Dzisiaj nie będzie ładnych zdjęć. Niestety :D Ale mam nadzieję, że będzie praktycznie ;)
Od razu zaznaczę, że wszelkie projekty DIY są dla mnie ogromnym wyzwaniem :D Mam dwie lewe ręce do takich techniczno-plastycznych działaniach. Proszę, więc, nie potępiać ;) Ach, no i oczywiście samo zrobienie palety nie jest moim autorskim pomysłem :D
W każdym razie, chciałam zrobić coś takiego dla siebie, i pomyślałam, że może i ktoś z Was przy okazji się zainspiruje.
Oczywiście, magnetycznych palet na rynku jest mnóstwo, ale ja chciałam coś swojego i tańszym kosztem :D Może cenowo nie wyszło jakoś bardzo korzystnie, ale nie musiałam dodatkowo płacić za przesyłkę ;) Poniżej możecie zobaczyć efekt końcowy ;)
Jeżeli podoba Wam się to co widzicie to koniecznie musicie wypróbować zrobić taką paletę własnoręcznie. Moją wersję można oczywiście dowolnie modyfikować. Widziałam, że sporo osób rezygnuje z okienka, zawsze to mniej roboty :D Mnie jednak zamarzyła się taka przejrzysta ;) A więc chwytajcie za nożyki i do roboty!
Do wykonania palety będziecie potrzebowali:
- zeszytu w twardej oprawie - posłuży nam ona za szkielet naszego projektu. Można pokusić się o kajet z ładniejszymi wzorami i wtedy zrezygnować z oklejania, zawsze to mniejszy nakład pracy i pieniędzy;
- materiału do oklejenie - ja polecam samoprzylepną okleinę, tapetę bądź papier, jeśli dostaniecie w rozmiarze większym niż A4 (jeżeli paletę wykonujecie z zeszytu A5);
- kawałka sztywnej tekturki - ja wykorzystałam pudełko po organizerze na kosmetyki;
- folii magnetycznej - najlepiej kupić ją w arkuszu, ja niestety stacjonarnie dostałam jedynie na metry... W internecie są łatwo dostępne i nie kosztują dużo (ale trzeba pamiętać o dodatkowym koszcie wysyłki);
- opcjonalnie przezroczystej folijki do wykonania okienka - ja użyłam takiej, które można znaleźć w paletach cieni;
- narzędzi: nożyczek, nożyka do papieru, taśmy dwustronnej, kleju, linijki;
- nieobowiązkowo, ale myślę, że bardzo ułatwi to Wam pracę, podkładkę - u mnie ze sklejki - dzięki której nie potniecie biurka, dywanu czy podłogi :)
Zdjęcie powyżej możecie też uznać za "przed" :D Tak, tak wygląda nasza paleta przed rozpoczęcie projektu. Niżej zamieszczam obrazkową instrukcję. Ale spokojnie, jak jej nie zrozumiecie to podaję również szczegółowy opis wszystkich czynności, jakie należy wykonać ;) Patrzymy od lewej do prawej.
1. Z zeszytu wycinamy całą zawartość, tak aby została nam jedynie okładka.
2. Przygotowujemy paseczki z tektury, które posłużą za obramowanie folii magnetycznej. Tutaj musicie dostosować ich długość i szerokość według własnego uznania, w zależności od formatu palety i wymiarów samego magnesu. W moim przypadku (format A4, magnes: 16,5x10 cm) były to:
- dłuższy: 19,5x1,5 cm;
- krótszy: 10x1,5 cm.
W zależności od grubości tekturki możecie potrzebować (tak jak ja) podwójnej ilości paseczków, tak, aby po zamknięciu wieko palety nie opadało.
3. Na przygotowane paseczki naklejamy taśmę dwustronną i sklejamy tworząc dwie warstwy.
4. Oklejamy je wybranym przez nas materiałem.
5. Wymierzamy otwór na okienko i wycinamy. Oczywiście polecam to robić nożykiem do papieru, jednak musi być on bardzo ostry. Polecałabym też robić to przy linijce, chyba, że nie zależy Wam na równym otworze :D
6. Oklejamy całą paletę. Pamiętajcie jednak o tym, aby dobrze wyprofilować okleinę, tak aby wieczko bezproblemowo się otwierało i zamykało.
7. Wklejamy naszą przezroczystą filijkę, aby stworzyć okienko. Ja użyłam do tego taśmy dwustronnej. Myślę, że tutaj warto zrezygnować ze zwykłego kleju biurowego, bo wydaje mi się, że nie da rady on utrzymać tak śliskiego materiału.
8. Jest to krok nieobowiązkowy, ale ja postanowiłam zakryć nierówne krawędzie okleiny przy otworze zwykłym białym kartonem dociętym na odpowiedni wymiar.
9. Na środku wklejamy folię magnetyczną. Ja zrobiłam to na taśmę dwustronną. Radziłabym tutaj też wymierzyć wszystko tak, aby nasz magnes znalazł się na środku. No i oczywiście pamiętajcie, żeby upewnić się czy przyklejacie go dobrą stroną do góry. Możecie zrobić test przykładając do niego coś metalowego.
10. Po bokach wklejamy kawałki oklejonej tekturki.
Na początku góra naszej palety może troszkę odstawać, ale wystarczy postawić na niej coś cięższego ;) Powiem tak, pracy trochę przy tym jest, ale myślę, że efekt końcowy rekompensuje czas spędzony przy wykonaniu tej palety ;) Ja jestem bardzo zadowolona i dumna z siebie :D Teraz trzeba jeszcze dokupić wkładów, żeby ładnie się w palecie prezentowały :D
A na koniec jeszcze coś dla ludzi o stalowych nerwach :D Mam nadzieję, że nikogo o zawał nie przyprawię :D Tak wyglądał pokój po całej akcji DIY Zrób Sobie Magnetyczną Paletę Cieni :D Oczywiście proszę się nie załamywać, ja tak po prostu mam :D Nie jest powiedziane, że i Wasze miejsce pracy będzie wyglądało jak po przejściu huraganu :D
Lubicie projekty DIY? Czy może tak jak mi, rzadko Wam takie przedsięwzięcia wychodzą? Spróbujecie zrobić taką paletę? A może już kiedyś takową wyczarowaliście? Też jesteście z tych, którzy robią wokół siebie ogromny bałagan w trakcie wykonywania takich prac?
~ wredna
PS dzisiaj mija dokładnie rok od opublikowania pierwszego wpisu na Wredna z Wyboru! Dziękuję Wam bardzo za to, że jesteście ze mną i za to, że współtworzycie tego bloga. Wiedzcie, że szykuję coś dla Was w ramach podziękowania ;)
66 komentarzy:
Serdecznie dziękuję za wszystkie komentarze i obserwacje. To bardzo wiele dla mnie znaczy.
Za każdy przemyślany komentarz odwdzięczam się tym samym.
Nie mam nic przeciwko wzajemnej obserwacji, pod warunkiem, że masz zamiar zaglądać na bloga i vice versa.
Jeśli obserwujesz, daj znać w komentarzu.
***
I appreciate all the comments and followers. It means the world to me.
If you leave a well-thought-out comment I will comment back.
I don't mind following each other, as long as you are willing to visit my blog and vice versa.
If you join to my followers, please let me know in a comment.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
słuchaj to jest świetny pomysł:D
OdpowiedzUsuńHaha, ładnie wygląda, ale w życiu bym sama się za to nie zabrała, bo jestem w kwestiach DIY kompletną łamagą. Pewnie bym się zabrała z zapałem, a w połowie pracy, zostawiła to wszystko i sobie poszła :D Dlatego podziwiam, podziwiam :)
OdpowiedzUsuńhttp://karina.stankowicz.pl
Ja też tak mam zazwyczaj ;) Ale tutaj naprawdę nie ma nic trudnego ;) Skoro ja sobie poradziłam to chyba każdy jest w stanie taką paletę wykonać ;)
Usuńja też rzadko po diy sięgam;p
Usuńwow świetne muszę sobie zrobić :D
OdpowiedzUsuńMój blog
Zdjęcia prześlicznie! A efekt końcowy - bomba! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBoże, to jest genialne! A ja wydaje pieniądze na palety magnetyczne...;)
OdpowiedzUsuńCudownie wszystko wyszło. Z moimi (nie)zdolnościami wyszło by to strasznie. Swoją drogą, piękne zdjęcia wyszły. Ujęłas wszystko starannie. Pozdrawiam kochana
OdpowiedzUsuńA akurat mam parę cieni luzem :D Choć jest trochę zabawy z tym :))
OdpowiedzUsuńOwszem, ale jaka satysfakcja :D
UsuńPomysł jest świetny muszę powiedzieć :) Tylko z moimi zdolnościami to wiadomo, jakby to się skończyło :D
OdpowiedzUsuńSkoro ja, z zerowymi umiejętnościami w takich sprawach, sobie poradziłam, to z pewnością i Tobie by się udało ;)
Usuńwoooow, w zyciu bym nie wpadła na to żeby samej zrobić taką paletę, a Twój efekt końcowy dodatkowo zachęca
OdpowiedzUsuńpozdrawiam paulinoowo.blogspot.com
Wow, kochana, efekt końcowy jest super! W życiu bym nie wpadła, żeby użyć do tego zeszytu, świetny pomysł! U mnie po jakiś robótkach typu wycinanie i klejenie zawsze jest taki burdel w całym pokoju że masakra, więc to chyba normalka :D
OdpowiedzUsuńPięknie Ci wyszła ta paletka <3 jak kiedyś będe miała jakieś luźne cienie to na pewno skorzystam z poradnika i zrobię sobie taką paletkę :)
OdpowiedzUsuńOjej, jaki śliczny! Też chyba taki zrobię. :D
OdpowiedzUsuńMój blog, zapraszam
Nawet nie wiedziałam, że stnieje taka folia magnetyczna, ślicznie to wyszło. Nie powiedziałabym że masz dwie lewe ręce :)
OdpowiedzUsuńMój blog - KLIK
Paletka wyszła Ci pięknie. Podoba mi się ten kwiatowy wzór. :) Lubię DIY, ale rzadko je wykonuję. Twój pokój wcale tak strasznie nie wygląda. :D Gratuluję Ci wytrwałości w publikowaniu postów. :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł, na pewno nigdy bym na taki nie wpadła, zwłaszcza że mam dwie lewe ręce do takich rzeczy i pomysłów :)
OdpowiedzUsuńWygląda świetnie, ale ja sama robić nie będę. Z moimi zdolnościami efekt byłby opłakany 😉
OdpowiedzUsuńUroczy wzór wybrałaś do tego :D
OdpowiedzUsuńWidziałam już na kilku blogach takie samodzielne palety magnetyczne. Na razie nie robię, gdyż nie mam pojedynczych cieni, które mogłabym tam umieścić.
OdpowiedzUsuńPiękna!
OdpowiedzUsuńpodziwiam ja nie mam ani talentu ani przede wszystkim czasu i cierpliwosci na takie cuda
OdpowiedzUsuńGenialny pomysł, wyszło super 😍😍
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post :)
http://www.stylishmegg.pl/2017/09/black-outfit.html?showComment=1505072376664&m=1#c6324142144364089843
Świetny pomysł i bardzo ładnie się to przedstawia :) Lubię DIY, jednak sama nie zabieram się za takie rzeczy, bo brak mi motywacji.
OdpowiedzUsuńU mnie takie magnetyczne palety się nie sprawdzają - wolę mieć dużo pojedynczych, chociaż troszkę z tym bałaganu jest :)
OdpowiedzUsuńU mnie wręcz odwrotnie ;) Kiedy mam pojedyncze cienie, każdy oddzielnie, to bardzo rzadko po nie sięgam ;) Zdecydowanie częściej wybieram gotowe palety ;)
Usuńwooooooooow, jaki genialny pomysł <3
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie :) http://kerolweber.blogspot.com/
Świetny pomysł i wykonanie! Gratuluję pomysłowości :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam ozdabiać przedmioty własnoręcznie, niestety nie mam na to aktualnie zbyt wiele czasu :(
Powiem Ci, że taką paletę to ja bym chciała mieć.
OdpowiedzUsuńWygląda rewelacyjnie. Po prostu piękne!
No i te odcienie w środku...
Pozdrawiam :) Megly (megly.pl)
Cienie od Hani z GlamShop ;) + jeden z Kobo ;)
UsuńWow, pomysł rewelacyjny.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się taka paletka;)
Chyba jednak nie masz dwóch lewych rąk :P Bo to co zrobiłaś jest piękne !!
OdpowiedzUsuńJa na pewno nie wpadłabym na taki pomysł. Super :):)
ale genialna sprawa!!!! :D a bałagan po takim "wynalazku" jest jak najbardziej usprawiedliwiony kochana! :D
OdpowiedzUsuńbuziaki
http://czynnikipierwsze.com/
Wygląda na prawdę super, chociaż znając mnie i mój słomiany zapał nic z tego by nie wyszło :D
OdpowiedzUsuńSwietny pomysł, a paleta prezentuje się cudnie, opakowanie jest przeurocze :) Jeśli kiedyś zakupię magnetyczne cienie zamiast gotowych palet, na pewno wrócę do tego posta i postawię na stworzenie własnego etui, dużo lepiej wygląda, niż te gotowe:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Blonde Kitsune
Super! Ja też mam dwie lewe ręce, a w dodatku jeszcze jestem leniwa, szczególnie do takich rzeczy, więc pewnie wolałabym kupić. Ale to też jest fajny pomysł. Ja dużo teraz jeżdżę między domem, a moim chłopakiem i kosmetyki muszę mieć ze sobą, co niestety konczy się tak, że a to puder a to teraz róż są w rozsypce. A paletka od cieni połamana.
OdpowiedzUsuńOj, ja zawsze palety wkładam między ubrania, albo w folię bąbelkową :D Jak jeszcze podróżowałam między moim miastem rodzinnym a tym, w którym studiowałam, to trzymałam taką folię właśnie po to, żeby zawinąć w nią moje perełki :D
UsuńWygląda super, ale ja mam zbyt mało cierpliwości na takie rzeczy :D
OdpowiedzUsuńpatrząc na pierwsze zdjęcie pomyślałam jaka ładna paletka, a potem jak zobaczyłam, że wykonałaś ją sama to stwierdzam że to rewelacyjny pomysł, wygląda ślicznie a do tego możemy skompletować zestaw własnych kolorów :)
OdpowiedzUsuńChyba by mi się nie chciało w to bawić. Jestem zbyt leniwa :D
OdpowiedzUsuńAle świetny post! Ja to chyba nie miałabym cierpliwości żeby zrobić cos takiego :D
OdpowiedzUsuńObserwuję z przyjemnością :)
Świetny pomysł. Paleta piękna, zdjęcia też mi się podobają. Muszę sobie taką zrobić 😊
OdpowiedzUsuńjeju chyba nie miałabym cierpliwości :D
OdpowiedzUsuńNo tak, cierpliwości to wymaga :D Szczególnie jak nie ma się zdolności w takich projektach :D
UsuńCierpliwość nie jest moją mocną stroną, ale super wyszło :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie pomysły, chociaż sama mam dwie lewe ręce ;) pięknie wyszło. No i życzę kolejnych lat pisania!
OdpowiedzUsuńJaki świetny pomysł :) I to taka paletka może być też świetnym prezentem dla kogoś. Bardzo mi się podoba, bardzo :)
OdpowiedzUsuńThis is so neat. It turned out amazing, looks even bought.
OdpowiedzUsuńwww.fashionradi.com
udanego dnia;)
OdpowiedzUsuńWow! Świetnie Ci to wyszło. Zazdroszczę determinacji, ja też kiedyś planowałam zrobić paletę sama, a ostatecznie kupiłam w Inglocie :D
OdpowiedzUsuńOczywiście zostaję z Tobą na dłużej :)
UsuńGenialnie wygląda ta paletka :) Podziwiam ;)
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie Ci to wyszło! ja kompletnie nie mam głowy ani talentu do takich rzeczy :)
OdpowiedzUsuńwow świetnie Ci wyszła ta paletka:*
OdpowiedzUsuńale czadowy pomysł ;D muszę wypróbować :D tanio i solidnie!
OdpowiedzUsuńdeathbeds19.blogspot.com
Efekt mnie zaskoczył! wyszło rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńSandicious
Rewelacyjny pomysł! Piękna paleta!
OdpowiedzUsuńO rany jaka piękna, też taką chcę :) Muszę popróbować zrobić :)
OdpowiedzUsuńWow, podziwam efekt końcowy jest uroczy. ja nie mam cierpliwości, czasu i samozaparcia do takich rzeczy :)
OdpowiedzUsuńGenialny pomysł :) i podpowiedź. Choć z moimy zdolnościami prędzej przykleja się do krzesła.:p
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe :) Gratuluje roczku ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńwow, świetna sprawa :)
OdpowiedzUsuńŚwietna robota ;) masz cierpliwość ;) niszczarki pozdrawiają ;)
OdpowiedzUsuń