TONIK NA WAGĘ... SREBRA?
Moje pierwsze spotkanie ze srebrem koloidalnym

Dziś znów kosmetycznie i znów pielęgnacyjnie. Kiedyś stawiałam na kolorówkę i nie lubiłam wydawać pieniędzy na kremy, toniki itp. Dlatego rzadko testowałam produkty w tej kategorii. Sporo zmieniło się, kiedy miałam możliwość współpracować z grupą ShinyBox i próbować wielu różnych kosmetyków. Wtedy właśnie poznałam ich moc.
Od tamtego czasu znacznie większą uwagę zwracam na pielęgnację, głównie mojej twarzy.
Ostatnio testowałam kwas hialuronowy, teraz przyszedł czas na srebro koloidalne.


Srebro koloidalne - co warto wiedzieć?
Zacznijmy od tego, czym ten kosmetyk w ogóle jest. Srebro kojarzy każdy, ale koloidalne, i to tonik, o którym piszę w tytule?
Są to cząsteczki wyżej wspomnianego metalu szlachetnego, zatopione w wodzie destylowanej. Jak się więc możecie domyślić, cały fenomen tego kosmetyku polega właśnie na właściwościach tychże drobinek. A one są następujące:
Srebro posiada właściwości antybakteryjne oraz powstrzymuje działanie grzybów, dlatego w XIX i na początku XX wieku było powszechnie spożywane w celu leczenia chorób wywołanych patogenami chorobotwórczymi. Stosowano je również do opatrywania ran, na owrzodzenia, odleżyny i oparzenia...
źródło: witalny.pl
Myślę, że warto wspomnieć również o sposobie wytwarzania tegoż produktu. Niejonowe - co to oznacza?
Srebro niejonowe oznacza produkt wytwarzany tzw. metodą fizyczną, która pozwala na powstanie koloidów niezawierających typowych dla produktu wytwarzanego chemiczne (jonowego) zanieczyszczeń chemicznych.
źródło: witalny.pl

Zastosowanie srebra koloidalnego
Jak już możecie się domyślić, kosmetyk ten wykorzystać można na wiele sposobów, skoro wykazuje właściwości antybakteryjne, przeciwwirusowe i grzybobójcze. Ale jak to działa?
Cząsteczki srebra otaczają komórkę patogenu i wchodzą z nią w reakcję, blokując możliwość tworzenia nowych struktur w trakcie podziału komórkowego. Prowadzi to bezpośrednio do uszkodzenia ściany komórkowej, a następnie do śmierci komórki. Srebro, ze względu na małe cząsteczki, wnika również do wnętrza komórki i dzięki akumulacji nanocząsteczek zaburza proces wytwarzania energii komórkowej i uszkadza strukturę białek.
źródło: witalny.pl
To, co pierwsze nasuwa się na myśl to oczywiście punktowa walka, np. w przypadku łuszczycy, grzybicy czy trądziku. Okazuje się, że bardzo dobrze radzi sobie również z atopowym zapaleniem skóry (AZS), a także koi skaleczenia, rany i otarcia, a również ukąszenia owadów. 
Ja, jednak, w tytule wspominam o toniku. I owszem, srebro koloidalne świetnie sprawdza się w tej roli, jako preparat oczyszczający i regenerujący dla każdego rodzaju cery. 
Z jego dobroci skorzystają również panowie (ale i kobiety, tyle że w innych strefach ciała), którzy docenią jego właściwości łagodzące podrażnienia po goleniu. 
Ostatnie zastosowanie, o którym chciałabym dzisiaj wspomnieć jest aktualnie bardzo na czasie. I mam tutaj na myśli dezynfekcję. Można się oczywiście domyślić, że właściwości srebra sprawiają, że ten kosmetyk nadaje się do tego wręcz idealnie.


O marce słów kilka
MyVita®, firma powstała z fascynacji naturalną medycyną i kulturą zdrowego trybu życia. Głównym przesłaniem od momentu założenia w 2010 roku jest poprawa komfortu życia, poprzez wspomaganie organizmu naturalną żywnością. Firma ciągle poszukuje nowych produktów i składników na wszystkich kontynentach czerpiąc inspiracje z tradycyjnej medycyny wielu kultur. Dążenie do doskonałej jakości jest rozwijane nie tylko pod kątem składników, ale i również poprzez unowocześnianie własnych technologii i zakup najnowszych urządzeń do produkcji i konfekcjonowania. MyVita® może pochwalić się przeszło 160 unikalnymi produktami z kategorii zdrowej żywności, suplementów diety i kosmetyków naturalnych.
źródło: myvita.pl

Srebro koloidalne, płaskocząsteczkowe, niejonowe MyVita
Innowacyjny, niejonowy nanokoloidalny roztwór srebra, o wysokim stężeniu 50ppm. Bezkonkurencyjna płaska cząsteczka gwarantuje maksymalną skuteczność poprzez zwiększoną powierzchnię przylegania, w stosunku do cząsteczek o budowie zaokrąglonej.
[...] Preparat do stosowania na skórę. Działa oczyszczająco i przeciwzapalnie, tonizuje oraz regeneruje naskórek.
Pojemność: 100 ml
Cena: 31,99 zł (teraz 28,99 zł)
Termin ważności: 28 stycznia 2022


Opakowanie i skład
Kosmetyk zamknięty jest w przezroczystej buteleczce, wykonanej z solidnego i dosyć ciężkiego szkła. Dzięki zastosowaniu tego tworzywa produkt wydaje się znaczniej bardziej luksusowy. Jeżeli chodzi o aplikację to flaszeczka została wykończona atomizerem, który umożliwia rozpylenie drobnej mgiełki, czy to bezpośrednio na skórę, czy na wacik. Ja wybieram raczej tę drugą formę, ze względów czysto praktycznych - mam lepszą kontrolę nad umiejscowieniem i rozprowadzeniem produktu. Ta część opakowania wykonana jest z plastiku, ale jej funkcjonalność jest bardzo dobra, nie zacina się, nie przecieka. 
Jeśli chodzi o aspekty wizualne, a więc szatę graficzną, to jest ona minimalistyczna i bardzo w moim guście. Etykieta jest srebrna, odbijająca światło - mieniąca się delikatnie pod kątem. Brak tutaj zbędnych ozdobników, ale za to znajdziemy tutaj wszystkie niezbędne informacje, wraz z zastosowaniem, sposobem użycia, terminem ważności i składem kosmetyku.
SKŁAD: Aqua, Colloidal Silver.

Konsystencja i zapach
Jak już wiemy, kosmetyk ten to drobinki srebra zatopione w wodzie destylowanej i właśnie taką konsystencję (wody) ma produkt. Bardzo dobrze się aplikuje i rozprowadza, zupełnie jak woda termalna czy każdy inny tonik. Dzięki temu szybko się wchłania i nie pozostawia żadnej warstwy, a jedynie delikatnie błyszczącą skórę - jest to zapewne zasługa nanocząsteczek.
Co do zapachu - tak jak się domyślacie, kosmetyk jest bezwonny.
Mam wrażenie, że to najkrótszy fragment recenzji w kategorii "Konsystencja i zapach", jaki do tej pory napisałam, ale tutaj zwyczajnie nie ma się nad czym rozwodzić.

Działanie
Bardzo zachęciła mnie mnogość zastosowań tego kosmetyku. Tym bardziej, że ostatnio zmagałam się z różnymi podrażnieniami i zapaleniami skóry. Stwierdziłam, że będzie to idealny moment, aby przetestować srebro koloidalne.
Ja produkt ten stosuję jako tonik na twarz oraz przemywam miejsca ze zmianami. Od razu po aplikacji czuć, że skóra jest ukojona. Po regularnym stosowaniu mogę stwierdzić, że działa łagodząco, zarówno na całą cerę, jak i na miejsca podrażnione czy zaczerwienione. Oczywiście, kosmetyk sam w sobie nie wyleczy nam większych problemów, ale z pewnością pomoże w ich złagodzeniu. 
Od kiedy stosuję ten produkt zauważyłam mniejszą tendencję do wyprysków, a ostatnio miałam z tym mały kłopot. Także i działanie oczyszczające sprawdziłam i potwierdzam - posiada tę właściwość.
Może od tego powinnam zacząć, ale tym akcentem zakończę - produkt mnie nie uczula, ani nie powoduje żadnych skutków ubocznych czy niepożądanych, a musicie wiedzieć, że mam wrażliwą i kapryśną skórę.


Podsumowując
Srebro koloidalne może nie dało mi tak spektakularnych efektów i nie zaszokowało mnie tak, jak kwas hialuronowy, ale z pewnością zagości w mojej codziennej pielęgnacji. Działa po cichu, ale efektywnie. Delikatnie poprawia kondycję skóry i zapobiega jej pogorszeniu. Koi, łagodzi i oczyszcza. Ja jestem bardzo zadowolona.
Moja ocena: 5/5

Korzystacie ze srebra koloidalnego? Jak się u Was sprawdza? A może dopiero teraz dowiedzieliście się, jakie płyną korzyści z jego używania? Jeśli jeszcze nie mieliście okazji spróbować to skusilibyście się na ten z MyVita?

~ wredna

6 komentarzy:

  1. Muszę przyznać, że dopiero teraz dowiaduję sięo tym srebrze i jego zastosowaniu. Nie korzystałam, ale bardzo mnie zaciekawiłaś ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam pojęcia o istnieniu takiego srebra :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawy produkt, działanie mogłoby się u mnie sprawdzić, bo ostatnio mam jakąś większą tendencję do powstawania wyprysków. Mimo to nie miałam jeszcze okazji wypróbować srebro koloidalne ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam srebro koloidalne :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobra recenzja :) dopiero tu się dowiedziałam o tym ;) niszczarki pozdrawiają ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Polecam też go. Kiedy poparzyło mnie alpejskie słońce w czasie wyjazdu na narty z eski.pl to właśnie ten produkt ratował moją skórę na współę z panthenolem. Ma wszechstronne zastosowanie. Na narty polecam spf 50 na twarz.

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za wszystkie komentarze i obserwacje. To bardzo wiele dla mnie znaczy.

Za każdy przemyślany komentarz odwdzięczam się tym samym.
Nie mam nic przeciwko wzajemnej obserwacji, pod warunkiem, że masz zamiar zaglądać na bloga i vice versa.
Jeśli obserwujesz, daj znać w komentarzu.

***

I appreciate all the comments and followers. It means the world to me.

If you leave a well-thought-out comment I will comment back.
I don't mind following each other, as long as you are willing to visit my blog and vice versa.
If you join to my followers, please let me know in a comment.