Na szczęście spróbowałam i obyło się bez uczulenia ;) I od tamtego czasu zaczęła się moja przygoda. Początki nie były łatwe, ale praktyka czyni mistrza.
Chciałabym Was też poinformować, że na stronie Zaful panują aktualnie różne zimowe, noworoczne promocje i wyprzedaże, więc zapraszam na 2017 About Zaful Best Winter Outfit Special Promotion.
tło: bielizna
YEGZ Eyelashes
Pięć par sztucznych rzęs, które zapewniają naturalny i atrakcyjny wygląd. W całości wykonane ręcznie. Proste w użyciu i wygodne do noszenia. Przy odpowiednim użytkowaniu i odpowiedniej pielęgnacji mogą zostać wykorzystane wielokrotnie. Wykonane z włosia syntetycznego.Liczba par w opakowaniu: 5
Mój model: HW-08
Włosie: syntetyczne
Typ: cały pasek rzęs
Do kupienia: tutaj
Cena: $1.99 ≈ 1,60 zł (teraz $1.19 ≈ 3,95 zł)
Do tego zestawu mam sentyment, bo jest to pierwsze opakowanie, jakie kupiłam. Jednak przyznam szczerze, że nie polecałabym ich dla początkujących. Niestety pasek, mimo, że przezroczysty i niezbyt gruby, to jest dosyć sztywny i lubi odklejać się w wewnętrznym kąciku. Dlatego też tych konkretnych używam jako połówek. W opakowaniu możecie zobaczyć jak to, ile ich odcinam. Dla tych, którzy nie bardzo wiedzą o co chodzi to już tłumaczę: zazwyczaj bywa tak, że rzęsy są dla nas za długie (mam na myśli ich pasek, nie długość samych włosków), jeszcze nie spotkałam się z tym, żeby ktoś miał aż tak duże oczy, żeby mu/jej pasowały. Dlatego też trzeba je przyciąć do swoich potrzeb. I zawsze powinniśmy to robić od końca, czyli od najdłuższych rzęsek.
Taki model, w którym włoski są dłuższe w zewnętrznym kąciku, stworzy nam efekt kociego oka i wyciągnie je. Dlatego polecam osobom, które mają okrągłe oczy i chcą uzyskać bardziej zalotne spojrzenie.
Dodatkowo, nierówno zakończone i przeplatające się rzęski dają wrażenie bardziej naturalnych. Niemniej, na moich małych oczach dają dość dramatyczny efekt.
tło: bielizna
Lafite Ravi
Marka oferuje szeroki wybór rzęs na każdą okazję. Rzęsy są wykonywane ręcznie z wysokiej jakości włosia syntetycznego i przy odpowiedniej pielęgnacji i przechowywaniu mogą być używane wielokrotnie. Noś nasze rzęsy z pewnością i pozwól rozbrzmiewać twojemu wewnętrznemu pięknu.Liczba par w opakowaniu: 1
Mój model: 101374
Włosie: syntetyczne
Typ: cały pasek rzęs
Do kupienia: tutaj
Cena: $2.03 ≈ 6,75 zł
Tutaj również mamy przezroczystą żyłkę zamiast paska. Jednak ta jest delikatniejsza niż ta w poprzednim zestawie. Rzęski zebrane są w kępki, jednak ich długość jest równa, z pewnością zagęszcza to nasze naturalne rzęsy, jednak nie wygląda zbyt naturalnie. W tym przypadku ewidentnie widać już, że mamy sztuczne. Dodatkowo, są najdłuższe na środku. Z zasady powinno to sprawić, że oczy będą się wydawały większe, okrąglejsze i bardziej otwarte. Taki model poleca się osobom z opadającą powieką. Jednak mam wrażenie, że przy średnich i mniejszych oczach będę zbyt długie. Sama bym ich nie wybrała, ale zamawiałam je na powyższej stronie i po prostu dostałam inny model.
Do opakowania mamy również dołączony klej, jednak na jego temat się nie wypowiem, bo zwyczajnie boję się go wypróbować :D
Glam, Volume, Sexy
Zestaw zawierający trzy pary naturalnie wyglądających sztucznych rzęs. Odpowiednie na każdą okazję, a także do noszenia na co dzień. Mogą być ściągane przy pomocy płynu do demakijażu.Liczba par w opakowaniu: 3
Mój model: 240012
Włosie: syntetyczne
Typ: cały pasek rzęs
Do kupienia: aktualnie niedostępne
Przyznam szczerze, że są to najbardziej naturalnie wyglądające rzęsy, jakie mam w swojej kolekcji. Nie na oku, mam na myśli same rzęski. Są cieniuteńkie i zwężają się na końcówkach. Kiedy pierwszy raz je zobaczyłam to byłam w szoku. Ich pasek jest już czarny i dosyć gruby, ale bardzo elastyczny. Myślę, że nie będziecie mieli problemu z jego dopasowaniem do oka. Zachowuje się bardziej jak sznureczek.
Jeżeli o sam kształt chodzi to jest analogicznie do tych, które opisałam wyżej - najdłuższe na środku, otwierają oko. A dzięki temu, że jest ich mnóstwo to pięknie zagęszczą nam naturalne rzęsy i nie będą wyglądały aż tak sztucznie jak poprzednie.
Glam, Volume, Sexy
Zestaw zawierający trzy pary naturalnie wyglądających sztucznych rzęs. Odpowiednie na każdą okazję, a także do noszenia na co dzień. Łatwe w użyciu i komfortowe. Mogą być ściągane przy pomocy płynu do demakijażu.Liczba sztuk w opakowaniu: 3
Mój model: SD-10
Typ: cały pasek rzęs
Włosie: syntetyczne
Do kupienia: tutaj
Cena: $3.81 ≈ 12,65 zł
Mój najnowszy nabytek. Znów ta sama marka i muszę stwierdzić, że bardzo się z nią polubiłam. Tutaj również włoski wyglądają bardzo naturalnie, są mięciutkie, cieniutkie i zwężają się ku końcom. Pasek czarny, całkiem gruby, ale podobnie jak wyżej, bardzo elastyczny.
W tym modelu, oprócz naturalnie wyglądających rzęsek, mamy też bardzo przyjemny kształt - ku zewnętrznemu kącikowi włoski są coraz dłuższe, coraz gęstsze i coraz bardziej podkręcone. Ten model pięknie podkreśli oko, wydłuży je i nada kształt kociego oka, a przy tym będzie wyglądał naturalnie i nienachalnie. Jeżeli miałabym wybrać to powiedziałabym, że jest to mój ulubiony zestaw ze wszystkich, które posiadam (tak, wliczając tę jedną parę z Lafite Ravi, która zestawem nie jest).
tło: pędzle
Ardell LashGrip, klej do rzęs
Szybkoschnący, transparentny klej do rzęs. Nie barwi skóry i jest łatwy w użyciu.Cena: ok. 12 zł
Sposób użycia: Nałóż cienką warstwę kleju na całej długości paska do rzęs. Odczekaj 30 sekund. Przyklej rzęsy tuż przy linii naturalnych rzęs.
Mój kolor: transparentny
Ten post byłby niekompletny, gdybym nie wspomniała w nim czym te rzęsy kleję. W końcu jest to jeden z istotniejszych aspektów noszenia sztucznych rzęs ;)
Kiedy zaczynałam swoją przygodę zastanawiałam się nad popularnym klejem Duo, jednak skorzystałam z jakiejś promocji w Hebe i zakupiłam ten z Ardell. Nie żałuję. Bardzo dobrze mi się sprawdza. Dobrze trzyma rzęsy i nie ma większych problemów z jego używaniem.
Ale jak to robię? Wyciskam niewielką ilość kleju na kostkę na dłoni i maczam cały pasek rzęs. Jednak pamiętajcie, że nie możecie przesadzać z jego ilością. Później czekam kilkanaście sekund aż klej delikatnie przeschnie (idealnie byłoby zaczekać pół minuty, tak jak zaleca producent) i przyklejam. Ot, cała mecyja. No dobrze, może nie jest to takie proste jak opisanie samego procesu, ale nie zniechęcajcie się ;) Praktyka czyni mistrza ;)
Lubicie sztuczne rzęsy? Nosicie? A może uważacie, że to już przesada? Kto z Was uwielbia je kolekcjonować? Jak sobie radzicie z niesfornymi paskami? Preferujecie rzęsy całościowe czy kępki? Co dodalibyście do mojego mini-poradnika? Jak prezentuje się Wasza kolekcja sztucznych rzęs?
~ wredna
U mnie chyba nigdy nie będzie kolekcji sztucznych rzęs, nie jestem ich zwolenniczką. Jednak lubię podziwiać je w makijażach. Twoja kolekcja jest mega.
OdpowiedzUsuńPrzy mojej opadającej powiece + bardzo lichych, krótkich, jasnych i prostych rzęsach, którym rady nie daje nawet zalotka, to ostatnia deska ratunku :D Oczywiście sięgam po nie tylko na większe wyjścia ;) Wesela, sylwestry i tym podobne imprezy ;)
UsuńJa sztucznych rzęs nie mam i nie używam, bo jak pewnie wiesz niezbyt interesuję się makijażowymi sprawami :D Chociaż muszę przyznać, że zawsze podziwiam efekt sztucznych rzęs - czy to na zdjęciach, czy też na żywo u Ciebie :D Wierzę, że kiedyś na jakąś większą okazję i mi któreś nałożysz :D
OdpowiedzUsuńNa razie jestem z tych osób, które nie korzystają ze sztucznych rzęs :)
OdpowiedzUsuńSztuczne rzęsy nosze na codzien. :D
OdpowiedzUsuńI je uwielbiam,jednak stawiam na sprawdzone Ardelki, kusi mnie żeby wypróbować jeszcze jakieś chińskie ale już się niestety przejechałam.. :/
Jeżeli chodzi o sztuczne rzęsy to właściwie kępki miałam doklejane tylko na swój ślub. A na co dzień wystarcza mi tusz do rzęs.
OdpowiedzUsuńJa kępek jeszcze nie próbowałam, ale mam zamiar jakieś zamówić ;) A nuż lepiej będę się w nich czuła ;) Koleżanka na swoim ślubie też kępki miała i wyglądała rewelacyjnie ;)
UsuńMoje rzęsy wtedy też wyglądały o wiele lepiej:).
UsuńNie używam sztucznych rzęs, nie czuję takiej potrzeby. Poza tym bałabym się majstrować coś z klejem przy oczach. :D Z Twojej kolekcji najbardziej spodobały mi się przedostatnie, wyglądają bardzo naturalnie. :)
OdpowiedzUsuńJa na próbę zamówiłam na aliexpress ale przyszły za długie :D a przyklejanie rzęs dla mnie to jakiś koszmar, kompletnie mi to nie wychodzi :D
OdpowiedzUsuńTrzeba ćwiczyć ;) Ja nadal mam czasami problemy ;) Ważne, żeby się nie zrażać i próbować różnych rzęs, może inny pasek łatwiej się na Twoim oku ułoży ;) Pierwszy raz jak próbowałam przykleić rzęsy to zmarnowałam jedną parę, zakleiłam całą powiekę klejem i ostatecznie musiałam robić makijaż od nowa i zrezygnować z rzęsek :D
UsuńJeśli miałabym wybrac takie rzesy, ale zagęszczenie metoda 1:1 wybralabym ta druga opcje. Nie jestem zwolenniczka przyklejania :)
OdpowiedzUsuńTaka metoda jest znacznym ułatwieniem ;) Jednak ja na co dzień wolę jednak naturalniejszy efekt ;)
Usuńsounds amazing dear :D i'm curious to see the final result on your eyes :D
OdpowiedzUsuńNEW #DRESSTOIMPRESS POST | COLORED LAYERS ARE THE NEW BLACK <3
Instagram ∫ Facebook Official Page ∫ Miguel Gouveia / Blog Pieces Of Me :D
Bardzo ciekawe te rzęsy mimo to wolę swoje.
OdpowiedzUsuńZastanawiam nad spróbowaniem sztucznych rzęs, bo nigdy nie miałam jeszcze do czynienia z nimi i jestem ciekawa, jakbym wyglądała :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam sztucznych rzęs i na razie nie planuję tego zmieniać :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam, choć kiedyś kupiłam jakieś w Naturze, ale parę dni później doszłam do wniosku, że nic z tego nie będzie i sprzedałam.
OdpowiedzUsuńPiękna kolekcja:) nie wiedziałabym które wybrać:)
OdpowiedzUsuńJa doklejam rzęsy tylko do zdjęć makijaży. Robię to już kilka miesięcy a dalej jest to dla mnie bardzo trudne ;p choć najłatwiej mi się klei rzęsy Ardell.
OdpowiedzUsuńPiękne modele wybrałaś. Ja zawsze mam jakąś wpadkę z przyklejaniem rzes, jako ostatni element makijażu, zawsze jestem pod presją czasu, a wtedy klapa gwarantowana.
OdpowiedzUsuńOj tak, u mnie też często tak bywa ;) Zazwyczaj wtedy kiedy najbardziej mi zależy to nie wychodzi ;)
UsuńJa nie jestem miłośniczką takich rzęs, ale moja siostra jak najbardziej :D
OdpowiedzUsuńU kogoś nawet mi się podobają (oczywiście zależy od długości, gęstości itp.) Ale sama nie wyobrażam sobie nakładania sztucznych rzęs :) Te modele, które pokazujesz są ładne ;)
OdpowiedzUsuńTak samo uwielbiam sztuczne rzęski! Oko z nimi wygląda przepięknie, ale raczej przyklejam je tylko na jakieś większe wyjścia. Ja osobiście zawsze używałam tych z Ardell, jakoś najlepiej mi się sprawdzają ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie: https://gold-b3rry.blogspot.com
buziaki!
Ja nie potrafię kleić rzęs :/
OdpowiedzUsuńKiedyś próbowałam sama nałożyć sobie rzęsy, jednak nie wyszło mi to. Sztuczne rzęsy jedynie u kosmetyczki.
OdpowiedzUsuńOstatnio próbowałam nałożyć rzęsy, skończyło się to totalną porażką. Wiem, że to nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńU mnie pierwszy, a nawet drugi i trzeci raz były porażkami :D Ale się nie zrażam ;)
UsuńLubię sztuczne rzęsy ale takie połóweczki, nadają bardziej naturalnego eyglądu.
OdpowiedzUsuńTeż mam zestaw YEGZ, przepięknie wyglądają na oczach:) Ja akurat nie muszę przycinać bo mam dosyć "długie" oczy i niektóre modele są nawet za krótkie ;)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę ;) Ja zazwyczaj odcinam połowę :D I wtedy mam tak na 3/4 oka :D
UsuńPiękna kolekcja. :)
OdpowiedzUsuńThanks a lot :D
OdpowiedzUsuńhave an amaaaaazing week <3 positive vibes for you!
NEW REVIEW POST | THIS IS MY SCENT OF THE MOMENT. SO IN LOVE! <3
Instagram ∫ Facebook Official Page ∫ Miguel Gouveia / Blog Pieces Of Me :D
Super poradnik,nigdy nie przyklejałam sztucznych rzęs :)
OdpowiedzUsuńJa totalnie nie potrafię przyklejać sztucznych rzęs, a żałuję, bo efekt uwielbiam ! Te przedostatnie rzęsy podobają mi się najbardziej ! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam oraz obserwuję. ;)
Mój blog - klik!
jedyny raz sobie przykleiłam gdy szłam na sesję ślubną :) ale chyba coś mi nie wyszło bo czułam się jakoś tak nie komfortowo
OdpowiedzUsuń_____________
♥ Blog dla kobiet daria-porcelain.pl ♥
To zapewne kwestia przyzwyczajenie i może modelu rzęs ;)
UsuńJa się boję sztucznych rzęs, przez co nigdy ich nie miałam;) ale może kiedyś? Kto wie?
OdpowiedzUsuńTeż się na początku bałam ;) Jeśli nie masz skłonności alergicznych to warto spróbować ;) Chociażby chwilę pochodzić, w domu ;) A nuż Ci się spodoba, tak jak mi ;)
UsuńMam sztuczne rzęsy, ale nie umiem ich przykleić. Muszę przysiąść i nad tym popracować.
OdpowiedzUsuńJa lubię sztuczne rzęsy na zdjęciach, na żywo zawsze się boję, że mi odpadną i pomimo dobrego kleju i tego, że wcale nie próbują odpadać i tak mnie to stresuje.:D
OdpowiedzUsuńJeżeli ktoś się w sztucznych rzęsach niekomfortowo czuje to nie ma sensu ich przyklejania ;) One mają nas cieszyć, a nie krępować ;)
UsuńOstatnio próbowałam magnetycznych rzęs ale poległam.
OdpowiedzUsuńThanks a lot :D
OdpowiedzUsuńcan't wait to see more posts <3
NEW CITYBREAKS POST | HELLO AZORES, HELLO PONTA DELGADA: TRAVEL TIPS <3
Instagram ∫ Facebook Official Page ∫ Miguel Gouveia / Blog Pieces Of Me :D
Ja kiedyś próbowałam z kępkami i mi nie szło, więc się poddałam. Sztuczne rzęsy są nie dla mnie, i tak wolę krótsze, ale bardziej naturalne :D Zwykły tusz mi wystarczy :D
OdpowiedzUsuńJa kępek nie próbowałam, ale wydaje mi się, że z nimi jest ciężej jak się nie ma wprawy ;) Aczkolwiek mogę się mylić ;)
UsuńLubię, ale chodzę do stylistki na rzęsy. Raz zamówiłam, przykleiłam na imprezę ale jednak się odczepiły w pewnym momencie.
OdpowiedzUsuńDziękuję, że odpisałaś :) Mam z Hakuro do pudru i różu pędzle i sprawdzają się :) Jeszcze pomyśle nad tym w sumie ;)
Aj kocham Twoją kolekcję :) Rzęsy jednak dodają uroku całemu makijażowi :)
OdpowiedzUsuńCo powiesz na wspólną obserwację ? Jeśli tak to zacznij i daj mi znać na blogu :)
Mi tusz w zupełności wystarcza, a sztuczne rzęsy bałabym się sama przyklejać :D Jednak możliwe, że w przyszłości je wypróbuję.
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie przyklejałam sobie rzęs.
OdpowiedzUsuńja zwyczajnie nie potrzebuję, swoje rzęsy mam w porządku:) ale u kogoś lubię podziwiać:)
OdpowiedzUsuńMam ten sam klej, ale nie mam co przyklejać :D
OdpowiedzUsuńW takim razie polecam jakąś parę lub zestaw rzęsek i do dzieła ;) Może Ci się spodoba tak jak mi ;)
UsuńCudne te rzęsy ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam sztucznych rzęs i chyba póki co się nie skuszę :P
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam sztucznych rzęs, ale poradnik extra!
OdpowiedzUsuńNo dobra. Mam trochę powyżej 30 lat i nigdy nie przyklejałam sobie sztucznych rzęs. To chyba ten czas....bo kiedy jak nie teraz?! Przyjrzę się tematowi;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
nigdy nie korzystałam ze sztucznych rzęs :) i jakoś nie ciągnie mnie do nich, chyba nie czułabym się komfortowo :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy sztycznych rzęs, jestem fanką naturalności :)
OdpowiedzUsuńZaobserwowałam bloga :)
Efekt po naklejeniu takich rzęs jest niesamowity. Ładnie komponują się z mocnym, pełnym makijażem aczkolwiek ja tylko raz nakleiłam sobie takie rzęsy. Niestety, jakoś nie jestem do tego przekonana. Może po prostu nie potrafię tego robić, albo nie jest to opcja dla mnie. Na szczęście moje naturalne rzęsy, jak je dobrze wytuszować, dają radę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko myszko :*