Jeżeli czytacie mojego
bloga to wiecie, że jestem ogromną fanką matu. Cienie i pomadki o takim
wykończeniu należą do moich ulubionych. Jednak, o ile błysku na ustach nie
toleruję, o tyle w kwestii makijażu oka bardziej przypominam standardową
kobietę-srokę i lubię, kiedy jakiś akcent na powiece pięknie łapie światło.
Poza tym ostatnio oszalałam na punkcie brokatowych paznokci, więc dzisiaj
troszkę tego błysku chciałam przesłać i Wam w postaci haulu kosmetycznego z
Rosegal.
Rosalind, hybrydowe
lakiery do paznokci
Sześćdziesiąt kolorów do wyboru. Dobry pędzelek jest kluczowym elementem. Idealne włókna z ogromną wytrzymałością i odpowiednią ilością, która umożliwia gładkie i równomierne nałożenie lakieru na paznokcie. Materiały importowane z Niemiec. Certyfikat zgodności CE.
Waga netto: 25 g
Moje kolory: M18
(satynowy róż), 1353 (srebrny brokat)
Pojemność: 7 ml
Cena: $7.45 ≈ 25 zł (teraz
$5.29 ≈ 17,56 zł)
Termin ważności: brak
informacji
Do kupienia: tutaj
Chińskie lakiery
hybrydowe bardzo lubię. Wiem, że zdania na ich temat są podzielone, a temat ich
składu jest wręcz kontrowersyjny. Ja jednak od dłuższego czasu takich używam i
nic złego z moimi paznokciami się nie dzieje. A jeżeli chodzi o jakość to
zauważyłam, że wypadają lepiej niż niektóre z tych, które dostępne są w Polsce.
O Rosalind słyszałam sporo pochlebnych opinii, ale te dwa to moje pierwsze
sztuki. Jak wypróbuję to dam znać jak się sprawdzają ;) Co do kolorków to
bardzo mi się podobają ;)
INGREDIENTS: Polyurethane Acrylate Oligomer (50-60%), Anti-Setting Agent (1-5%), Special Acrylate Oligomer (20-30%), Photoinitiator (1-5%), Ethyiene Glycol Methacrylate (10-20%), Pigment / Glitter (8-10%).
NewArtist, lakier
hybrydowy
Pozbawiony toksycznych i szkodliwych składników. Wysoka jakość i mało wyczuwalny zapach. Idealna wytrzymałość. Oferujemy szeroki wachlarz kolorów i profesjonalne lakiery hybrydowe za przystępną cenę. Wysoka trwałość (2-3 tygodnie).
Mój kolor: 055
Pojemność: 7 ml
Cena: $7.13 ≈ 23,70 zł
(teraz $4.78 ≈ 15,90 zł)
Termin ważności: 12
miesięcy od otwarcia
Do kupienia: tutaj
Ta marka jest mi zupełnie
obca. Będę testowała ;) I to z ogromną chęcią, bo kolor jest przepiękny.
Idealny odcień różu. Dokładnie taki, jakiego szukałam od długiego czasu. Krycie
porządne, dwie warstwy wystarczą ;)
INGREDIENTS: Polyacrylate-12 (40-48%), Acrylates (16-16,92%), Hema (18%), Hydroxycyclohexyl Phenyl Keteae (2,3-2,8%), Trimethylhexyl Diphenylphoshine Oxide (9%), Colloidal Platinum (0,03%), Silica (5,73-6,13%), Water (0,04%), Titanium Dioxide (0,05%). May contain: CI77891, CI77491, CI77510, CI77289.
Rosalind, matowy top
Sześćdziesiąt kolorów do wyboru. Dobry pędzelek jest kluczowym elementem. Idealne włókna z ogromną wytrzymałością i odpowiednią ilością, która umożliwia gładkie i równomierne nałożenie lakieru na paznokcie. Materiały importowane z Niemiec. Certyfikat zgodności CE.
Waga netto: 25 g
Pojemność: 7 ml
Cena: $6.74 ≈ 22,40 zł
(teraz $5.29 ≈ 17,60 zł)
Termin ważności: brak
informacji
Do kupienia: tutaj
Na początku napisałam, że
będzie o blasku, a tu mat :D No cóż, nie mogłam się powstrzymać ;) Matowe
pazurki kocham równie mocno co brokatowe ;) Myślę, że każda lakieromaniaczka
powinna mieć taki top w swojej kolekcji.
INGREDIENTS: Polyurethane Acrylate Oligomer (50-60%), Anti-Setting Agent (1-5%), Special Acrylate Oligomer (20-30%), Photoinitiator (1-5%), Ethyiene Glycol Methacrylate (10-20%), Pigment / Glitter (8-10%).
Focallure, sypkie pigmenty
Gwarancja wysokiej jakości. Każdy pigment zapakowany w oddzielny słoiczek w małym, poręcznym opakowaniu. Długotrwały. Zawiera wysokiej jakości składniki, które zapewniają blask i połysk. Łatwe w użyciu zarówno dla profesjonalistów, jak i amatorów.
Moje odcienie: Mauve
Pearl, Frost
Gramatura: 4,5 g
Cena: $6.93 ≈ 23 zł
(teraz $4.35 ≈ 14,45 zł)
Termin ważności: 24
miesiące od otwarcia
Do kupienia: tutaj
Gdzieś kiedyś czytałam
pozytywne opinie na temat tych pigmentów z Focallure, więc postanowiłam
spróbować. Na pierwszy rzut oka wyglądają dobrze. Ale chyba nie umiem ich
używać. Są bardzo suche i pylą się niesamowicie. Jeżeli macie dla mnie jakieś
rady to chętnie posłucham. Kiedy próbuję je nałożyć to większość ląduje na
twarzy, w powietrzu i na włosach… Poza tym kolorki zupełnie nie podobne do tych
prezentowanych na stronie, ale do tego już się przyzwyczaiłam ;) Niemniej,
bardzo mi się podobają, przynajmniej w słoiczkach.
Na opakowaniu pigmentu
Frost jest logo cruelty free.
INGREDIENTS:
Mauve Pearl: Talc, Mica, Silica, Magnesium Stearate, Dimethicone, Ethylhexyl, Palmitate, Caprylic / Capric Triglyceride, CI42090, CI16035, CI19140, CI77742, CI77492, CI77007, CI77491, CI77499, CI77891, Tocopherol, Phenoxyethanol.
Frost: Simethicone, Dimethicone, CI15850, KI4, CI75300, CI77007, CI77015, CI77019, CI77400, CI77480, CI77489, CI77718, CI77742.
Focallure, brokatowy
eyeliner
Gwarancja wysokiej jakości. Długotrwały. Zawiera wysokiej jakości składniki, które zapewniają blask i połysk. Łatwe w użyciu zarówno dla profesjonalistów, jak i amatorów.
Mój odcień: Platinum
Gramatura: 8 g
Cena: $5.76 ≈ 19,12 zł
(teraz $3.78 ≈ 12,55 zł)
Termin ważności: 24
miesiące od otwarcia
Do kupienia: tutaj
Rzadko sięgam po takie
eyelinery, ale zamówiłam go z myślą o odcinaniu powieki przy cieniowaniu, tzw.
cut crease. Kolor zdecydowanie nie przypomina tego zaprezentowanego na stronie
i raczej nie określiłabym go jako Platinum. Owszem, w opakowaniu wygląda
ciekawie, ale pędzelek nabiera bardzo mało brokatu. Nie wiem czy nie powędruje
w świat.
Tutaj również na
opakowaniu widnieje logo cruelty free.
INGREDIENTS: Water, Glycerin, Propylene Glycol, Carbomer, Triethanolamine, PVP, Polyvinyl Alcohol, Alcohol, Calcium Sodium Borosilicate, Tin Oxide, Polyethylene Terephthalate, Aluminum, Polysilicone-1, CI77891, CI77520.
NewArtist, pędzelek do
zdobień
Umożliwia stworzenie pięknego zdobienia w kilka sekund. Z jego pomocą stworzysz wzorki 3D. Idealny do profesjonalnego użycia, ale sprawdzi się również do użytku domowego.
Długość włosia: 7 mm
Waga netto: 15 g
Cena: $12.06 ≈ 40 zł
(teraz $6.54 ≈ 21,70 zł)
Do kupienia: tutaj
Cóż, cena nie mała, ale
wiem, że takie pędzelki do tanich nie należą. Ostatnio szukam takich o włosiu
idealnym. Jakiś czas temu pokazywałam Wam zestaw z uroczymi rączkami i tamten
sprawdza się całkiem w porządku, ale to nadal nie to. Ten wygląda przyzwoicie i
mam nadzieję, że dobrze się sprawdzi.
A co do wyglądu, to czyż
te koraliczki-kamyczki nie wyglądają przepięknie? :D
Focallure, paleta cieni
Gwarancja najwyższej jakości czternastu cieni do powiek. Odpowiednia dla wszystkich rodzajów cery. Naturalne kolory o wysokiej trwałości. Łatwe w użyciu, odpowiednie dla profesjonalistów i osób, które zaczynają swoją przygodę z makijażem.
Moja wersja: Everchanging
Gramatura: 14 g
Cena: $16.47 ≈ 54,70 zł
(teraz $11.20 ≈ 37,20 zł)
Termin ważności: 24
miesiące od otwarcia
Do kupienia: tutaj
Zacznę od tego, że
dostałam nie tę paletę, którą zamówiłam... Miała być ta inspirowana Modern
Renaissance od Anastasii Beverly Hills. Chciałam zrobić dla Was porównanie z
oryginałem. Otrzymałam kopię (chyba) Subculture tej samej marki. Ale to już pomińmy i
przejdźmy do samej palety.
Jak widzicie, kilka cieni
przyszło do mnie potłuczonych. Są to te metaliczne i kiedy ich dotykam to
doskonale rozumiem, dlaczego nie przetrwały transportu. Są miękkie, niemalże
masełkowate. Uginają się pod dotykiem. Ale dzięki temu ich pigmentacja jest
oszołamiająca, a blask oślepiający. Naprawdę. Mam tylko problem z tym, że
brudzą mi całą paletę… Maty są słabiej napigmentowane, ale dają radę. Nie
próbowałam nią jeszcze stworzyć czegoś na oczach, ale zapowiada się ciekawie ;)
Na opakowaniu jest logo
cruelty free.
INGREDIENTS: Talc, Mica, Silica, Magnesium Stearate, Dimethicone, Ethylhexyl Palmitate, Caprylic / Capric Triglyceride, CI42090, CI16035, CI19140, CI77742, CI77492, CI77007, CI77491, CI77499, CI77891, Tocopherol, Phenoxyethanol.
Podsumowując…
Zamówienie całkiem udane.
Poza wpadką ze złą paletą, nie mam większych zastrzeżeń. Muszę popracować nad
techniką nakładania pigmentów i zastanowić się co zrobić z eyelinerem. Bardzo
zadowolona jestem z lakierów, zarówno tych Rosalind, jak i tego z NewArtist.
Mam też nadzieję, że pędzelek do zdobień się sprawdzi.
Ogólna ocena: 3+/5
Co sądzicie o moim
zamówieniu? Znacie którąś z rzeczy? Jak się Wam sprawdza? Zdarzyło się Wam, że
pomylili wersję jakiegoś produktu? Kłóciliście się o swoje? A może pogodziliście
się i wykorzystaliście to, co dostaliście? Zainteresowało Was coś z mojego
zamówienia?
~ wredna
Pigmenty się świetnie prezentują :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe zamówienie :) Prawdę powiedziawszy uwielbiam testować azjatyckie kosmetyki. Ostatnio pozamawiałam właśnie kilka różnych produktów zarówno do pielęgnacji jak i makijażu, mam nadzieję że paczka do mnie dotrze, mocno na nią liczę :D zamówiłam właśnie 3 eyelinery z brokatem, jeden złoty mam i jestem z niego zadowolona. Myślę, że wszystko zależy od firmy :) Kiedyś miałam podobną sytuację, dostałam coś czego nie zamawiałam. Z tą różnicą, że chodziło o biżuterię. Raz też dostałam dwie paletki zamiast jednej :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko myszko :*
Jakbym dostała dwie zamiast jednej to bym nie narzekała :D Szczególnie, że w innym zamówieniu zrobili to samo. Wysłali inną wersję kolorystyczną... Troszkę to denerwujące ;)
UsuńNo na pewno, w końcu zamawiamy to co nam się wizualnie podoba i z czego chcemy korzystać. Nawet jeżeli produkt okaże się bublem, nie szkodzi, przynajmniej mogłyśmy go wypróbować. A jak tu mieć radość z testowania, skoro trzeba przetestować to czego się nie chce :D
UsuńJa też używam tych chińskich lakierów i jestem z nich zadowolona :D Są niedrogie, a do tego wybór kolorystyczny ogromny - dają radę :D Niestety, ale zamawiając z takich stron musimy liczyć się z tym, że kolor będzie inny niż ten przedstawiany... ja też się już do tego przyzwyczaiłam :D Paleta ma bardzo ładne kolorki, szczególnie te błyszczące :D
OdpowiedzUsuńSzkoda, że paleta nie dotarła w całości, a dodatkowo dostałaś złą wersję ;)
OdpowiedzUsuńMam brokatowy eyeliner, ale jeszcze nie przetestowany na oczach ;D
OdpowiedzUsuńSzkoda, że cienie nie wytrzymały, brokatowy eyeliner mnie zaciekawił nie miałam jeszcze takiego :)
OdpowiedzUsuńSłaba sprawa z tą paletą jest, ale pigmentacja wydaje sie niezła <3
OdpowiedzUsuńSzkoda, że tak wyszło z tą paletką. :(
OdpowiedzUsuńBardzo ładne kolorki choć też jestem fanką matu ;) ~RINROE
OdpowiedzUsuńAle cudeńka <3
OdpowiedzUsuńMam z Roselind jeden lakier ;)
Piękne zdjęcia <3
Ja zapraszam Cię na mojego nowego bloga bo stary być może będzie usunięty ;) Buziaki kochana <3
Kolory lakieru mnie zachwyciły. Koniecznie daj znać jak się one sprawdziły :)
OdpowiedzUsuńPrzy wszystkich produktach zaświeciły mi się oczka :P
OdpowiedzUsuńKuszą mnie lakiery z chińskich stron, ale mimo wszystko mam jakieś opory, czy są bezpieczne.
OdpowiedzUsuńMyślę, że bezpieczna baza rozwiązuje problem ;) Ja chińskich używam ponad rok i jeszcze nic złego mi nie zrobiły ;)
UsuńJakie to śliczne kolorki.
OdpowiedzUsuńJA lakiery akurat zamawiam na allie, bo się sprawdzają. Cienie z paletki wyglądaja przecudownie, a tych pigmentów jestem bardzo ciekawa.
OdpowiedzUsuńhttp://sar-shy.blogspot.com
Piękne odcienie, szkoda tylko, że paletka przyszła do Ciebie uszkodzona :(
OdpowiedzUsuńCiekawe zamówienie, coraz bardziej zastanawiam się nad zamówieniem lakiery hybrydowych z zagranicznej strony.
Pozdrawiam i zapraszam do mnie!
Polecam spróbować ;) Ja bardzo te chińskie lakiery polubiłam i szczerze mogę powiedzieć, że lepiej sprawdzają się u mnie niż niektóre zakupione na polskich stronach.
UsuńNiesamowite zdjęcia kochana! A produkty wyglądają pięknie i bardzo kuszą :D
OdpowiedzUsuńZapraszam www.loveanea.pl
Te brokatowe pyłki są przeurocze! Szkoda że niektóre cienie ( te najlepsze z tego co piszesz ) Ci się posypały...
OdpowiedzUsuńNadal nadają się do użytku tylko jest z nimi trochę roboty i później sprzątania ;D
UsuńWybrałaś śliczne kolory lakierów. Zwłaszcza podobają mi się te z brokatowymi drobinkami. :) Złoty eyeliner, czemu nie? Piękny kolor. ;)
OdpowiedzUsuńbardzo fajne produkty :) szkoda cieni :(
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawa jestem trwałości tych lakierów :D szkoda że z tą paletką tak wyszło :/
OdpowiedzUsuńInne chińskie lakiery w tej kwestii sprawdzają się całkiem dobrze, więc mam nadzieję, że tak będzie i tym razem ;)
UsuńKolorki swietne <3
OdpowiedzUsuńZapraszam https://ispossiblee.blogspot.com/2018/02/kurtka-khaki-mix-stylow.html
Ja nie naleze do fanek blysku :P
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jak lakiery będą się prezentować na paznokciach ;)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś coś się na blogu pojawi ;) Ostatnio jakoś nie udało mi się stworzyć niczego, co byłoby godne publikowania :D
UsuńJakie fajne rzeczy. Ja jeszcze nie miałam okazji zamawiać kosmetyków przez internet.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, nataa-natkaa.blogspot.com
Uwielbiam takie karnawałowe błyskotki!
OdpowiedzUsuńCała paczka ciekawa,ale chyba paleta mnie najbardziej zainteresowała. Szkoda, że w transporcie zostały uszkodzone. Mam nadzieje,że wszystkie rzeczy będą się znakomicie sprawdzać. :)
OdpowiedzUsuńAp ropo kosmetyków ... może mogłabyś mi doradzić jakiś zestaw pędzli do makijażu który by nie kosztował miliony i by był dostępny w PL ?:)
Przyznam szczerze, że jeżeli chodzi o zestawy, które dostaniesz w Polsce, to tak średnio się orientuję. Ale sporo pozytywnych opinii mają pędzle od Hakuro. Z troszkę wyższej półki Zoeva. Możesz też zainteresować się czymś od Makeup Revolution ;)
UsuńJa zamówiłam dwa lakiery. Kolor jednego z nich jest naprawdę piękny ;)
OdpowiedzUsuńTe pigmenty wyglądają super.Ostatnio uwielbiam wszystko związane z brokatem :D
OdpowiedzUsuńWielka szkoda z paletką, niestety tak czasem bywa.
OdpowiedzUsuńPaletka też skojarzyła mi się z Subculture :P
OdpowiedzUsuńOdcienie są inne, ale tę właśnie Anastasii najbardziej mi przypomina ;)
UsuńWidzę, że i u Ciebie azjatyckie kosmetyki robią furorę.
OdpowiedzUsuńPewnie, że tak ;) Są niedrogie, a jeszcze niczego złego mi nie zrobiły ;) A mam bardzo wrażliwą i skłonną do alergii cerę, a szczególnie okolicę oczu ;)
UsuńLubię takie błyskotki ;)
OdpowiedzUsuń