Z MIŁOŚCI DO ALOESU - EQUILIBRA 50% ALOE VERA
Działanie przeciwstarzeniowe zamknięte w 50 ml kremu?

Jeżeli śledzicie mojego bloga chociażby od początku tego roku to wiecie, że z marką Equilibra miałam już do czynienia. Testowałam różne kosmetyki, jedne lepsze, inne gorsze. Ale bardzo zadowolona byłam z kremu do twarzy. Moja cera bardzo lubi się z aloesem, więc kiedy odezwała się do mnie pani Natalia z działu marketingu z zapytaniem czy nie zechciałabym wypróbować ich nowej linii aloesowej to moja odpowiedź nie mogła być inna niż "TAK!". Co prawda, mam jeszcze resztkę poprzedniego, o którym pisałam tutaj. Ale stwierdziłam, że świeże opakowanie mi nie zaszkodzi :D Także jeśli chcecie poznać moją opinię to zapraszam do lektury ;)


O marce słów kilka
Equilibra to doskonałej jakości produkty na bazie aloesu, których skuteczność docenili klienci na całym świecie, są one dostępne od kilku lat na polskim rynku. Szeroka gama artykułów zaspokoi różnorodne potrzeby, gdyż znajdują się w niej zarówno kosmetyki aloesowe do twarzy i ciała, szampony do włosów ze składnikami pochodzenia roślinnego a także produkty dermo i naturalne kosmetyki od pierwszego dnia życia dziecka.W czym tkwi sekret niezwykłych kosmetyków aloesowych od Equilibra? Pozytywne działanie aloesu jest znane i wykorzystywane przez kobiety na całym świecie od lat. Aloes używany do produkcji kosmetyków i suplementów diety ekstraktowany jest ręcznie i na zimno, dzięki czemu nie traci swoich właściwości. Żel aloesowy jest mechanicznie upłynniany, a wewnętrzna tkanka stabilizowana, przez co każda kobieta może korzystać z bogactwa i dobroczynnych właściwości kosmetyków aloesowych.Dlaczego aloes? Aloes doskonale nawilża i regeneruje skórę, przyspiesza gojenie się ran i sprawia, że włosy nabierają blasku. Kosmetyki z aloesem mogą stosować kobiety w każdym wieku niezależnie od rodzaju cery.
To nie jest jakaś raczkująca firma, bo może pochwalić się 30-letnim dorobkiem. Oprócz kosmetyków pielęgnacyjnych w ofercie marki znajdziemy również suplementy diety i produkty spożywcze. Także zapewniają wszystko, co niezbędne dla zdrowej i zadowolonej skóry ;) Ponadto, szczyci się ciągły rozwojem i stałym ulepszaniem składu oferowanych produktów.


Od producenta
Crema Viso Anti-Aging to krem o lekkiej  i jedwabistej konsystencji, który szybko się wchłania bez konieczności wcierania. Jest to kompletna kuracja, bogata w składniki aktywne, przydatne w profilaktyce i zwalczaniu zmarszczek oraz oznak starzenia.
Pojemność: 50 ml
Termin ważności: 6 miesięcy od otwarcia

Opakowanie i skład
Krem zamknięty jest w plastikowej tubie z zakrętką wykonaną z tego samego tworzywa. Jeśli wychodzi o wykonanie i szatę graficzną to jest to coś, co doskonale znam z innych kosmetyków tej marki. Podoba mi się ta konsekwencja. Jeżeli chodzi o funkcjonalność i aspekty wizualne to nie mam zastrzeżeń. Wszystko działa jak należy. Może sam design nie przywołuje od razu na myśl najbardziej luksusowych kosmetyków, no ale w końcu taki nie jest, przynajmniej kiedy rozważamy półkę cenową.
Produkt opatrzono również kartonowym pudełeczkiem, na którym znajdziemy nalepkę z polskimi informacjami. Jest to również jedynie miejsce, na którym znajdziemy jakiekolwiek słowo w naszym języku ojczystym, także trzeba liczyć się z tym, że jak je wyrzucimy, tak jak robię to zazwyczaj ja, to albo musimy nauczyć się włoskiego (bodajże), lub żyć w niewiedzy :D Na szczęście, w dzisiejszych czasach i wszystko można sprawdzić w Internecie, a najlepiej na stronie producenta.
SKŁAD: Aloe Barbadensis Leaf Juice, Aqua (Water), Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond), Oil, Glyceryl Stearate SE, Coco-caprylate, Cetearyl Alcohol, Glycerin, Aluminum Starch Octenylsuccinate, Tocopheryl Acetate, Cannabis Sative Seed Oil, Sodium Hyaluronate, Lecithin, Tocopherol, Ascorbyl Palmitate, Retinyl Palmitate, Helianthus Annus (Sunflower) Seed Oil, Citric Acid, Xanthan Gum, Sodium Stearoyl Glutamate, Phenoxyethanol, SodiumBenzoate, Dehydroacetic Acid, Methyldihydrojasmonate, Tetrasodium Glutamate Diacetate.


Konsystencja i zapach
Formuła kosmetyku jest bardzo podobna do tej, jaką mamy w poprzednim kremie tej marki. Ma lekko żółtawy kolor i dosyć gęstą konsystencję. Zapach również jest podobny - aloesowo-cytrynowy, jednak tutaj wyczuwa również dosyć intensywną, ale niestety sztuczną i plastikową (niezbyt przyjemną) nutę migdała. Jak wiecie, sam ten akord uwielbiam, ale tutaj nadaje bardzo nieprzyjemny aromat. Także jeżeli chodzi o wrażenia związane ze zmysłem węchu to jednak wolę poprzednika. Ale tragedii nie ma, używać się da :D Choć przyznam, że jako maniaczka perfum, lubię, kiedy kosmetyki są przyjemne dla mojego nosa.
Zauważyłam też niewielkie różnice w rozprowadzaniu i wchłanianiu się kremu. Wersja Anti-Aging jest troszkę jakby bardziej treściwa i gęsta, więc trzeba z nią troszkę dłużej popracować i nie wchłania się tak szybko jak jej poprzednik. Pozostawia na skórze delikatny lepki film. Mnie osobiście to nie przeszkadza i nie wpływa w żaden negatywny sposób na makijaż i jego trwałość.
I tutaj, tak jak u starszego brata, zostajemy z satynowym wykończeniem, jednak mam wrażenie, że tym razem cera dostaje mocniejszego kopniaka z nawilżającymi i odżywczymi składnikami. A to wskazywałoby na to, że rzeczywiście marka pracuje nad ulepszeniem składu swoich kosmetyków.


Właściwości nawilżające i przeciwstarzeniowe
Może zacznę od tej, chyba bardziej intrygującej, strony, czyli działania Anti-Aging. Niestety (albo stety) moja cera jest jeszcze wolna od widocznych oznak starzenia (z wyjątkiem okolic oczu, ale ten krem akurat to pielęgnacji tego obszaru przeznaczony nie jest), więc nie mogę napisać Wam jak sprawdza się w tym obszarze. Co prawda, mogę spekulować, że rzeczywiście wpływa na opóźnienie tegoż nieprzyjemnego procesu utraty wody ze skóry, bo mam wrażenie, że cera po zastosowaniu kosmetyku jest dobrze nawilżona, ale nie natłuszczona, i wręcz delikatnie odżywiona. Jednak nie łudziłabym się, że dzięki niemu pozbędziecie się zmarszczek, lub w znacznym stopniu opóźnicie ich pojawienie się. Uważam, że każdy dobrze nawilżający krem jest jakąś ochroną i ten postawiłabym na półce razem z nimi.
No i tak, jak już wspomniałam - jeśli chodzi o nawilżenie to kosmetyk bardzo dobrze sobie radzi. Producent zaleca używanie go na dzień i na noc, jednak do snu, osobiście, preferuję znacznie tłustsze i cięższe konsystencje, więc ten pozostanie moją opcją pod makijaż. W tej roli sprawdza się tak, jak można tego od niego oczekiwać. Skóra jest odżywiona, pozbawiona suchych skórek i ogólnego uczucia ściągnięcia, a podkład i puder zaaplikowane na taką bazę prezentują się bez zarzutów. 


Cena i dostępność
Krem, wraz z innymi kosmetykami marki Equilibra, znajdziecie w e-sklepie producenta. Natomiast, jeśli chcielibyście dorwać produkty stacjonarnie to na stronie producenta znajdziecie szczegółową listę punktów sprzedaży, w których możecie to zrobić (a dokładniej tutaj - klik). A jeśli chodzi o to, ile taka przyjemność kosztuje to za 50 ml kosmetyku musicie zapłacić 39,99 zł.

Podsumowując...
Kiedy pierwszy raz wypróbowałam ten krem to nie było fajerwerek czy fanfar. Nie było wielkiego efektu wow i wygładzenia cery do stopnia baby face. Jednak śmiało mogę stwierdzić, że jest to bardzo dobry krem na co dzień, który w odpowiednim stopniu nawilża i odżywia naszą twarz, przygotowując ją do nałożenia makijażu. Może nie wpływa na poprawę kondycji skóry i nie opóźnia w znacznym stopniu pojawiania się oznak starzenia (choć to są jedynie moje spekulacje), ale utrzymuje ją w optymalnym stanie. All in all, uważam, że jest to dobry kosmetyk, warty wypróbowania.
Moja ocena: 4+/5

Znacie markę Equilibra? Próbowaliście kosmetyków z tej firmy? Jak się Wam sprawdziły? Sięgnęlibyście po ten krem Anti-Aging? Czy może moja recenzja Was zniechęciła? Lubicie aloes w produktach do pielęgnacji? A może jeszcze żadnego z tym składnikiem nie próbowaliście?

~ wredna

59 komentarzy:

  1. bardzo lubię tą firmę-zwłaszcza jeśli chodzi o produkty do włosów. kremu tego nie znam,ale może kiedyś wypróbuje szukając jakiegoś kremu na codzień. Jakoś nie wierze w proces opóźnienia starzenia ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja wierzę, że każdy krem nawilżający opóźnia proces starzenia ;) Bo, w końcu, zmarszczki pojawiają się wskutek utraty wody, także miałoby to sens ;)

      Usuń
    2. niby tak,ale wcześniej czy później ta starość nadejdzie-wiadomo że im później tym lepiej ale dużo zależy też od genetyki.

      Usuń
    3. To prawda ;) Natury się nie oszuka (nawet zabiegami u chirurga plastycznego :D). Ale myślę, że o cerę warto dbać, nawet nie przez wzgląd na opóźnienie procesu starzenia się, a dla ogólnego jej dobrego stanu ;)

      Usuń
  2. Kosmetyki tej firmy wciąż mnie kuszą, widuję je na blogach bardzo często, ale jeszcze nie miałam okazji ich wypróbować. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że warto ;) Szczególnie wersję aloesową, bo innych kosmetyków aż tak bardzo nie pokochałam ;)

      Usuń
  3. Hi! It´s very interesting, I haven´t tried it yet but it looks great.
    I hope you´ll visit my blog soon. Have a nice day!

    OdpowiedzUsuń
  4. Produkty aloesowe lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wydaje mi się, że już gdzieś widziałam ten krem. Bardzo lubię aloes. Ostatnio kupiłam sobie ekstrakt i teraz dodaję gdzie się da ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, takiego sposobu nie próbowałam ;) Muszę kiedyś przetestować ;) Można go kupić gdzieś stacjonarnie czy lepiej szukać online?

      Usuń
  6. Dobrze że mimo wszystko produkt na plus. ;) JA o tym kosmetyku jeszcze nie słyszałam, ale ostatnio chętnie kupuję produkty aloesowe. :)

    www.imdollka.pl

    OdpowiedzUsuń
  7. Kosmetyk zaciekawił mnie ze względu na zapach; migdał i cytryne ☺
    Pozdrawiam
    Lili

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie pachnie to tak dobrze jak brzmi. Moim zdaniem zapach akurat im się nie udał.

      Usuń
  8. Wielokrotnie go widzialam, ale nigdy mnie do niego nie ciagnelo :P

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawy kosmetyk :) bardzo lubię aloes i jak na razie w mojej kosmetyczce mam żel aloesowy azjatycki, więc nie podam nazwy :D, żel aloesove do twarzy, ciała i włosów a także kulkę z reksony aloe vera :) tak więc z aloesem zapan brat. Bardzo lubię kosmetyki zawierające aloes wcale nie dlatego, że są modne tylko dlatego że działają! Na moją cerę wpływa super i śmiało mogę polecić zarówno tańsze jak i droższe produkty z aloesem :) Świetna recenzja!
    Pozdrawiam ciepło ♡
    Ayuna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I u mnie aloes bardzo się sprawdza. Szczególnie go lubię ze względu na to, że jako jeden z niewielu składników, mnie nie uczula ;)

      Usuń
    2. Nie uczula, dobrze nawilża, łagodzi i daje uczucie takiego spokoju na skórze... no kosmetyk idealny :) Nie tylko kosmetyk bo jako napój czy herbatka też dobrze się sprawdza :) Jako roślinka słyszałam również (tylko podobno zjadają go koty) :)

      Usuń
    3. Do aloesu w postaci napoju nie jestem przekonana :D Nigdy nie próbowałam, ale nie wydaje mi się, że to coś dla mnie :D Zostanę przy kremach i żelach :D
      A jak zjadają go koty to u mnie pewnie długo by sobie nie pożył :D

      Usuń
  10. Ubóstwiam aloes . Choć mam mieszane uczucia po Twojej recenzji . Wole użyć czegoś co daje chociaż minimalny efekt.

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo lubię kosmetyki z aloesem :)

    OdpowiedzUsuń
  12. ja polubiłam się z aloesem i postanowiłam sama zacząć hodować, jestem ciekawa jak mi wyjdzie używnaie takiego 100% naturalnego kosmetyku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, koniecznie daj znać, może i ja się skuszę ;)

      Usuń
  13. Nie miałam okazji poznać tych produktów
    Sandicious

    OdpowiedzUsuń
  14. Aloe Vera jest ostatnio niezmiernie popularne. Tych produktów nie miałam okazji stosować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owszem, popularne, ale uważam, że zasłużenie ;)

      Usuń
  15. Nie znam tej firmy. Muszę koniecznie kupić jakieś produkty tej firmy np do włosów.
    zapraszam do mojej strony
    http://krystynaczarnecka.pl/
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam odżywkę z jakiejś innej serii. Jest w porządku, ale u mnie najlepiej sprawdzają się kosmetyki do pielęgnacji twarzy ;)

      Usuń
  16. Mnie niestety aloes lubi uczulać. Po szamponie tej marki swędziała mnie głowa, więc na pewno musiałabym uważać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szamponu nie miałam okazji próbować, więc niestety nie mogę się do tego odnieść ;)

      Usuń
  17. Nie miałam jeszcze okazji poznać ich produktów ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo polubiłam się z kosmetykami z aloesem... kto wie, może i po te sięgnę?
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Muszę wypróbować, chociaż ze względu na działanie nawilżające :)

    Pozdrawiam i zapraszam na nowy post :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Jeśli Aloes to jestem za naturalnym produktem, a najlepiej czystym aloesem. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czystego aloesu nie próbowałam, ale żel ma tę przewagę nad tym kremem z Equilibry, że nadaje się na oparzenia :) Poza tym (i różnicami w konsystencji) nie zauważyłam większych rozbieżności w działaniu ;)

      Usuń
  21. Thanks a lot :D

    I didn't know this brand but I'm really curious to try

    NEW DECOR POST | DECOR CRUSH: THE NATURAL.
    InstagramFacebook Official PageMiguel Gouveia / Blog Pieces Of Me :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Markę znam jedynie pod kątem produktów do pielęgnacji włosów i jakoś nie zrobiły na mnie wielkiego wrażenia ;) Natomiast aloes jest tym składnikiem w kosmetykach, który bardzo lubię, i który ma zbawienne działanie na moją skórę :) Twoja recenzja jak najbardziej przekonuje do wypróbowania tego kremu, więc kiedyś z chęcią się na niego skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do włosów próbowałam odżywkę restrukturyzującą i szczerze, też nie zrobiła na mnie większego wrażenia ;) Także markę cenię bardziej za linię aloesową i kosmetyki do pielęgnacji twarzy ;)

      Usuń
  23. wygląda na przyjemny kremik :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Z linii aloesowej Equilibra bardzo lubię szampon do włosów i maskę. Kremu do twarzy nie miałam, ale Twoja recenzja brzmi bardzo zachęcająco :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Equilibra ma świetny olejek na rozstępy:) Lubię tę markę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja, na szczęście, nie mam większych problemów z rozstępami, ale zapamiętam na przyszłość, może się przyda ;)

      Usuń
  26. Jeszcze nic nie mialam z tej marki :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Thanks a lot :D

    have a nice day my dear :D

    NEW DRESS TO IMPRESS POST | WARM MATCHING? YES, PLEASE.
    InstagramFacebook Official PageMiguel Gouveia / Blog Pieces Of Me :D

    OdpowiedzUsuń
  28. Nie znam marki ani tego konkretnego kremu, ale moja skóra bardzo lubi się z aloesem, więc może przyjrzę się bliżej temu kosmetykowi :) Recenzja bardzo zachęcająca!

    OdpowiedzUsuń
  29. Z marką pierwszy raz się spotykam, ale muszę przyznać, że produkt mnie zaciekawił :D
    Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  30. tych produktów do twarzy jeszcze nie miałam, ale do włosów sprawdzają się u mnie na maksa idealnie<3

    OdpowiedzUsuń
  31. Uwielbiam aloesowe produkty ❤

    OdpowiedzUsuń
  32. Nie miałam kosmetyków tej marki, ale kremik wydaje się całkiem interesujący.

    OdpowiedzUsuń
  33. Słyszałam o nim dużo dobrego, chyba czas się w niego zaopatrzyć :)

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za wszystkie komentarze i obserwacje. To bardzo wiele dla mnie znaczy.

Za każdy przemyślany komentarz odwdzięczam się tym samym.
Nie mam nic przeciwko wzajemnej obserwacji, pod warunkiem, że masz zamiar zaglądać na bloga i vice versa.
Jeśli obserwujesz, daj znać w komentarzu.

***

I appreciate all the comments and followers. It means the world to me.

If you leave a well-thought-out comment I will comment back.
I don't mind following each other, as long as you are willing to visit my blog and vice versa.
If you join to my followers, please let me know in a comment.