecie w aptekach oraz sklepach zielarskich, bądź zielarsko-medycznych. Na stronie producenta (dokładniej tutaj) znajdziecie szczegółową listę punktów, w których kosmetyki te możecie zakupić. Można je również nabyć w sklepie internetowym Fitoteka, tam krem pod oczy kosztuje 19 zł, a do twarzy 35 zł.

Podsumowując...
Szczerze żałuję, że nie mogę tych produktów przetestować lepiej, bo zapowiadają się naprawdę dobrze i ciekawie. Jednak uważam, że zdrowie jest najważniejsze i nie warto w tym przypadku eksperymentować. Mimo tego uważam, że jeżeli nie macie skłonności do uczuleń to warto się z tymi kosmetykami zapoznać.
Dziś oceny nie będzie, bo ciężko mi jakąkolwiek notę przyznać.

Znacie ten produkt? Używacie kosmetyków Fitomed? Jak się u Was sprawdzają? Polecacie inne wyroby tej marki? A może przed jakimiś chcielibyście nas przestrzec? Namówiłam Was do wypróbowania kremów? Czy wręcz przeciwnie?

~ wredna

44 komentarze:

  1. Ja tam czasem mam skłonności do uczuleń.
    Staram się wybierać jedynie bardzo delikatne produkty.
    Pozdrawiam! :) Megly (megly.pl)

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że Cię uczuliły. Ja to bym Ci poleciła przejść się do alergologa :D Cena kremu do twarzy dosyć wysoka, więc raczej bym się na niego nie zdecydowała, szczególnie teraz gdy próbuję oszczędzać :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli rzeczywiście miałby działanie przeciwzmarszczkowe to, uwierz mi, cena jest bardzo niska ;)

      Usuń
  3. mam ten krem pod oczy - jestem w trakcie testów. Szkoda, że Cie uczulił bo fajnie napina skore pod oczami

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurczę... Tak czułam, że to coś fajnego... No, szkoda ;(

      Usuń
  4. Czasami już tak bywa, że coś uczuli ;) Zdarza się. Samej serii nie znam, ale chyba mi do niej nie po drodze.

    OdpowiedzUsuń
  5. Szkoda, że uczulił. Nie wszystko zawsze nam pasuje :( Ja sama chętnie bym przetestowała! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda, że Cię uczuliły. Ale masz rację, zdrowie ważniejsze. Ja produktów Fitomed jeszcze nie miałam, wciąż noszę się z zakupem tej lawendowej mgiełki, o której wspomniałaś na początku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mgiełkę zdecydowanie polecam ;) Myślę, że i kremy dobrze by się sprawdziły ;) Także jeżeli ktoś nie ma aż takiej skłonności do alergii to warto spróbować, bo zapowiadały się ciekawie ;)

      Usuń
  7. Nie miałam nic z tej firmy jeszcze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że warto się zainteresować ;) Ja z kilkoma bardzo się polubiłam ;) A ceny są bardzo przystępne ;)

      Usuń
  8. Krem pod oczy zaciekawił mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Szkoda, że Cię uczuliły. Jestem ciekawa, jak by się sprawdziły po dłuższym testowaniu.
    Pozdrawiam!
    http://paulan-official-blog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. O kurcze to juz sa dlamnie do niczego skoro uczulają :(

    Zapraszam https://ispossiblee.blogspot.com/2017/11/miekkosc-weluru.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam cerę bardzo skłonną do uczuleń ;) Do tej pory żadnej negatywnej reakcji nie wywołuje u mnie Nivea Soft ;) (bo ten tradycyjny, niebieski, też mnie uczula) A testowałam takich kremów sporo. Także, jeżeli nie masz takiego problemu to myślę, że nie ma się czego bać ;)

      Usuń
  11. Mnie ich kosmetyki strasznie zapychają - unikam tej firmy.

    OdpowiedzUsuń
  12. Podoba mi się nazwa - mój krem :D Takie proste, a jakie sensowne

    OdpowiedzUsuń
  13. Szkoda, że Cię uczulił :/ Ja na szczęście takiej wrażliwej cery nie mam, chyba tylko raz czy dwa razy zdarzyło mi się że coś mnie uczuliło.

    OdpowiedzUsuń
  14. No szkoda, że Cię uczuliły.
    Ja osobiście nie miałam, ale słyszałam, że ta marka ma świetne kremy.

    OdpowiedzUsuń
  15. Oj ja też jestem uczuleniowcem i wiem co to znaczy :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Szkoda, że Twoja skóra tak zareagowała :P Nigdy nie miałam tych kremów ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Zdrowie jest ważniejsze. Skoro Cię uczulają, to nie możesz ich stosować i miejmy nadzieję, że to ten składnik, który podejrzewasz, Cię uczula - bo już będziesz wiedziała, czego unikać :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Na siłę nie ma co testować. Informacja o tym, że produkt uczula jest bardzo istotna.

    OdpowiedzUsuń
  19. Słyszałam, że marka ma dobre kremy, ale sama nie testowałam :) Ja zwykle szukam substancji zapychających w kremach, czy aby na pewno ktoś czegoś tam nie ukrył, więc bardzo dobrze rozumiem, że nie każdy krem akceptujesz, a szczególnie kiedy Cię uczula :/

    OdpowiedzUsuń
  20. Szukam kremu pod ozcy z filtrem UV, ale chciałabym taki bez działania przeciwzmarszczkowego. Może znasz jakiś dobry w przystępnej cenie? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, niestety nie pomogę. Moja okolica pod oczami jest tak wrażliwa, że boję się testować nowe kosmetyki ;) Ale wiem, że Fitomed ma też inny krem pod oczy ;) Także możesz się nim zainteresować ;)

      Usuń
    2. Bardzo Ci dziękuję za odpowiedź. :)

      Usuń
  21. ja nie lubię tej firmy. Swojego czasu coś mnie uczuliło od nich

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja mimo tego uczulenia się nie zrażam ;) Z mgiełki lawendowej i masła shea jestem tak bardzo zadowolona, że rekompensuje mi to tę małą wpadkę ;)

      Usuń
  22. ale szkoda, że Cię uczuliły ;<<

    OdpowiedzUsuń
  23. Szkoda, że Cię uczuliły :/
    No ale nie u każdego dany kosmetyk się sprawdza :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Niestety mam skłonność do uczuleń, więc kosmetyki nie dla mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Uczuleniową skórę niestety mam :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Krem mnie zaciekawił, choć jeszcze działania przeciwzmarszczkowego nie potrzebuję ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, ja nie dość, że mam już swoje lata, to jeszcze zawsze miałam zmarszczki mimiczne ;) Plus taka moja naturalna budowa oka, że sporo zmarszczek wokół nich ;)

      Usuń
  27. Zdecydowanie nie warto ryzykować i gdy coś uczula najlepiej z kosmetyku od razu zrezygnować. Produktów marki Fitomed nie miałam okazji wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
  28. Nie znam tych produktów ale ich składy wyglądają całkiem przyzwoicie :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Bardzo lubię produkty marki Fitomed :-) Szkoda, że te Cię uczuliły... mialam ten krem pod oczy. Jest rzeczywiście świetnym nawilżacze :-)

    OdpowiedzUsuń
  30. Szkoda, że nie mogłaś skorzystać z tych produktów.

    OdpowiedzUsuń
  31. Straszna szkoda. Wspolczuje, bo to napewno bardzo meczace

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za wszystkie komentarze i obserwacje. To bardzo wiele dla mnie znaczy.

Za każdy przemyślany komentarz odwdzięczam się tym samym.
Nie mam nic przeciwko wzajemnej obserwacji, pod warunkiem, że masz zamiar zaglądać na bloga i vice versa.
Jeśli obserwujesz, daj znać w komentarzu.

***

I appreciate all the comments and followers. It means the world to me.

If you leave a well-thought-out comment I will comment back.
I don't mind following each other, as long as you are willing to visit my blog and vice versa.
If you join to my followers, please let me know in a comment.