CO O TYM SĄDZĘ #8 Cienie do powiek od Revers Cosmetics

Cześć i czołem! Jak tam mija niedziela? Ja obiecałam, że tym razem post nie będzie pisany na szybko, ale jednak czas mnie goni... Co prawda mam dłuższą chwilę niż ostatnio, więc mam nadzieję, że będzie to miało ręce i nogi. A z racji tego, że dziś postanowiłam sklecić dla Was recenzję, to lepiej, żeby trzymało się to kupy :D
Dziś pod lupę bierzemy kolejny produkt nowej, polskiej marki na rynku kosmetycznym, a mianowicie cienie Lavien od Revers Cosmetics. Jeżeli jesteście ciekawi mojej opinii na temat tych produktów to zapraszam do czytania.


O marce słów kilka...
Zacznijmy może od początku, czyli od samej firmy Revers Cosmetics. Jest to stosunkowo młoda marka. Ich produkty produkowane są w Polsce, co moim zdaniem jest ogromnym plusem ;) Na stronie producenta czytamy:
Naszym celem jest tworzenie najwyższej jakości kosmetyków, dostępnych dla każdego w przystępnej cenie.
W naszej ofercie znajduje się szeroka gama wód perfumowanych damskich i męskich sygnowanych logo LOTUS PARFUM, oraz wód toaletowych GIORDANO AMARO.
Ponadto oferujemy pełną gamę kosmetyków kolorowych do makijażu REVERS BEAUTY & CARE, w linii tej znajdziemy wszystkie produkty niezbędne do wykonania pełnego makijażu twarzy, oraz bogaty wybór kolorystyczny lakierów do paznokci.

Od producenta
Na stronie producenta nie znalazłam pojedynczego cienia, dlatego podaję jedynie informacje dotyczące duo.
Lavien DUO, Cienie do powiek
Kompozycja dwóch cieni do powiek Lavien DUO, to poręczny zestaw dwóch idealnie dobranych kolorów, dla niepowtarzalnego makijażu oczu. Aksamitna, nasycona pigmentami formuła długo utrzymuje się na powiekach. Nadaj swojemu spojrzeniu niepowtarzalnego charakteru i zachowaj uczucie lekkości. 
Gramatura: pojedynczy - 4g; duo - 3g.
Termin ważności: pojedynczy - wrzesień 2019; duo - październik 2019.
Moje odcienie: pojedynczy - 12M; duo: 10M.


Opakowanie i skład
Tutaj nie będzie zachwytów. Wykonanie jest średniej jakości, a plastik może odrobinę lepszy od tych, które oferują nam sklepy chińskie przy cieniach za 3 zł. Co prawda jeszcze mi się nie zepsuły, ale mam je stosunkowo krótko. Wydaje mi się, że po kilku otwarciach i zamknięciach wieczko się odłamie.
Nazwa kosmetyku jest nadrukowana, więc zapewne w trakcie użytkowania się będzie ścierać. Także, jeżeli komuś to przeszkadza to warto mieć to na uwadze.
Opakowanie jest zamykane na zatrzask. Nie ma problemu z jego otwarciem (a mnie często zdarza się mocować z takim zamknięciem). Możliwe, że przy dłuższym użytkowaniu się poluzuje i będzie się samo otwierało.
INGREDIENTS (INCI): Talc, Kaolin, Mica, Titanium Dioxide, Magnesium Stearate, Nylon-12, Calcium Aluminium Borosilicate, Ethylheksyl Palmitate, Isocetyl Stearoyl Stearate, Petrolatum, Paraffin, Hydrogenated C14-C18 Triglycerides, Cera Alba, Stearic Acid, Phenoxyethanol, Methylparaben, Ethylparaben, Butylparaben, Propylparaben, (może zawierać: Cl19140, Cl77019, Cl42090:2, Cl45410:2, Cl47005, Cl15880, Cl73360, Cl74160, Cl77007, Cl77266, Cl77288, Cl77491, Cl77492, Cl77499, Cl77510, Cl77861, Cl77891).
I obie wersje cieni (pojedynczy i duo) mają identyczne składy.


Konsystencja i zapach
Zapach cieni jest bardzo delikatny. Trzeba prawie włożyć nos w produkt, żeby poczuć mydlaną, lekko lawendową woń. Nie jest ona wyczuwalna w trakcie aplikacji kosmetyku. Moim zdaniem jest to plus, bo im mniej substancji zapachowych, tym mniej inwazyjny produkt ;) A w okolice oczu raczej nie chciałabym nakładać mocno perfumowanych pudrów.
Jeżeli chodzi o konsystencję to zauważyłam, że różni się ona w obu przypadkach. Cień pojedynczy jest jedwabisty, prawie miękki w dotyku. Pudry w duo są bardziej sypkie, troszeczkę bardziej się kruszą i sypią. Także trzeba pamiętać, żeby dobrze otrzepać pędzel z nadmiaru produktu.
Przy aplikacji delikatnie się osypują, szczególnie ten najciemniejszy odcień.


Pigmentacja i blendowanie
Tutaj byłam pozytywnie zaskoczona. Spodziewałam się kiepskiej jakości samych cieni. A tu taka niespodzianka. Pudry są całkiem dobrze napigmentowane. Może nie jest to intensywność jak w paletach Zoevy, jednak półki cenowej nie ma co porównywać. Ładnie przyczepiają się do pędzla i odpowiednia ich ilość ląduje na powiece. Samo krycie można ładnie dobudować bez obawy o powstanie plam czy prześwitów.
Nie mam również zastrzeżeń do tego, jak się ze sobą łączą. Przyjemnie się z nimi pracuje. Przy blendowaniu kolory tracą delikatnie na intensywności. Warto też wspomnieć, że poszczególne odcienie nie zlewają się w jeden, co jest częstym mankamentem tańszych cieni do powiek.


Trwałość
Od razu zaznaczę, że testowałam je na bazie (u mnie to cień w kremie z Color Tattoo). Po około 3-4 godzinach zaczęły się delikatnie zbierać w załamaniach. Ale tutaj muszę powiedzieć, że mam tłustą, opadającą i bardzo trudną powiekę. Także 3-4 godziny u mnie to całkiem dobry wynik. Nosiłam je jakieś 5-6 godzin. Po tym czasie wyglądały dobrze, nie miałam większych zastrzeżeń..
Jednak uważam, że są to cienie raczej na co dzień. Nie sprawdzą się w ekstremalnych warunkach. Pot lub wysoka temperatura raczej nie będą dla nich łaskawe. Na większe wyjścia wybrałabym jednak coś z wyższej półki (niekoniecznie mam tu na myśli Benefit, ale chociażby Zoevę, Inglota, bądź GlamShadows).


Moje odcienie
Chciałabym jeszcze napisać dwa słowa o kolorkach, które znalazły się w mojej kolekcji.
Pojedynczy cień to piękne, jasne ecru. U mnie idealnie sprawdzi się pod łuk brwiowy.
Jaśniejszy odcień w duo to kawa z mlekiem. Na powiece jednak wybijają się delikatnie jego fioletowe tony. Na skórze wygląda znacznie chłodniej niż w opakowania. Ale nadal jest to idealny cień transferowy.
Najciemniejszy, czekoladowy brąz. Fajnie sprawdza się do przyciemniania zewnętrznego kącika, ale ja pokochałam go za to jak wygląda w brwiach ;) Lepszego odcienia do ich podkreślania nie miałam.


Cena i dostępność
Uwaga! Znalazłam produkty marki Revers stacjonarnie. I teraz przygotujcie się na szok (ja taki przeżyłam). Widziałam je w chińskim sklepie... Nie zwróciłam jednak uwagi na to czy są tam konkretnie te cienie.
Online można je dostać na Allegro bądź mniej znanych drogeriach internetowych (wystarczy wpisać w google "cienie Lavien Revers Cosmetics".
Ich cena to około 5 zł.


Podsumowując, cienie idealnie sprawdzą się na co dzień, do delikatniejszych i mniej wymagających makijaży. Polecam je również dla początkujących. Osoby, które szukają bardzo dobrej trwałości i chcą stworzyć bardziej skomplikowane makijaże, raczej nie będą z nich zadowolone. Ogólnie sam produkt jest całkiem przyjemny, i mimo tego, że nie wyglądają, to mają całkiem dobrą pigmentację, szczególnie w stosunku do swojej ceny. Na ogromny plus zasługują również kolory, przynajmniej te, które mam ja.
Moja ocena: 3+/5

Znacie kosmetyki Revers? Uważacie, że powinniśmy wspierać polski rynek kosmetyczny? Co sądzicie o produktach tej marki? A może używaliście tych cieni? Jaka jest Wasza opinia na ich temat? Lubicie delikatne cienie, czy nawet na co dzień wolicie sięgać po coś z wyższej półki?

~ wredna

76 komentarzy:

  1. Nigdy ich wcześniej nie widziałam.
    Wydają się naprawdę, naprawdę fajne.
    Idealne na dzień do lekkich make-upów.
    Pozdrawiam niedzielnie ;) Megly (megly.pl)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cienie dla mało wymagających :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Albo dla tych, którzy nie lubią wydawać dużych pieniędzy na cienie i nie potrzebują górno-półkowych produktów ;)

      Usuń
  3. Bardzo podobają mi się te kolorki :) Cieni akurat nie miałam,ale rozejrzę się za nimi. Widzę na zdjęciu pomadkę matową z GR -bardzo ją lubię ;) Miłego dnia !

    OdpowiedzUsuń
  4. Takie naturalne odcienie mam właśnie w swojej kosmetyczce :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobre dla początkujących i mało wymagających :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Też widziałam je w chińskim sklepie, dlatego nie zwróciłam na nie uwagi, ale nie wiedziałam, że to polski produkt. Ciekawe. Może kiedyś znajdą się w mojej kolekcji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też byłam zdziwiona. Polski produkt w chińskim sklepie... To pewnie przez te ceny ;) Ale powiem tak, cienie jak cienie, może i jakością nie powalają, ale pudru ryżowego od Revers nigdy bym nie uznała za taki tandetny, typowo chiński produkt :D

      Usuń
  7. Nie miałam, ale ten jaśniutki bym przygarnęła jako podkład pod właściwy ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj, ja to lubię jak cienie, nawet te na co dzień, trzymają się długo i nie uciekają w załamania :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba każdy to lubi ;) Ale za to trzeba też zapłacić troszkę więcej ;) Poza tym jak ktoś nie ma problematycznej powieki to może być zadowolony z trwałości tych kosmetyków ;)

      Usuń
  9. Widzę że dobrze trafiłam, bo ostatnio właśnie szukam jakichś sprawdzonych i w miarę niedrogich cieni. W dodatku jestem zupełnym laikiem makijażowym, więc niezbyt się na tym znam haha
    Dzięki za pomoc, na pewno skorzystam z Twojego posta! :)
    http://haniamis.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że post był przydatny ;) Mam nadzieję, że będziesz zadowolona z cieni ;)

      Usuń
  10. Widzę, że pigmentacja całkiem niezła. Warto się skusić :) Powiedz mi, skąd pomysł na nazwę bloga? :P Post nie jest zbyt wredny :P

    Pozdrawiam, Monique z bloga http://by-monique.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pisałam o tym gdzieś w pierwszym poście ;) Chodzi o to, aby być sobą bez względu na to co inni o tym myślą :D

      Usuń
  11. Ich cena jest naprawdę zaskakująca ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie znam tej firmy. Ceny mają bardzo zachęcające.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja mam ta pomadke z gr co jest w tle heheh bardziej sie jakos na niej skupiłam :D

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/08/pastelowa-hiszpanka-boho.html

    OdpowiedzUsuń
  14. Niestety nie kojarzę tej firmy..:( Szkoda że nie pokazałaś jak zachowują się na powiekach

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślałam o tym, ale ostatnio jakoś mało mi czasu, żeby cokolwiek na oku zmajstrować ;) Ale myślę, że pojawi się jakiś makijaż z ich wykorzystaniem ;)

      Usuń
  15. Nigdy nie korzystałam z kosmetyków tej firmy. Na ogół rzadko używam cieni do powiek bo zaraz oczy mi łzawią. Ale fajnie, że te kosmetyki produkowane są w PL i to mnie zachęca do kupienia :)

    OdpowiedzUsuń
  16. To są mega tanie, ale nie podoba mi się ich pigmentacja ;P_

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest taka najgorsza ;) Ja przy pierwszym użyciu nałożyłam sporo cienia na pędzel, bo stwierdziłam, że pewnie nic się do powieki nie przyklei i okazało się, że nałożyłam aż za dużo :D

      Usuń
  17. Podoba mi się brąz, ale same cienie jakoś mnie nie kuszą, choć w tej cenie wydają się być jednymi z lepszych, jak nie najlepszymi.

    OdpowiedzUsuń
  18. piękne kolorki, więc szkoda tej trwałości :(

    OdpowiedzUsuń
  19. Myślę, że za tą cenę i jakość jest dobra :D Nie ma co się spodziewać cudów za 5 zł :D Kolorki całkiem ładne :) Ja cieni nie używam, więc raczej po nie nie sięgnę... właściwie to nie miałam jeszcze żadnego produktu z tej firmy :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Kolory mi się podobają :) Na urodziny dostałam paletkę z Inglota i od tego czasu cienie są ciągle obecne w moim makijażu :D póki co nie testowałam innych. Tej firmy też wcześniej nie znałam :) pozdrawiam, charlizerose.blogspot.com :*

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja ztej firmy Kochana mam tylko zel do brwi , który swoja drogą jest na prawde niesamowity :) Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam korektor do brwi, nie wiem czy mówimy o tym samym produkcie ;) U mnie ten się, niestety, nie sprawdza, bo za bardzo przyciemnia włoski i zupełnie ich nie utrwala ;)

      Usuń
  22. Z reguły unikam tak tanich produktów do makijażu oczu. Moje powieki są dosyć wrażliwe i podatne na alergie - więc staram się tak dobierać produkty, by nie wyrządzić sobie krzywdy :)
    Tak, czy siak, kolorystyka bardzo fajna. Szkoda, że z trwałością jest gorzej.

    OdpowiedzUsuń
  23. Cos czuje,że nie byłabym zadowolona z tych cieni :(

    OdpowiedzUsuń
  24. Bardzo ciekawy produkt :) Ja w zasadzie względem cieni jestem niewymagająca, i tak nakładam je bardzo, bardzo delikatnie. dlatego lubię gdy są w dobrej cenie a ta cena właśnie taka jest :) Myślę, że wypróbuję je, jak tylko będę miała okazję. Na razie muszę wykończyć swoje cztery paletki :D
    pozdrawiam cieplutko myszko :*

    OdpowiedzUsuń
  25. pierwszy raz o nich słyszę ale kolorki śliczne :)

    Pozdrawiam serdecznie ! :)
    ANRU,

    OdpowiedzUsuń
  26. uwielbiam od nich puder bambusowy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, nawet nie wiedziałam, że mają taki w swojej ofercie ;) Chyba muszę się mu przyjrzeć ;)

      Usuń
  27. Może się skuszę, bo mam ochotę na małe eksperymenty z makijażem oczu :) Kiedyś trzeba się przekonać i nauczyć :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na początek będą fajne ;) Krzywdy sobie nimi nie zrobisz, a i portfel przy tych eksperymentach nie będzie nadwyrężony ;)

      Usuń
  28. O nie slyszalam wczesniej o tej marce :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Dla delikatnego makijażu będą całkiem okej :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Kolory są bardzo ładne i pewnie na powiece wyglądają dość naturalnie, a dla mnie to bardzo ważne :) Przyznam też, że wcześniej o nich nie słyszałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Revrs jest stosunkowo nową marką na rynku kosmetycznym ;) Myślę, że za jakiś czas ta nazwa będzie bardziej rozpoznawalna, szczególnie, że niektóre ich produkty są naprawdę perełkami ;)

      Usuń
    2. W takim razie może wypróbuję jakiś ich produkt przy najbliższej okazji ;)
      Pozdrawiam i zapraszam do mnie!

      Usuń
  31. Świetne cienie, bardzo podobają mi się ich kolorki.

    OdpowiedzUsuń
  32. Plus za kolory i fakt, że to polska marka :)

    Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  33. Nie miałam tych cieni, ale to zdecydowanie moje odcienie. Na pewno znalazłyby swoje miejsce w mojej kosmetyczce :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Lubię takie kolorki :)
    Zapraszam na nowy post :)
    http://www.stylishmegg.pl/2017/08/stroj-dnia-biel-i-pastele.html

    OdpowiedzUsuń
  35. W chińskim?Jestem ciekawa czy to te same.Może w Chinach podrabiają? :D
    Nie miałam produktów z tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem ;) Sama byłam zaskoczona ;) Może to kwestia tego, że marki Revers nie ma jeszcze w żadnej drogerii?

      Usuń
  36. Ja mam paletkę do smooky eyes, do nauki dobre są ;) Zwykłe chyba trochę gorszej jakości z tego co widzę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem tak, miałam nie raz gorsze cienie ;) Z tych jestem zadowolona, ale raczej nie kupię ponownie, bo mam wiele lepszych w swojej kolekcji ;)

      Usuń
  37. Czyli do moich tłustych powiek odpadają :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ;) Ja mam tłuste i na bazie utrzymują się w nienagannym stanie jakieś 4 godziny, więc uważam, że tragedii nie ma ;) Rzadko kiedy cienie u mnie utrzymują się dłużej ;)

      Usuń
  38. Nie miałam okazji ich testować.

    OdpowiedzUsuń
  39. marka kompletnie nie jest mi znana

    OdpowiedzUsuń
  40. Jak na taką cenę całkiem dobrze się sprawują. Przedewszystkim dobrze, że nie zlewają się w całość. Lubię stosować tańsze cienie na codzień.

    OdpowiedzUsuń
  41. Nigdy nie słyszałam o tej firmie, ale przeprowadziłaś naprawdę dobry, rzetelny test! Sama raczej nie robię mocnych makijaży cieniami, więc chyba lepiej byłoby dla mnie zainwestować w jakąś paletkę, aby mieć od razu jakieś pole wyboru. Moje szaleństwa z makijażem cieniami zaczęło i skończyło się w gimnazjum. :D

    Bardzo lubiłam malować, łączyć kolory, oczywiście nigdzie tak nie wychodziłam, podziwiałam swoje "dzieła"siedząc w domu i zmywając makijaż kilka godzin później. Sprawiało mi to dużą przyjemność, może dlatego, że było to zakazane. :D

    Teraz nie chce mi się już bawić w taki makijaż, zwłaszcza, że i tak mało widać przy mojej budowie oka, ale może kiedyś znów złapię bakcyla. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również mam problematyczną powiekę i nadal staram się nauczyć poprawnie ją modelować makijażem. Najważniejsze jest, żeby przynosiło to przyjemność, sprawiało radość ;) Jeżeli makijaż miałby być koniecznością, jakimś przymusem, to nie maiłby sensu ;) Dlatego zamiast robić coś na siłę, trzeba poczekać, aż, tak jak napisałaś, złapie się bakcyla ;)

      Usuń
  42. Dobrze, że piszesz wprost, ze dla osób które szukają bardziej profesjonalnych kosmetyków nie sprawdza się. Cenie sobie szczerość na blogu, teraz w świecie współpracy często zdarza się, ze opinia nie pokryta jest rzeczywistością.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie widzę sensu w oszukiwaniu czytelników ;) Przecież po to się pisze blogi, żeby polecać, odradzać i pisać swoją, szczerą opinię ;)

      Usuń
  43. Całkiem ładnie się prezentują, choć marki nie znam 😊 ~RINROE

    OdpowiedzUsuń
  44. I like these shadows and would love to see the way they look on you.
    Lovely review!

    www.fashionradi.com

    OdpowiedzUsuń
  45. kolory jakie lubię takie delikatne :) i ciepłe

    OdpowiedzUsuń
  46. Ja cieni nie używam ogólnie. Mam paletkę z MUR i użyłam może 3 razy w tamtym roku z czego raz na Sylwestra ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja często nie mam czasu na zabawę z cieniami, ale zawsze jak mam okazję to staram się coś tam wyczarować ;)

      Usuń
  47. Ja wolę zdecydowanie żywsze kolory.

    OdpowiedzUsuń
  48. Cieni tej firmy nie miałam, ale inne produkty się u mnie sprawdziły. Cienie mają całkiem fajne kolorki i skoro za taką cenę sprawują się całkiem dobrze to źle nie jest :D
    Zapraszam na konkurs u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  49. Nigdy nie uzywalam tych cieni do powiek. Kolory sa trafione gdyby mialy byc do mojego gustu i odcienia skory. Uwielbiam delikatne i naturalne kolory. Buziaki

    Caiawichowska ✨oddaje obserwacje✨

    PinkyPromiseGang 🦄oddajemy obserwacje🦄

    OdpowiedzUsuń
  50. Ostatnio bardzo wkręciło mi się zawirowanie kosmetyczne i wiecznie kupuje jakieś cienie, bronzery i tego typu rzeczy. Jednak tych cieni bym nie używała ze względu na trwałość. Mimo, że na co dzień nie potrzebuje jakoś mega trwałych, to też nie wyobrażam sobie że ze względu na temperaturę miałoby ich nie być :P

    OdpowiedzUsuń
  51. Ciekawe jak z ich trwałością na oczach :) ? Bo kolory ładne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak napisałam w recenzji, na moim tłustych, opadających powiekach po 3-4 godzinach zaczynają się delikatnie zbierać w załamaniach ;) Ale jak ktoś ma mniej problematyczne powieki to myślę, że na co dzień będą idealne ;)

      Usuń
  52. O,nawet nie słyszałam o tej marce. Jeśli mają jakieś fajne róże to chętnie skorzystam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie ;) Nawet dwie serie ;) Także myślę, że znajdziesz coś dla siebie ;)

      Usuń
  53. kolory takie na co dzień w sam raz, ale nie znam marki.
    https://sweetcruel.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za wszystkie komentarze i obserwacje. To bardzo wiele dla mnie znaczy.

Za każdy przemyślany komentarz odwdzięczam się tym samym.
Nie mam nic przeciwko wzajemnej obserwacji, pod warunkiem, że masz zamiar zaglądać na bloga i vice versa.
Jeśli obserwujesz, daj znać w komentarzu.

***

I appreciate all the comments and followers. It means the world to me.

If you leave a well-thought-out comment I will comment back.
I don't mind following each other, as long as you are willing to visit my blog and vice versa.
If you join to my followers, please let me know in a comment.