Nivea, Diamond Volume Care, szampon do włosów
Piękne i zdrowe włosy dzięki formule z Nutri-Esencją zawierającą drogocenny olejek makadamia oraz Eucerit. Szampon NIVEA Diamond Volume Care z diamentowym pyłem - nadaje diamentowy blask i objętość włosom: pielęgnuje nie obciążając włosów, wzmacnia włosy i nadaje zauważalną objętość, chroni olśniewający blask włosów.Pojemność: 400 ml
Cena: ok. 15 zł
Termin ważności: 12 miesięcy od otwarcia
Ten szampon już chyba
dobrze znacie, bo na moim blogu pojawił się kilka razy. Pisałam, że wolę standardową wersję Volume, ale ten jest dostępny w Biedronce, więc ostatecznie to właśnie po Diamond Care sięgam znacznie częściej. Ostatnio wróciłam do niego z podkulonym ogonem, bo przy testach szamponu z Aussie nabawiłam się nieprzyjemnej kondycji skóry, z którą wciąż walczę. Ten wypust od Nivea nie jest ideałem, ale na razie trzymam się go, bo wiem, że jest sprawdzony i nie pogorszy sytuacji.
SKŁAD: Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Chloride, Lanolin Alcohol (Eucerit®), Macadamia Ternifolia Seed Oil, Diamond Powder, Polyquaternium-10, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Glycerin, Citric Acid, Sodium Benzoate, Linalool, Limonene, Parfum.
Nivea, Fresh Revive 3in1, suchy szampon
Ciesz się w pełni każdym dniem dzięki nowemu suchemu szamponowi dla szatynek NIVEA® FRESH REVIVE! Ekspresowo odśwież swoje brązowe włosy i zachowaj ich naturalny kolor dzięki innowacyjnej formule 3w1 zapewniającej:Pojemność: 200 ml
1. całodniową świeżość z przyjemnym zapachem
2. pełną objętość
3. delikatne oczyszczanie bez podrażniania skóry głowy.
Cena: 14,99 zł
Termin ważności: nie znalazłam informacji
Zacznę pozytywnie, czyli
od kilku aspektów, które w tym suchym szamponie mi się spodobały. Z pewnością
spełnia swoją główną rolę, czyli odświeża włosy. Co prawda, nie jest to
długotrwały efekt i po około 5 godzinach kosmyki nie wyglądają już zbyt dobrze.
Kolejna właściwość, która działa na korzyść kosmetyku to fakt, że z łatwością
wyczesuje się jego biały nalot. Przy pierwszym użyciu miałam z tym mały
problem, ale przy kolejnych nie zauważyłam już mącznych placków. Niestety jest
też kilka cech, które nie przypadły mi do gustu. Zapach. Tutaj mam mętlik. Z
odległości pachnie ładnie, ale kiedy aplikuję szampon to wręcz mnie odrzuca.
Nie wiem co jest winne takiemu zjawisku. I przyznam szczerze, że ja zupełnie
nie wyczuwam tutaj rozpoznawalnej dla marki woni, a szkoda, bo bardzo ją lubię.
Zasmuciło mnie też to, że po użyciu tego produktu zupełnie nie zauważyłam
efektu objętości, który obiecuje producent. Szampony innych firm znacznie
lepiej sprawdzają mi się na tym polu. Nivea niweluje jedynie widoczność
nadmiaru sebum, ale nic poza tym. Właściwości pielęgnacyjnych nie zauważyłam. Ogólnie
nie jest źle, ale mogłoby być znacznie lepiej. Raczej do niego nie wrócę.
SKŁAD: Isobutane, Propane, Oryza Sativa Starch, Alcohol Denat., Quaternium-26, Propylene Glycol, Cetrimonium Chloride, Linalool, Alpha-Isomethyl Ionone, Citronellol, Geraniol, Limonene.
Nivea, Soft, krem intensywnie nawilżający
Krem intensywnie nawilżający NIVEA Soft zawiera teraz ulepszoną formułę, która zapewnia jeszcze intensywniejsze nawilżanie i pielęgnację. Krem ten ma niezwykle lekką konsystencję, dzięki czemu błyskawicznie się wchłania, pozostawiając wyjątkowe uczucie gładkości, miękkości i ożywienia. W jego skład wchodzi olejek jojoba, który intensywnie nawilża skórę, a także witamina E chroniąca jej naturalną strukturę. Idealnie nadaje się do codziennej pielęgnacji – jest odpowiedni do wszystkich rodzajów skóry. Ma delikatny i przyjemny zapach i sprawia, że twarz zyskuje zdrowy, zadbany wygląd a skóra jest odpowiednio nawilżona i chroniona. Tolerancja dla skóry potwierdzona dermatologicznie.Pojemność: 300 ml
Cena: ok. 20 zł
Termin ważności: 12 miesięcy od otwarcia
Jeżeli śledzicie bloga to
wiecie, że kupuję go regularnie. Jest to jeden z niewielu kremów do twarzy, które mnie nie uczulają. Ideałem nie jest, ale
bardzo dobrze się sprawdza. Ładnie nawilża, pozostawia delikatnie lepką
warstwę, dlatego aplikuję go jedynie na noc. Swego czasu uważałam, że zapach jest jego minusem, jednak teraz muszę powiedzieć, że się z nim polubiłam. Kiedyś
sięgałam po mniejszą wersję, jednak teraz, kiedy korzysta z niego również moja
siostra, zdecydowanie bardziej opłaca nam się zaopatrzyć w większą pojemność. Obecnie testuję coś innego, bo w zapasach czeka mnóstwo mazideł do twarzy, ale z pewnością do Nivea wrócę, bo jak na razie nie znalazłam dla niego godnego odpowiednika.
SKŁAD: Aqua, Glycerin, Paraffinum Liquidum, myristylalcohol, Butylene Glycol, Stearic Acid, Myristyl Myristate, Cera Microcristallina, Glyceryl Stearate, Hydrogenated Coco - Glycerides, Dimethicone, simmondsia chinensis, Tocopheryl Acetate, Lanolin Alcohol(Eucerit) Polyglyceryl-2 Caprate, Sodium -Carbomer, Phenoxyethanol, Linalool, Citronellol, Alpha-Isomethyl Ionone, Butylphenyl Methylpropional, Limonene, Benzyl Salicylate, Benzylalcohol, Parfum.
StarLack, aceton kosmetyczny
Profesjonalny Aceton kosmetyczny wzbogacony lanoliną został stworzony specjalnie do usuwania starego manicure hybrydowego lub akrylowego. Wysokiej jakości Aceton z lanoliną Starlack ma przyjemny zapach, nie wysusza skórek wokół paznokci, może być stosowany do bezpiecznego i bezinwazyjnego usuwania manicure hybrydowego wszystkich marek.Pojemność: 100 ml
Cena: 4,99 zł
Termin ważności: 24 miesiące od otwarcia
Kupiłam go w zestawie startowym, kiedy zaczynałam przygodę z hybrydami. Taka malutka pojemność wystarczyła mi na długo, bo w pewnym momencie zorientowałam się, że zwykłe zmywacze z acetonem również radzą sobie z moimi pazurami. O tym kosmetyku nie ma co wiele pisać. Aceton, jak aceton. Za tę cenę z pewnością bym się nie skusiła, bo sam rozpuszczalnik jest dostępny w większych pojemnościach za mniejsze pieniądze. Ale z racji tego, że był w zestawie to go zużyłam. Z pewnością nie kupię ponownie.
SKŁAD: Acetone, Parfum/Fragrance, Lanolin.
Beaute Marrakech, Rose Water, woda różana
Woda różana to ceniony, 100% naturalny hydrolat. Doskonale odżywia i pielęgnuje. Wykazuje właściwości tonizujące, łagodzące, regenerujące. Koi podrażnienia i zaczerwienienia. Wzmacnia ściany naczyń krwionośnych, zwiększa elastyczność skóry.
Pojemność: 50 ml
Cena: 7,20 zł
Termin ważności: grudzień
2020
Woda różana jest polecana przez wiele osób. Ponoć idealnie sprawdza się do tonizacji skóry. Tylu pochlebnych opinii się naczytałam, że postawiłam spróbować, mimo iż zapachu róż (i tych kwiatów w ogóle) nie lubię. Jakoś się przemogłam i jak widzicie, zużyłam. Powiem tak, całkiem przyjemny kosmetyk. Łagodził delikatnie cerę i pozbawiał ją suchości, także mogę stwierdzić, że dobrze przygotowywał ją pod krem. Jakichś spektakularnych efektów nie zauważyłam. Nawet gdyby zapach mnie zachwycił, to nie sięgnęłabym po kolejne opakowanie.SKŁAD: Rosa Damascena Flower Water.
BeBeauty, Soft Touch, bawełniane płatki kosmetyczne
Precyzyjny demakijaż i pielęgnacja Twojej skóry. Płatki kosmetyczne BeBeauty o wyjątkowo gładkiej powierzchni, zapewniają dokładne i komfortowe oczyszczenie skóry, twarzy, szyi i dekoltu. Miękkie i delikatne płatki, idealne do codziennej pielęgnacji i kosmetyki. Wzmocnione obszycie zapobiega rozwarstwianiu się płatka. Nie rozwarstwiają się, nie pozostawiają włókien.
Liczba sztuk: 120
Cena: 2,99 zł
Termin ważności: 5 lat od daty produkcji (tj. lipiec 2023)
Dobra, te płatki
pojawiają się w dosłownie każdym denku, więc nie ma sensu się powtarzać. Myślę,
że wszyscy je już znają i pewnie mają dość czytania o nich w kółko, także jeśli
macie ochotę o nich przeczytać to zapraszam do poprzednich wpisów z tej serii (tutaj
- klik).
SKŁAD: 100% bawełna.
Co Wam udało się zużyć w
ostatnich miesiącach? Trafiliście na więcej ulubieńców czy bubli? Mieliście
któryś z przedstawionych przeze mnie produktów? Co o nich sądzicie? Jakieś
rozczarowania? A może któryś ze zużytych przez Was produktów okazał się
strzałem w dziesiątkę i Waszym ulubieńcem?
~ wredna
Żadnego z tych kosmetyków nie miałam. Jakoś nie przepadam za firmą Nivea.
OdpowiedzUsuńJa tę markę bardzo lubię i rzadko trafiają mi się w niej buble ;)
UsuńZnam tylko płatki :)
OdpowiedzUsuńU mnie strzałem w dziesiątkę okazała się woda różana którą pokazujesz, bo to od niej zaczęła się moja przygoda z hydrolatami :)
OdpowiedzUsuńJa z chęcią wypróbuję inne, bo ta różana nie do końca mnie do siebie przekonała ;)
UsuńTen krem od nivea jest fajny, lubię go:) Płatki kosmetyczne używam, i lepszych nie miałam. Reszty kosmetyków nie kojarzę. ;)
OdpowiedzUsuńUżywam tych samych płatków kosmetycznych, bardzo je lubię co do szamponu moja mama sobie go bardzo chwali :)
OdpowiedzUsuńbuziaki:*
Nowy post -> WWW.KARYN.PL
Tych płatków kosmetycznych używa chyba połowa internetu :D Są tanie, łatwo dostępne, i robią to, do czego zostały stworzone ;)
UsuńNIe znam tych kosmetyków, a sama już nie prowadzę denek, nie mam do tego już serca :)
OdpowiedzUsuńJa również tego typu posty robię w ostateczności, kiedy już nie mam nic ciekawszego ;) Jednak mnie ratuje to, że zazwyczaj mam do opisania tylko kilka kosmetyków ;)
UsuńPłatki kosmetyczne z Biedronki to hit wszech czasów. :D Sama ich używam i polecam. :D Wodę różaną z chęcią wypróbuję, jeśli nadarzy się okazja, bo lubię toniki w atomizerze, a zapach róży mi nie przeszkadza. ;)
OdpowiedzUsuńsuchych szamponów unikam nie służą mojemu skalpowi
OdpowiedzUsuńU mnie, na szczęście, nie ma żadnych negatywnych skutków ;)
Usuńczyli Twój skalp nie marudzi:D
UsuńNie ;) Reaguje na nie zupełnie neutralnie ;)
Usuńi tak w sumie powinno być;)
UsuńU świetnie sprawdzał się ten szampon z nivea:)
OdpowiedzUsuńto będzie kolejna butelka?:)
UsuńPrzez ogrom pojawiających się kosmetyków, marka Nivea odeszła u mnie gdzieś w zapomnienie. Widzę jednak, że muszę nadrobić zaległości kosmetyczne - nawet niewiedziałam, że maja suchy szampon w ofercie.
OdpowiedzUsuńSuchy szampon to nowość ;) Ale przyznam szczerze, że ja wolę jednak Batiste ;)
UsuńZ Twojego Denka miałam tylko te płatki Be Beauty i krem Nivea Soft i obydwie te rzeczy bardzo lubię i napewno do nich wrócę ☺
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Lili
MIałam szampon z NIvea i moja opinia jest podobna, był dobry, ale nie był wow ;)
OdpowiedzUsuńZnam płatki kosmetyczne, a wodę różaną mam w zapasie ;)
OdpowiedzUsuńChyba żadnego z tych kosmetyków nie miałam.
OdpowiedzUsuńJednak mnie zachwycają zdjęcia! Piękne :)
Dziękuję ślicznie ;) Ja zazwyczaj jestem ze swoich zdjęć niezadowolona, ale te z tego posta zupełnie mi nie pasują :D Ale z braku czasu na ponawianie sesji stwierdziłam, że w końcu napiszę tego posta.
UsuńNie używałam nigdy tych produktów, ale również nie sądzę, żeby woda różana mogłaby wywołać jakieś spektakularne efekty. Pozdrawiam oraz dziękuję za odwiedziny!
OdpowiedzUsuńwy-stardoll.blogspot.com
Tonik, jak tonik ;) Z natury tego typu kosmetyki nie dają spektakularnych efektów, ale lubię, gdy przy dłuższym stosowaniu widać jakąkolwiek poprawę kondycji skóry ;)
Usuńzastanawiam się, ale chyba nic z tego nie miałam jeszcze :D
OdpowiedzUsuńSuchy szampon to zdecydowanie fajne rozwiązanie :)
OdpowiedzUsuńJedyny produkt z twojego denka to krem nawilzajacy Nivea i swietnie sie sprawdzil :)
OdpowiedzUsuńTen krem to już klasyk i mało kto go nie próbował ;)
UsuńZa wyjątkiem wacików nie znam żadnego ze zużytych przez Ciebie w lutym kosmetyków :_
OdpowiedzUsuńU mnie niestety szampony Nivea powodują zło absolutne.
OdpowiedzUsuńWidzę, że sporo osób powiela taką opinię ;) Mnie krzywdy nie robią, więc się ich trzymam, szczególnie, że nie powodują łupieżu, ale wiele moich przygód z testowaniem innych właśnie nim się kończy ;)
UsuńMuszę w końcu na sobie wypróbować te płatki .
OdpowiedzUsuńNie lubię szamponu Nivea
This looks like such a wonderful ! Great post :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że lubisz marę Nivea ;) Mi jakoś nie do końca podchodzi, bo w pewnym momencie nawet ten krem Nivea Soft zaczął mnie podrażniać...
OdpowiedzUsuńMarkę lubię ;) Ale to akurat przypadek, że aż tyle produktów w tym denku to Nivea :D
UsuńRozumiem, ale to tak śmiesznie wyszło :D
UsuńCo nie zmienia faktu, że gdybym nie używała aż tylu kosmetyków od Nivea to z pewnością taki zbieg okoliczności miejsca by nie miał :D
UsuńCały czas kupuję te waciki z Biedronki ;D
OdpowiedzUsuńTen z nivea kremik lubię, ale do rąk :) Moja skóra bardzo lubi się z wodą różaną, stosuje ją regularnie w pielęgnacji :)
OdpowiedzUsuńUżywam tych wacików, natomiast inne produkty jak do tej pory nie wpadły w moje łapki! Piękne zdjęcia! Mój blog
OdpowiedzUsuńNajbardziej zaciekawiła mnie woda różana! :) Miałam już coś z tej marki i pamiętam, ze wypowiadałam się bardzo pozytywnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Ja również miałam już dezodorant naturalny tej marki, ale też różany, więc się z nim nie polubiłam ;) Ale ten hydrolat chwali wiele osób ;)
UsuńNie wiedziałam, że jest suchy szampon od nivea. Jeśli chodzi o szampony do mycia włosów, z tej marki póki co spodobał mi się ten micelarny. Sprawdza się całkiem dobrze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
https://www.monabednarska.com/
Używałam tylko wody różanej i wspominam ją bardzo dobrze :) W czasie wizyty w Biedronce chętnie sięgnę po szampon Nivea!
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam suchego szamponu z Nivea
OdpowiedzUsuńŁadne denko!mi nawet sasował ten suchy szmapon z Nivea;)
OdpowiedzUsuńSuper, że napisałaś o suchym szamponie z Nivea, nie mogłam się co do niego zdecydować, ale skoro do niego nie wrócisz, to ja po niego nie sięgnę :)
OdpowiedzUsuń