Ale nie samo to, co udało mi się uzyskać na pazurkach będzie dzisiaj głównym punktem, a moje przemyślenia i spostrzeżenia po pierwszej styczności z produktami do manicure hybrydowego marki Victoria Vynn.
Spotkałam się z nią wcześniej na blogach i odniosłam wrażenie bardzo profesjonalnych kosmetyków. Dlatego postanowiłam spróbować sama ;) A, że jestem ogromną fanką sztuki nail art to musiałam coś tam troszkę naskrobać. I tak, dzięki uprzejmości marki mam okazję podzielić się z Wami moim dziełem i opinią.
O marce słów kilka
Victoria Vynn™ – amerykańska marka topowych produktów dedykowana stylistom paznokci.Nowoczesne, trendowe formuły dają nieograniczone możliwości dekoracji, tworzenia stylizacji i zdobień, pracy z produktem w salonie. Tworząc kolekcje do stylizacji i pielęgnacji paznokci czerpiemy z najnowszych trendów stolicy światowego desingu i mody NYC.
Jak widać na wyżej załączonym obrazku mam przyjemność testować pięć produktów. Bazę, top, dwa lakiery hybrydowe i olejek do skórek. Z pewnością zauważyliście też, że opakowania tych kosmetyków są niemalże identyczne, więc postanowiłam opisać je wszystkie w jednym miejscu. Nie widzę sensu w powtarzaniu się.
Opakowanie i zapach
Buteleczki są dosyć duże i ciężkie, ale smukłe. Rączka pędzelka, i jednocześnie zakrętka, jest długa, co bardzo ułatwia pracę z produktami. Dobrze się ją trzyma i manewruje.Jeżeli chodzi o szatę graficzną i sam pędzelek, zdecydowanie wyróżnia się olejek do skórek. Dlatego też od niego zacznę. Szklana buteleczka jest przezroczysta i zdobi ją jedynie kilka informacji dotyczących kosmetyku. Włosie aplikatora jest dłuższe niż w pozostałych produktach. To jest bardziej standardowe, takie jakie spotyka się w większości lakierów.
Baza, top i lakiery kolorowe zamknięte są w szklanej, acz nieprzezroczystej, buteleczce. Jest ona pokryta białą, opalizującą farbą. Przywodzi mi na myśl efekt perły ;) Pięknie się prezentuje. Dodatkowo zakrętki przy lakierach odpowiadają kolorystycznie zawartości. I w przypadku tych produktów pędzelki są nieco krótsze. Mnie bardzo to odpowiada, bo znacznie łatwiej posługuje mi się krótszym i precyzyjniejszym włosiem.
Pure Creamy Hybrid Base, baza
Baza PURE stworzona specjalnie dla systemu PURE CREAMY HYBRID.Jest utwardzana w LED (30 sekund) i zwiększa przyczepność koloru, delikatna dla płytki, samopoziomująca. Wyróżnia ją bardzo łatwa aplikacja, a pędzelek płaski, włosie i jego długość stworzone dla formuły PURE.
Termin ważności: 12 miesięcy od otwarcia
Cena: 28 zł
Konsystencja, zapach i skład
Baza jest dosyć rzadka. Przyzwyczaiłam się do bardziej zbitych konsystencji. Jednak jej konsystencja ułatwia rozprowadzanie i poziomowanie. Na początku obawiałam się, że łatwo będzie zalać skórki, ale nic takiego się nie stało. Szczerze przyznam, że byłam w szoku, że po zaaplikowaniu bazy nie zauważyłam, żeby się rozlewała. I mimo swojej lekkiej koncentracji pozwala na zbudowanie krzywej C.Zapach typowy dla tego typu produktów i najintensywniejszy z całej piątki. Mnie jednak przy aplikacji nie przeszkadza i nie jest aż tak uderzający, jak to się często przy bazach hybrydowych zdarza. No cóż, do najprzyjemniejszych nie należy, ale wydaje mi się, że to jest norma ;)
INGREDIENTS: Acrylates Copolymer, Hema, Cellulose Acetate Butyrate, Ethyl (2,4,6-Trimethylbenzoyl) Phenylphosphinate, Silica, Hydroxycyclohexyl Phenyl Ketone, Mica,[+/-] Ci 77891,Ci 77007, Ci 15850, Ci 45410, Ci 77499,Ci 19140, Ci 74260, Ci 51319, Ci 47005, Ci 77492, Ci 77491,Ci 60725.
Działanie
Jak już wspomniałam wyżej - produkt bardzo łatwo i jednolicie się rozprowadza, a przy tym nie rozlewa na boki. Trzeba się nieźle postarać, żeby zalać skórki :D Jest to jedna z najłatwiejszy w obsłudze baz, jakie mam w swojej kolekcji.Dobrze współpracuje z lakierami Victorii Vynn, ale nie tylko. Nie zauważyłam, aby w negatywny sposób wpływała na inne marki.
Ładnie i szybko się utwardza i dobrze przygotowuje paznokieć pod kolejne warstwy manicure. A co najważniejsze nie zauważyłam, żeby negatywnie wpływał na płytkę, ani powodował reakcje alergiczne, na co jestem podatna.
Moja ocena: 5/5
Pure Creamy Hybrid Top
Top PURE stworzony specjalnie dla systemu PURE CREAMY HYBRID. Utwardzany w LED – 30 sek. Nadaje stylizacji efekt GLASS NAILS i intensywny połysk aż do usunięcia stylizacji. Przedłuża trwałość stylizacji do 4 tygodni i jest samopoziomujący. Pędzelek płaski, włosie i jego długość stworzone dla formuły PURE.
Termin ważności: 12 miesięcy od otwarcia
Cena: 28 zł
Konsystencja, zapach i skład
Top jest jeszcze bardziej lejący niż baza. To niemal gęstsza woda. Trzeba uważać, bo jak przez przypadek przewrócicie buteleczkę to możecie się spodziewać plamy na stole. Tym większe było moje zdziwienie, kiedy udało mi się nim wyrównać płytkę przedłużonego paznokcia. Dopiero pod koniec całego procesu zobaczyłam nierówność, ale na szczęście dzięki temu produktowi udało mi się uratować sytuację.Zapach jest podobny do tego przy bazie, jednak tutaj jest on znacznie słabszy. Na szczęście, w żadnym przypadku nie utrzymuje się on po utwardzeniu.
INGREDIENTS: Acrylates Copolymer, Hema, Isobornyl Acrylate, Ethyl (2,4,6- Trimethylbenzoyl) Phenylphosphinate, Hydroxycyclohexyl Phenyl Ketone, Dimethicone, Ci 60725.
Działanie
I w tym przypadku z łatwością zaaplikujecie i rozprowadzicie produkt. Ładnie się rozlewa, nie tworzy smug i nie zalewa skórek. Spokojnie zdążycie umalować wszystkie pięć paznokci przed utwardzeniem bez obawy, że większość topu wyląduje po bokach i na skórkach.Nadaje piękny blask. Co prawda, w trakcie noszenia traci on trochę na sile, ale wciąż, w porównaniu do innych moich topów, chyba najlepiej odbija światło.
Dobrze zabezpiecza lakier i współpracuje również z kolorami innych marek. Nie wpływa na odcień lakieru.
Wymaga przemycia cleanerem. Wykończenie jakie daje jest żelowe, niemalże gumowe i miękkie, dlatego trzeba uważać, żeby nie zniszczyć sobie zdobienia jakimś ostrym przedmiotem lub np. wbijając mocno drugi paznokieć :D
I podobnie jak przy bazie - nie wystąpiły u mnie negatywne skutki korzystania z tego topu, ani reakcja alergiczna.
Moja ocena: 5-/5
Pure Creamy Hybrid Color, lakier kolorowy
Super kremowa hybryda dla klientek które oczekują gwarancji pięknego, olśniewającego koloru i super połysku do następnej wizyty w salonie – do 4 tygodni. Bezpieczny dla paznokci i dłoni, a także dla stylistki. Formuła bez drażniącego zapachu. 100% krycia pierwszą warstwą koloru. Efekt GLASS NAILS – intensywny połysk aż do usunięcia stylizacji. Trwałość nawet do 4 tygodni. Dwa sposoby usuwania: alkoholem lub acetonem.
Pojemność: 8 ml
Termin ważności: 12 miesięcy od otwarcia
Cena: 28 zł
Konsystencja, zapach i skład
Lakiery mają najgęstszą konsystencję. Umożliwia ona łatwe panowanie nad warstwą koloru i przyzwoite krycie przy pierwszej, cienkiej warstwie. Rzeczywiście można ją nazwać kremową ;) Ułatwia też budowanie krzywej C, bądź wyrównywanie płytki.I zdecydowanie zgodzę się z zapewnieniami producenta o braku drażniącego zapachu. Jak przyłożymy nos do produktu to coś tam wyczujemy, ale w porównaniu do poprzednich produktów to woń jest najsłabsza. Jestem pod wrażeniem ;)
INGREDIENTS: Acrylates Copolymer, Hema, Cellulose Acetate Butyrate, Ethyl (2,4,6-Trimethylbenzoyl)Phenylphosphi Nate, Silica, Hydroxycyclohexyl Phenyl Ketone, Mica,[+/-] Ci 77891,Ci 77007, Ci 15850, Ci 45410, Ci 77499,Ci 19140, Ci 74260, Ci 51319, Ci 47005, Ci 77492, Ci 77491,Ci 60725.
Krycie
Producent zapewnia 100% krycia przy pierwszej warstwie. Wspomniałam wcześniej, że ich konsystencja rzeczywiście zapewnia przyzwoitą pigmentację, jednak nie zgodzę się, że wystarczy tylko jedna warstwa. Na moich, długich paznokciach, potrzebowały trzech ultra cieniutkich warstw.Jednak gdy już nabudujemy lakier do zadowalającej nas intensywności to możemy się cieszyć pięknym, jednolitym kolorem, który jest niemalże identyczny jak wzór na nakrętce.
Sama praca z lakierami jest jak najbardziej przyjemna. Ładnie się rozlewają i nie tworzą smug, a ponadto umożliwiają tworzenie wzorków. Często muszę utwardzać po jednym elemencie zdobienia, tutaj mogłam spokojnie wykonać całość bez obawy, że wszystko zleje mi się w jedno.
Przy tych mniejszych elementach wystarczyła jedna warstwa i zworek jest zadowalająco intensywny ;)
Moja ocena: 5/5
5 Oil Complex, olejek do skórek
Wysoko skoncentrowana kompozycja 5 naturalnych olejów, wzbogacona witaminami, antyoksydantami i kwasami tłuszczowymi. Zmiękcza i odżywia skórki, uzupełnia niedobory wilgoci w płytce paznokcia, zwiększa naturalną grubość i wytrzymałość paznokcia. Dzięki tej silnie działającej kuracji skórki są zregenerowane, odżywione, nawilżone, a płytka paznokci utwardzona, wygładzona i nabłyszczona.
Termin ważności: 18 miesięcy od otwarcia
Cena: 16 zł
Konsystencja, zapach i skład
Uwaga, zaskoczę Was - olejek ma konsystencję olejku! Tutaj nie ma się nad czym rozwodzić. Dosyć rzadko, taka, która bezproblemowo się rozprowadza i dosyć szybko wchłania. Dodatkowo ma przezroczystą, żółtą barwę :DAle co jest ważne to zapach. Trochę przypomina standardowe lakiery do paznokci, ale ma dodatkowo jakieś przyjemne, dosyć intensywne owocowo-słodkie nuty. Mnie się podoba ;)
INGREDIENTS: Prunus Amygdalus Dulcis Oil (Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almound) Oil), Persea Gratissima Oil (Peresea Gratissima (Avocado)Oil , Simmondsia Chinensis Seed Oil (Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil), Parfum (Fragrance ), Butyl Acetate, Macadamia Integrifolia Seed Oil, Argania Spinosa Kernel Oil, Tocopheryl Acetate, Caprylic/Capric Triglyceride, Pistacia Lentiscus Gum (Pistacia Lentiscus (Mastic)Gum), Ascorbyl Palmitate, Ci 47000.
Działanie
To co dla mnie najważniejsze - olejek mnie nie uczulił i nie wywołał żadnych niepokojących reakcji. Dosyć dobrze natłuszcza i nawilża skórki. Myślę, że przy regularnym stosowaniu może znacząco wpłynąć na poprawę kondycji skórek. Jeszcze nie próbowałam tego kosmetyku na płytce paznokcia, ale zapewnienia producenta bardzo ciekawią, mam nadzieję, że rzeczywiście stan paznokci ulegnie poprawie. Na razie mogę tylko napisać, że z olejku jestem zadowolona i że już od jakiegoś czasu rozglądałam się za takim produktem ;) Bo kto robi hybrydy ten wie, że skórki potrafią być mocno wysuszone, szczególnie po usunięciu manicure.Moja ocena: 5/5
Dostępność
Produkty marki Victoria Vynn przeznaczone są do użytku profesjonalnego, dlatego znajdziecie je w salonach stylizacji paznokci. Jeżeli chodzi o sprzedaż internetową to warto zajrzeć na stronę producenta, żeby poczytać o konkretnych produktach i tutaj, aby znaleźć listę sklepów internetowych, w których dostępne są kosmetyki marki.
Podsumowując...
Ze wszystkich produktów jestem jak najbardziej zadowolona i każdy z nich będzie przeze mnie używany. Myślę, że olejek skończy się pierwszy, bo coś czuję, że ten zapach już mnie uzależnił ;) Kolorki lakierów, a szczególnie ten fiolet, bardzo mi się podobają i idealnie wpasowują się w moje gusta.Średnia ocena: 5/5
Znacie produkty tej marki? Co o nich sądzicie? Jak się Wam sprawdzają? Robicie manicure hybrydowy? A może trzymacie się tradycyjnych lakierów? Wykonujecie zdobienia w domu? Czy oddajecie dłonie w ręce specjalistów?
~ wredna
przepiękne pazurki! uwielbiam ich hybrydy ;-)
OdpowiedzUsuńNie znam tych hybryd bo dalej używam tradycyjnych lakierów. Powoli jednak dojrzewam do hybryd...
OdpowiedzUsuńJa na początku miałam obawy, ale teraz już nie wyobrażam sobie powrotu do tradycyjnych lakierów ;) Zakochałam się w hybrydach ;)
UsuńGłośno ostatnio o tych lakierach, wszyscy bardzo polecają ;p Ja też z pewnością kiedyś je wypróbuję :D Kolorki ładne, szczególnie ten fiolet... róż niezbyt w moim stylu :D Jeżeli chodzi o krycie, to 3 warstwy, to jeszcze tak znośnie, bo przy 4 chyba bym się załamała :D
OdpowiedzUsuńPrzy moich długich paznokciach mało który lakier kryje wystarczająco po dwóch warstwach ;) I to nie Ty być się załamała tylko ja, jakbym miała 3 godziny siedzieć i robić Ci paznokcie ;p
Usuńpiękny manicure, ja mam hybrydy tej marki ale w czarnych opakowaniach z innej linii
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się Twój manicure, super kolor :) Ja muszę w końcu doprowadzić moje paznokcie do porządku, by zacząć w końcu swoją przygodę z hybrydami, bo jak zwykle jestem daleko w tyle.
OdpowiedzUsuńPięknie :) Ja robię hybrydy już ponad rok ale nie używałam tej marki :)
OdpowiedzUsuńCudowne pazurki. <3 W moich ulubionych kolorach. :) Przypomniałaś mi o produktach do pielęgnacji paznokci, które leżą i czekają u mnie na zużycie. :D
OdpowiedzUsuńJa również uwielbiam takie odcienie ;) I takiego fioletu, jak ten od Victorii Vynn, mi właśnie w kolekcji brakowało ;)
UsuńPodobne dwa kolorki kupiłam z Claresy. VV bardzo lubię, super się pracuje tymi lakierami. Wersji Pure jeszcze nie miałam. a oliwkę uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze lakierów tej marki :D zapowiada się obiecująco :D
OdpowiedzUsuńFantastic colors! Wonderful post, my dear, really interesting!
OdpowiedzUsuńHave a nice weekend! ♥
New post is on my blog!
Visit me, Malefica
Sobie robię hybrydy bardzo rzadko, bo niestety na moich paznokciach nie trzymają się zbyt długo. Ale same opakowania tych produktów mi się bardzo podobają ;)
OdpowiedzUsuńMarkę znam wyłącznie z blogów. Ja dopiero zaczynam hybrydową przygodę - mam dopiero za sobą dwa malowania. Tutaj mnie kusi ten olejek, skoro mówisz, że ładnie pachnie :D będę pamiętać o tej marce, na razie będę korzystać z tego, co mam ;)
OdpowiedzUsuńTak to się zaczyna :D Ja szybko poczułam, że potrzebuję większej kolekcji lakierów :D
UsuńNie znam się na lakierach hybrydowych więc nie mogęo się wypowiedzieć :(
OdpowiedzUsuńMoja kosmetyczka używa semilac.
Zapraszam na najnowszy wpis!
Wiele osób używa Semilac ;) Rozważałam zakup zestawu startowego tej marki, kiedy zaczynałam swoją przygodę z hybrydami, ale ostatecznie skusiłam się na coś innego ;)
UsuńJakie piękne kolory :) Śliczne masz paznokcie :)
OdpowiedzUsuńNie znam kompletnie tych hybryd, choć już wiele razy widziałam je na blogach :)
OdpowiedzUsuńŚliczny mani <3 Firme ta kojarze, ale nigdy nie widizałam ich w sklepach, tylko w necie;p
OdpowiedzUsuńMam inne kolory lakierów tej marki. 101 wygląda bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to 101 to kolorek idealny <3 Takiego brakowało w mojej kolekcji i takiego szukałam od dłuższego czasu ;)
UsuńPrzepiękny kształt paznokci - aż miło na nie popatrzeć :) Lakiery hybrydowe VV znajdują się też w mojej kolekcji i muszę przyznać, że bardzo przypadły mi do gustu. Praktycznie za każdym razem używam właśnie ich bazy i topu- przez to, jaki mają dołączony pędzelek bardzo przyjemnie mi się nimi operuje i moja dość szeroka płytka bardzo ładnie pokrywa się produktem :) Cieszy mnie, że i Tobie przypadły do gustu, choć po tytule wpisu nie łatwo było to odgadnąć :)
OdpowiedzUsuńObserwuję :)
Tytuł miał zachęcić do poznania mojej opinii, a nie od razu ją podać ;) Ja również mam dosyć szeroką płytkę, więc też bardzo odpowiada mi kształt pędzelka ;)
UsuńCiekawe te lakiery :) Muszę się im bliżej przyjrzeć :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne maja opakowania.
OdpowiedzUsuńwww.natalia-i-jej-świat.pl
ŁAdne stonowane kolory :)
OdpowiedzUsuńI takie uwielbiam najbardziej ;) Choć ten róż taki stonowany wcale nie jest ;)
UsuńJa nie używam lakierów hybrydowych.
OdpowiedzUsuńZakochałam się już w fiolecie. W momencie jak tylko zobaczyłam pojemnik a co dopiero widząc paznokcie. Boskie!
OdpowiedzUsuńza bardzo się nie znam na hybrydach,a le ich opakowania mi się mega podobają ;)
OdpowiedzUsuńJa planuję wypróbować hybrydy, ale cały czas czekam, aż odrosną mi pazurki. Niestety od źle zrobionych żeli w sierpniu 2017 (!!!) okropnie się zniszczyły i nawet po takim czasie nie mogę dojść z nimi do ładu :/
OdpowiedzUsuńOjej, współczuję... Z takimi stylizacjami trzeba uważać
UsuńPodobaja mi sie i to nawet bardzo <3
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2018/03/magia-fioletu.html
Ładne te lakiery, nie próbowałam hybryd tej marki, ale być może niebawem uda mi się je spróbować.
OdpowiedzUsuńPiękny wyglad bloga :)
Pozdrawiam,
https://w-pogoni-za-idealem.blogspot.com/
Przepiekne mani! <3
OdpowiedzUsuńA lakiery Victoria Vynn bardzi lubię, choć mam z innej serii :)
nie mam jeszcze nic z tej marki, ale chętnie bym coś zakupiła :)
OdpowiedzUsuńJa odkąd hybrydy zniszczyły mi paznokcie pasuje z malowaniem. Tylko odżywka. Muszą mieć czas na regeneracje.
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post, a w nim relacja z niecodziennej wystawy.
Mój blog - KLIK
Pozdrawiam! :-)
U mnie, na szczęście, żadnego negatywnego wpływu (może poza wysuszeniem płytki i skórek) nie zauważyłam. Jak robię co najmniej tygodniowe przerwy między kolejnymi zdobieniami to jest okey ;)
UsuńAle masz rację, trzeba dać im czas na regenerację ;)
This brand looks so lovely. Your nails are really pretty!
OdpowiedzUsuńI have a similar nail color on right now!
www.fashionradi.com
Paznokietki wyszły piękne. Uwielbiam takie kolory! <3 Nie spotkałam się wcześniej z tą marką!
OdpowiedzUsuńŚlicznie Ci wyszły paznokcie :)
OdpowiedzUsuńWyszły Ci ślicznie!
OdpowiedzUsuńOd dłuższego czasu cały czas sobie powtarzam ! kup zestaw, ucz się robić hybrydy !
muszę się w końcu za to zabrać.
Mój blog.
Nie miałam od nich lakierów ale strasznie mnie kuszą :)
OdpowiedzUsuńpięknie zrobiłaś pazurki ! <3
zapraszam <3
Cudne kolorki :)
OdpowiedzUsuńPolaczenie kolorow idealne
OdpowiedzUsuńNie znałam wcześniej tej firmy, ale podobają mi się buteleczki, na pierwszy rzut oka widać co to za lakier, bo te hybrydowe zazwyczaj mają czarne opakowania, choć wiem oczywiście że ma to swój cel :) Akurat od jakiegoś czasu zamierzałam spróbować przekonać się do hybryd i wczoraj zamówiłam swoje pierwsze. Troszkę się obawiam jak mi to pójdzie i jednocześnie jestem bardzo ciekawa :"D
OdpowiedzUsuńŚliczne pazurki Ci wyszły i zgadzam się, że ładny fioletowy, choć ja u swoich dłoni nie lubię tego koloru :)
Koniecznie daj znać jak Ci poszło i jak Ci się hybrydy spodobały ;) Ja przed pierwszym razem też miałam obawy ;) Głównie ze względu na to, że mam tendencje do reakcji alergicznych ;) A naczytałam się o tym tyle :D Ale na szczęście nic złego się nie stało i jak już ponad rok hybrydy robię, tak nie zauważyłam żadnej niepokojącej reakcji ;)
UsuńJa od roku noszę hybrydy i przyznam szczerze, nie zauważyłam aż takich zniszczeń paznokcia jak niektóre Panie wyżej :D co więcej, ciekawią mnie powyższe produkty ;p
OdpowiedzUsuńwww.wkrotkichzdaniach.pl
Ja również nie zauważyłam, aby moja płytka była zniszczona, bądź znacznie osłabiona ;)
UsuńPiękny manicure nimi stworzyłaś. Ja cały czas nie mogę się przekonać do hybryd.
OdpowiedzUsuńRobię hybrydy, ale lakierów z tej marki jeszcze nie używałam. Muszę wypróbować.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
My blog
miałam od nich kilka lakierów;) fajne
OdpowiedzUsuńSama używam ich hybryd i są genialne ;)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tych produktach, ale masz przepiękne paznokcie *.*
OdpowiedzUsuńWiększość przedłużona :D Ostatnio prawie wszystkie mi się wyłamały.
UsuńBardzo mi się podobają te zdjęcia. A co do hybryd, to jestem chyba ostatnią blogerką, która ich nie używa. :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;) I myślę, że sporo osób preferuje tradycyjne lakiery ;) Każdy używa tego, co lepiej się sprawdza ;)
UsuńBardzo ciekawią mnie te lakiery! Zawsze byłam wierna tylko Semilac oraz Indigo, teraz szukam nowości :)
OdpowiedzUsuńwww.loveanea.pl
Witam czy lakiery tej firmy sa weganskie?
OdpowiedzUsuń