ULUBIEŃCY OSTATNICH MIESIĘCY #5
Polska piosenka, na punkcie której mam obsesję

Już od bardzo długiego czasu na blogu nie pojawili się żadni ulubieńcy, a przynajmniej post, w którym zebrałabym ich wszystkich w jednym miejscu. Przez te kilka miesięcy zapisywałam sobie całe mnóstwo potencjalnych faworytów, ale okazywało się, że na dłuższą metę żaden z nich nie był przeze mnie wystarczająco eksploatowany, aby trafić do tego zbioru. Dlatego dzisiaj, może nie będzie ogromu kosmetyków, ale za to będą to perełki, które naprawdę pokochałam. A na koniec będę miała bonusik w postaci piosenki, którą męczę wszystkich domowników i nie tylko :D Ostatnio każdy kto ma ze mną styczność musi ten utwór usłyszeć :D


Schwarzkopf, Schauma Nature Moments, szampon do włosów suchych
Szampon nawilżająco- regenerujący, indonezyjska woda kokosowa i kwiat lotosu. Regenerująca formuła z wodą kokosową oraz ekstraktem z kwiatu lotosu została stworzona, aby natychmiastowo nawilżyć włosy, pozostawiając uczucie miękkich i wygładzonych włosów od nasady aż po same końce. Bez silikonów. Bez sztucznych barwników. Dobrze tolerowany przez skórę głowy. Testowany przez dermatologów - certyfikat dermocert.
Pojemność: 400 ml
Cena: 11,69 zł
Termin ważności: 12 miesięcy od otwarcia
Znalazłam go w dodatkowym pudełku ShinyBox. Od razu zachwyciłam się zapachem, bo jak wiecie jestem ogromną fanką kokosa. Z samego działania, na początku, nie do końca byłam zadowolona. Uważałam, że znacznie lepiej sprawdzają mi się szampony z Nivea. Jednak okazało się, że moje kłaczki potrzebowały po prostu trochę czasu, aby przywyknąć do zmiany kosmetyku myjącego. Teraz mam wręcz wrażenie, gdy sięgam po coś innego to włosy mi się sklejają ;o Z pewnością sięgnę po jeszcze jedno opakowanie, bo to, jak widzicie, już mi się kończy. A później? Jeszcze nie wiem, zobaczę, może znajdzie się coś innego co będę chciała przetestować ;)
SKŁAD: Aqua, Sodium Laureth Sulfate,Sodium Chloride, Cocamidopropyl Betaine, Hydrolyzed Keratin, Glycine, Panthenol, Simmondsia Chinensis Seed Oil, Cocos Nucifera Fruit Extract, Nymphaea Caerulea Flower Extract, Disodium Cocoamphodiacetate, Citric Acid, Sodium Benzoate, Polyquaternium-10, Cocamide MEA, PEG-7 Glyceryl Cocoate, Parfum, Propylene Glycol, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil.


Eveline, Facemed+, nawilżający płyn micelarny z wodą termalną
Nawilżający Płyn Micelarny z Wodą Termalną Jeju 3 w 1 przeznaczony jest do:- oczyszczania każdego rodzaju skóry, również wrażliwej,- demakijażu twarzy, oczu i ust - usuwa nawet wodoodporny makijaż,- codziennej pielęgnacji, odświeżenia i nawilżenia skóry już w trakcie demakijażu.Zaawansowane składniki aktywne gwarantują:- już od pierwszego zastosowania - dogłębne oczyszczenie, intensywne nawilżenie, odświeżenie i nawilżenie skóry,- po 3 dniach - ochronę przed przesuszeniami, wygładzenie skóry,- po 14 dniach - regulację wydzielania sebum, poprawę kolorytu i elastyczności.Woda termalna Jeju Magma odznacza się niezwykłą czystością i wysoką zawartością minerałów. Wzmacnia skórę i działa antyoksydacyjnie.Fito NMF - naśladują działanie NMF-u (Naturalnego Czynnika Nawilżającego).Aqua Rice FERM™ bogata w witaminy i minerały stymuluje regenerację, zmniejsza widoczność porów, opóźnia starzenie, ujędrnia i rozświetla cerę.Produkt testowany dermatologicznie.
Pojemność: 400 ml + 100 ml
Cena: 18,99 zł
Termin ważności: 6 miesięcy od otwarcia (lub 07 września 2020)
No i mamy nowego ulubieńca w kategorii płynów micelarnych. Może nie jest to kosmetyk, nad którym się rozpływam, ale stwierdziłam, że skoro z chęcią po niego sięgam to powinien się w tym zestawieniu znaleźć. Jest łagodny, dobrze zmywa makijaż i nie podrażnia, a wręcz łagodzi skórę. Jeżeli chodzi o nawilżenie, które obiecuje producent to byłam sceptycznie nastawiona, ale bardzo pozytywnie się zaskoczyłam. Oczywiście nic nie zastąpi kremu, ale zauważyłam, że mam znacznie mniejsze problemy z przesuszaniem się skóry, od kiedy stosuję ten płyn do demakijażu ;) Nie wiem czy sięgnę po kolejną butelkę, bo dobra dostępność mojego ukochanego BeBeauty kusi :D
SKŁAD: Aqua, Olive Oil PEG-7 Esters, PEG-6 Caprylic/Capric Glycerides, Sea Water, Camellia Sinensis Leaf Water, Butylene Glycol, Cetrimonium Bromide, Potassium Olivoyl PCA, Parfum, Glycereth-26, Saccharomyces/Rice Ferment Filtrate, 1,2-Hexanediol, Urea, Glucose, Fructose, Hydrolyzed Wheat Protein, Sodium Glucamate, Glycine, Lysine, Malic Acid, Tartaric Acid, Citric Acid, Glycolic Acid, Lactic Acid, Sodium PCA, Hydrogenated Starch Hydrolysate, DMDM Hydantoin, Iodopropynyl Butylcarbamate, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Sodium Salicylate, Benzyl Alcohol, Potassium Chloride, Sodium Hydroxide, Potassium Hydroxide, Amyl Cinnamal, Butylphenyl Methylpropional, Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool.


Inecto, Very Smoothing, kokosowy olejek do ciała
Podaruj swojej suchej skórze codzienne nawilżenie. Olejek do ciała wzbogacony czystym organicznym olejkiem kokosowym (ang. Pure Organic Coconut Oil) oraz witaminą E, z łatwością wchłonie się w twoją skórę zapewniając jej jeszcze lepszy wygląd, gładkość i zapach.
Pojemność: 200 ml
Cena: 20 zł
Termin ważności: 24 miesiące od otwarcia
Pełną recenzję tego kosmetyku znajdziecie tutaj: klik.
Powiem tak, jeśli nie lubicie tłustych konsystencji to się z nim nie polubicie. W cieplejsze dni nie mogę go używać, bo mam wrażenie, że cała się lepię. Ponadto, stosuję go tylko na noc, bo pozostawia film na skórze i bardzo długo się wchłania. Jednak to jak pachnie, to, że sprawia, że skóra jest miękka i gładka, oraz błyskawiczny sposób jego aplikacji, powodują, że musi znaleźć się w ulubieńcach. Nie nawilża długotrwale i dogłębnie, więc na zimę konieczny będzie dla mnie zakup czegoś bogatszego. Jednak na co dzień, w chłodniejsze wieczory jest idealny ;) Szczególnie jak mam balsamowego lenia i nie chce mi się babrać w kremach i masłach do ciała ;)
SKŁAD: Paraffinum Liquidum, Isopropyl Palmitate, Cocos Nucifera (Coconut) Oil, Tocopheryl Acetate, Parfum.


Lazell, Dominate Eau de Parfum, woda perfumowana
DOMINATE to tajemnicza i elegancka propozycja dla kobiet pragnących podkreślić zapachem swoją zmysłowość. Charakter perfum oddają wyselekcjonowane nuty owocowe i kwiatowe osadzone na bazie drzewa sandałowego, bursztynu i piżma i doprawione orientalnymi przyprawami. Zapach idealny na wieczorne wyjścia.
Odpowiednik: Versace Crystal Noir
Pojemność: 100 ml
Cena: 13,90 zł - 18 zł
Termin ważności: kwiecień 2021
Pełna recenzja tutaj: klik.
Pamiętacie, że miałam co do niego mieszane uczucia i nie wiedziałam co tak naprawdę o nim myśleć? No to już moje uczucia się ustabilizowały i wyklarowały. Zapach pokochałam. I to tak bardzo, że obecnie jest to mój ulubiony flakonik z całej kolekcji. Pewnego dnia ułożył się na mnie tak pięknie, że nie mogłam przestać wąchać nadgarstka. Stwierdziłam, że potrzebuje odpowiedniej pogody, aby rozwinąć się tak, jakbym tego oczekiwała.
Nuty głowy: pieprz, imbir, kardamon
Nuty serca: gardenia, piwonia, kwiat pomarańczy
Nuty bazy: drzewo sandałowe, bursztyn, piżmo


Lovely, Liquid Camouflage
Intensywnie kryjący korektor z formula easy to blend. Formuła long-lasting, która zastyga na skórze. Pokrywa wszelkie zmiany, przebarwienia i cienie pod oczami. Idealny do konturowania twarzy. Dostępny w 3 odcieniach.
Pojemność: 8 ml
Cena: 13,49 zł
Termin ważności: 6 miesięcy od otwarcia
Mój odcień: 01
W końcu go dorwałam ;) I to ostatnią sztukę w moim odcieniu. Co prawda, na chwilę obecną jest dla mnie ciut za jasny, ale za jakiś miesiąc będzie idealny. Cóż tu dużo pisać? Zachwyty nad nim są jak najbardziej słuszne. Bardzo dobrze kryje, numerek 01 ma ładny, beżowo-żółty odcień, jest dosyć lekki i rewelacyjnie wygląda pod oczami. Nigdy nie powiedziałabym, że taki kamuflaż może tak naturalnie wtapiać się w skórę. Po pierwszej aplikacji byłam zachwycona. Ponadto, ma znacznie mniejszą tendencję do zbierania się w zmarszczkach niż jakikolwiek korektor, którego do tej pory używałam. Myślę, że na blogu pojawi się pełna recenzja tego cudeńka, więc na razie nie będę zdradzała wszystkiego ;)
SKŁAD: Aqua, Cyclopentasiloxane, Talc, Isododecane, Propylene Glycol, Magnesium Stearate, Cetyl PEG/PPG-10/1 Dimethicone, Hexyl Laurate, Polyglyceryl-4 Isostearate, Synthetic Fluorphlogopite, Zinc PCA, Magnesium Sulfate, Lauryl PEG/PPG-18/18 Methicone, Phenoxyethanol, Parfum, Alumina, Ethylhexylglycerin, Isostearyl Alcohol, Triethoxycaprylylsilane, [+/-]: CI 77891, CI 77492, CI 77163, CI 77491, CI 77499.


Bioelixire, Argan Oil, olejek do włosów
Serum Argan Oil jest produktem regeneracyjnym, nawilżającym, chroniącym włosy przed czynnikami zewnętrznymi. Nadaje połysk, likwiduje matowość.Działa przeciwstarzeniowo, powstrzymuje wolne rodniki, nawilża i napina skórę. Zapobiega rozdwajaniu się włosów i nadaje im miękkość. Wzbogacony o olejek jojoba i słonecznikowy.
Pojemność: 20 ml
Cena: 8,99 zł
Ja te maleństwa kupuję znacznie taniej w Biedronce. Jak trafi się na promocję to można je dorwać za niecałe 5 zł. Używam ich już bardzo długo i jedno opakowanie zastępuję kolejnym. Dlatego nie wiem jak to możliwe, że do tej pory żadna wersja nie pojawiła się jeszcze w ulubieńcach. Ten arganowy gości na mojej półce chyba najczęściej. Cudownie pachnie, ma bardzo przyjemną, dosyć gęstą konsystencję, która gładko rozprowadza się po włosach. Dobrze chroni końcówki i ładnie je nawilża, a przy tym zupełnie kosmyków nie obciąża. Mój ideał. I mimo swojej małej pojemności wystarcza mi na długi czas. Co prawda, ja aplikuję go jedynie na końcówki ;)
SKŁAD: Cyclopentasiloxane, Dimethicone, Dimethiconol, Caprylic/Capric Triglyceride, Parfum (Fragrance), Linalool, Limonene, Argania Spinosa Kernel Oil, Benzophenone 3, Simmondsia Chinensis Oil (Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil), C.I. 26100 (D&C Red n°17), C.I. 47000 (D&C Yellow n°11), Butylene Glycol, Heliantus Annuus Seed Extract (Heliantus Annuus (Sunflower) Seed Extract), C.I. 61565 (D&C GREEN 6).


Paweł Domagała - Weź nie pytaj
"Weź nie pytaj" to pierwszy singiel promujący nowy album "1984", którego premiera już 16 listopada 2018!
Tekst: Paweł Domagała
Muzyka: Paweł Domagała, Łukasz Borowiecki
Liczba odsłon na YouTube: 7 751 962
Data wydania: 16 czerwca 2018
Czas trwania: 4:23
Jak już wspomniałam na początku - jeśli ktoś miał ze mną styczność w ciągu ostatniego miesiąca to z pewnością był męczony tym utworem. O ile w tym przypadku możemy mówić o zmęczeniu. Mogę jej słuchać na okrągło i mi się nie nudzi. Tekst to ideał, muzyka to cudo, a teledysk to arcydzieło. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji się z nią zapoznać to zachęcam do przesłuchania, a zapewniam - naprawdę warto.
kiedy stuknie mi 50 lat | wkoło fury i bzdury | dziewczyny do mnie eh i ach | ty wołaj mnie | zawołaj mnie, zawołaj mnie
weź nie świruj, weź się przytul | weź tu przytul mnie, weź tu trwaj…

Znacie coś z moich ulubieńców? Jak u Was sprawdziły się te produkty? A co ostatnio Wam przypadło do gustu? Co jeszcze powinno znaleźć się na tej liście? Jakich Waszych ulubieńców możecie mi polecić? Chcielibyście zobaczyć pełną recenzję któregoś z tych produktów?

~ wredna

54 komentarze:

  1. Żadnego z Twoich ulubieńców nie znam, nawet piosenki :O Najbardziej kusi mnie korektor z Lovely i pewnie po niego jako pierwszego sięgnę za wszystkich w/w produktów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja polowałam na niego dosyć długo :D W sumie, od samej premiery :D I, na szczęście, tydzień przed wyjazdem z Bieszczady udało mi się go dorwać :D A już miałam znów zamawiać Lasting Perfection przez internet ;)

      Usuń
  2. Nie znam żaadnego kosmetyku ale mam ochotę na korektor Lovely podobno jest fantastyczny:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak twierdzą internety i ja potwierdzam ;) Nie mam porównania z wysokopółkowymi tworami, ale przepaść cenowa mówi sama za siebie ;)

      Usuń
  3. Też sobie ukochałam ten korektor. Ma świetne krycie, kolor, cenę i dostępność :) Czego chcieć więcej!

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam ten szampon i na mnie wrażenie nie zrobił, dość zwyczajny. :) Za to ten płyn micelarny bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mem ten płyn micelarny od niedawna i na razie jest ok :D szkoda mi jedynie tego kokosowego olejku bo bardzo nie lubię takich tłustych, więc chyba to nie dla mnie :/ a jeszcze co do piosenki to za każdym razem jak włączę coś na youtube ona też jest :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Szamponu i ja kilka razy użyłam i był całkiem przyjemny, jednak ja nadal pozostaję wierna szamponowi z Nivea :) Ten płyn micelarny bardzo polubiłam, nawet sprawdza się lepiej niż ten z BeBeauty :D
    Korektor i ja mam zamiar wypróbować, jednak najpierw muszę się dowiedzieć jaki odcień będzie dla mnie odpowiedni :D
    Tę piosenkę rzeczywiście ciągle męczysz... Początkowo mi się nie podobała, ale teraz i ja lubię jej posłuchać :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli chodzi o korektor to stawiałabym na 01 lub 02, trójeczka jest ponoć różowa ;)

      Usuń
  7. Mi ten korektor z Lovely niestety nie podszedł. Mam delikatna skórę pod oczami i on za bardzo ją ściąga. Gdyby nie to, byłby okej. Bardzo ładne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo lubię płyny micelarne z Evelijne, ale tego nie miałam okazji używać. ;) Nie lubię tłustych konsystencji, więc kokosowy olejek jednak nie jest dla mnie. Piosenki nie znam, muszę przesłuchać. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mimo, ze nie lubie olejków, zaciekawił mnie olejek kokosowy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli olejków nie lubisz to raczej nie przypadnie Ci do gustu :D Jest bardzo olejkowy :D Ja za takim nawilżeniem przepadam ;)

      Usuń
  10. Od razu ciekawi mnie wszystko co kokosowe :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Muszę wypróbować ten korektor :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystkie zachwyty na jego temat, jak najbardziej, zasłużone ;) Także polecam ;)

      Usuń
  12. Niestety nic nie znam z twoich ulubieńców :/

    OdpowiedzUsuń
  13. Niestety nie znam żadnego z Twoich ulubieńców.

    OdpowiedzUsuń
  14. na tą wodę perfumowaną chętnie bym się skusiła

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kosztuje niewiele ;) Choć jeśli możesz sobie pozwolić to lepiej sięgnąć po oryginalny odpowiednik ;) Ja chyba kiedyś odłożę i sprawie sobie flaszeczkę od Versace :D

      Usuń
  15. Szampon mnie bardzo kusi, jako że jestem fanką wszystkiego co kokosowe :D Korektor bardzo dużo osób poleca, więc w końcu go kupię. Piosenkę znam - całkiem, całkiem, aczkolwiek.. bez wielkiego szału :D

    OdpowiedzUsuń
  16. dla mnie szampony Szaumy niestety się nie sprawdzają

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie inne, które testowałam też się nie sprawdziły, więc myślałam, że i ten zużyję tylko ze względu na zapach ;) A tu taka miła niespodzianka ;)

      Usuń
    2. mój skalp na takie testy nie pozwala;p

      Usuń
    3. Mój też bardzo często reaguje na takie testy łupieżem, ale nie mogłam się powstrzymać :D Zapach mnie zahipnotyzował :D Na szczęście nie było żadnych negatywnych skutków ;)

      Usuń
    4. ooo to czuję się zachęcona:)

      Usuń
  17. Kokosowy olejek chętnie bym przetestowala. Uwielbiam wszystko co Kokosowe :) miłego dnia życzę.
    sandicious

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to witam w klubie ;) Olejek nie pachnie czystym kokosem, a bardziej jak czekoladowo-waniliowo-kokosowy deser ;) Ale niewątpliwie apetycznie ;)

      Usuń
  18. Nie znam żadnego ulubieńca, ale zainteresował mnie kokosowy olejek :) Początek piosenki trochę skojarzył mi się z Dżemem.

    OdpowiedzUsuń
  19. Mam ochotę wypróbować ten płyn micelarny :) Olejek kokosowy także mnie zaciekawił, jednak chyba ten film na skórze by mi przeszkadzał :(
    https://karik-karik.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie znajdzie się wielu przeciwników tego olejku ;) Na pierwszym miejscu w składzie ma parafinę, więc nie ma się co dziwić :D

      Usuń
  20. Płyn z Eveline jest super! :0

    Obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Płyn micelarny z Eveline czeka u mnie w kolejce na przetestowanie☺
    A na ten olejek kokosowy chętnie się skuszę ❤
    Pozdrawiam
    Lili

    OdpowiedzUsuń
  22. Kokosowe kosmetyki uwielbiam <3

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2018/07/jeansowa-spodnica-z-guzikami.html

    OdpowiedzUsuń
  23. Kojarzę jedynie olejek do włosów, ale ja mam akurat wersję z Czarnuszką, która fajnie się u mnie sprawdza :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Kokosowy olejek do ciała wydaje się naprawdę fajny, ale ja kocham wszytsko co związane z kokosem ♥

    OdpowiedzUsuń
  25. Znam olejek do włosów, ale już nie pamiętam swoich odczuć :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Widzę,że nie tylko ja lubię ten korektor ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Połowa internetu go lubi ;) Tak o nim głośno, że nie wiem czy ktoś jeszcze o nim nie słyszał ;)

      Usuń
  27. Jedyny produkt, który znam to korektor i to mój totaaalny ulubieniec!

    the-fight-for-a-dream.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w końcu znalazłam coś mocno kryjącego, w dobrej cenie, dostępnego stacjonarnie ;)

      Usuń
  28. Korektor z Lovely również polubiłam, a micel Eveline kusi ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Te perfumy z Lazell....muszę sobie je sprawić:D
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  30. Love the tiny perfume and the coconut oil. Favorite essentials!

    www.fashionradi.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. The perfume just seems tiny ;) It's a 100 ml bottle ;)

      Usuń
  31. Muszę przyznać, że żadnego z Twoich ulubieńców nie znam.

    OdpowiedzUsuń
  32. Ten malutki olejeczek to chyba kojarzę z Biedronki, ja miałam taki malutki jedwab do włosów stamtąd. Ale przede wszystkim muszę napisać o piosence. Jej przesłanie jest CUDOWNE i bardzo głębokie! Powinna chyba stać się jakimś hitem wszech czasów zakochanych par! Dzięki za podzielenie się nią! :-) <3 Czy tylko na instagramie można Cię obserwować?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można mnie również obserwować na blogu ;) Ewentualnie Google+, ale tam informuję jedynie o nowych wpisach ;)

      Usuń
    2. No że na blogu, to wiem ;-), tylko chodziło mi właśnie o to. gdzie zaobserwować zajawki o nowych wpisach. Jakoś nie mogłam znaleźć na blogu żadnego info, ale moze źle szukałam. Ale jak jesteś na g+, to już wiem, jakby co :-)

      Usuń
  33. Wspaniali ulubieńcy :) większość znam z widzenia albo słyszenia ale znam! :D ten olejek arganowy to i mój ulubieniec i jednocześnie produkt którego w domu zabraknąć nie może. Też kupuję go w biedronce, czasem za 3zł nawet jest :) bardzo ekonomiczny a zarazem mały idealnie sprawdza się na wyjazdach :) a ten korektor z lovely właśnie kupiłam i będę testować :D
    Pozdrawiam cieplutko myszko :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie koniecznie daj znać jak się korektor sprawdzi u Ciebie ;)

      Usuń
  34. Na twojego bloga trafiłam przez przypadek fajne porady i recenzje napewno jeszcze zajrzę 😘

    OdpowiedzUsuń
  35. Osobiscie nie znam zadnego z Twoich ulubiencow.

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za wszystkie komentarze i obserwacje. To bardzo wiele dla mnie znaczy.

Za każdy przemyślany komentarz odwdzięczam się tym samym.
Nie mam nic przeciwko wzajemnej obserwacji, pod warunkiem, że masz zamiar zaglądać na bloga i vice versa.
Jeśli obserwujesz, daj znać w komentarzu.

***

I appreciate all the comments and followers. It means the world to me.

If you leave a well-thought-out comment I will comment back.
I don't mind following each other, as long as you are willing to visit my blog and vice versa.
If you join to my followers, please let me know in a comment.