Dzisiaj jednak nie skupimy się na jednym obszarze (np. na oczach lub ustach), ale spojrzymy na tanich ulubieńców w szerszej perspektywie. Przyznam szczerze, że do napisania tego posta skłoniły mnie perfumy, nad których cudowną jakością, zapachem i niską ceną rozpływam się od momentu zakupu. Pojawiły się one już w ulubieńcach, bo będzie to chyba najszybciej zużyta przeze mnie woda toaletowa :D To już obsesja ;)
W zanadrzu mam jeszcze kilka takich tanich perełek, więc pewnie niedługo pojawią się kolejne wpisy o tej tematyce. A tym czasem zapraszam do zapoznania się z dzisiejszym zestawieniem ;)
Smart Girls Get More, podwójny bronzer
Produkt brązująco - rozświetlający o dwóch funkcjach. Matowa część nadaje cerze efekt natychmiastowej opalenizny, jednocześnie matując skórę, a część perłowa nadaje blask, odpowiedni na wieczór i specjalne okazje. Do stosowania celem podkreślenia wybranych partii twarzy oraz do całego ciała. Dostępny w dwóch wariantach kolorystycznych .
Mój kolor: 01 Warm Bronze
Gramatura: 17 g
Cena: 15,99 zł
Termin ważności: 12
miesięcy od otwarcia
Zacznę od tego, że może cena nie wydaje się bardzo niska, ale biorąc pod uwagę gramaturę produktu to śmiało można stwierdzić, że płacimy grosze. Ten kosmetyk znalazłam w lutowym ShinyBoxie. Przyznam, że do tej marki byłam uprzedzona. Jednak dzięki temu bronzerowi zaczęłam się do niej powoli przekonywać. Rozświetlającej strony jeszcze nie próbowałam, ale wydaje mi się, że będzie idealna do ciała na lato ;) A matowy odcień? Jest rewelacyjny. Do mojej bladej cery z ciepłymi tonami pasuje idealnie. Jest to typowy kolor do ocieplania. Co bardzo mi się w nim podoba to to, że nie ma pomarańczowych, a bardziej oliwkowe tony. Dodatkowo nie jest zbyt ciemny i nadaje skórze naturalny, muśnięty słońcem wygląd. Blenduje się jak marzenie, nie zostawia plam czy prześwitów. Ostatnio bardzo często po niego sięgam, a teraz, kiedy zbliżają się cieplejsze dni, to chyba nie będę korzystała z żadnego innego ;)Jeżeli jesteście ciekawi swatchy tego bronzera to zapraszam tutaj.
INGREDIENTS: Matt: Talc, Mica, Titanium Dioxide, Caprylic/Capric Triglyceride Magnesium Stearate , Aluminum Starch Octenylsuccinate, Kaolin, Phenoxyethanol , Ethylhexylglycerin, Alumina, Magnesium Oxide, Bambusa Arundinacea Stem Powder, Nylon 12, [+/-], Ci 77491, Ci 77492, Ci 774 , Cl 77007, Ci 77499, Cl7707.
Pearl : Talc, Mica, Titanium Dioxide, Caprylic/Capric Triglyceride Magnesium Stearate , Aluminum Starch Octenylsuccinate, Polyethylene , Phenoxyethanol, Synthetic Wax, Polytetrafluoroethylene, Tin Oxide, Ethylhexylglycerin, [+/-] 12 Ci 77491 Ci 77492 Ci 77499.
Tesori d'Oriente Fiore del Dragone, perfumy
Wyżylin (Dragon Flower), również znany jako Królowa Nocy, to roślina o nietuzinkowym pięknie, która rozkwita jedynie nocą. Jej duże, białe kwiaty, dotknięte blaskiem księżyca, emitują intensywny i czarujący zapach z ciepłymi i aksamitnymi orientalnymi nutami.
Pojemność: 100 ml
Cena: ok. 20 zł
Termin ważności: 36
miesięcy od otwarcia
Nuty głowy: migdał,
pitahaya, morela
Nuty serca: jaśmin, kwiat
pomarańczy, tuberoza, ylang-ylang
Nuty bazy: wanilia,
piżmo, bursztyn, drzewo sandałowe
Czy Wy widzicie tę cenę? Toż to zwykły steal :D Choć nie narzekam, bo dzięki temu mogę je zużyć w ciągu tygodnia i kupić nową sztukę ;D A uwierzcie mi, gdyby nie fakt, że mam ogromną kolekcję zapachów i choćby z czystego poszanowania tego zbioru staram się używać każdego, to ta ogromna pojemność zniknęłaby w oka mgnieniu. Chyba jeszcze nigdy nie miałam takiej obsesji na punkcie perfum. Zdecydowanie muszę wypróbować innych zapachów tej marki, a szczególnie tych z migdałem w piramidzie, bo w tej nucie się zakochałam <3 Pasuje idealnie do mojego charakteru ;) Naprawdę, jeszcze nigdy nie czułam się tak uzupełniona przez wodę toaletową ;)
Jednak trzeba z nimi uważać, bo nie każdemu się podobają :) Warto też wiedzieć, że jest to ponoć inspiracja kultowym Hypnotic Poison od Diora.
Troszkę więcej poczytacie o nim w poprzednich ulubieńcach - tutaj.
INGREDIENTS: Alcohol Denat, Parfum, Aqua, Hylocereus Undatus Fruit Juice, Glycerin, Tocopheryl Acetate, Benzyl Benzoate, Butylphenyl Methylpropional, Hexyl Cinnamal, Linalool.
Cien Care, nawilżający krem do rąk
Ochronna formuła kremu została wzbogacona naturalnym ekstraktem z rumianku, który koi skórę dłoni oraz wspiera proces naturalnej regeneracji. Bogata zawartość pielęgnacyjnych składników aktywnych: pantenolu, allantoiny i biasabololu zapewnia skórze dłoni długotrwałe nawilżenie i uczucie gładkości.
Pojemność: 125 ml
Cena: 3,29 zł
Termin ważności: 12 miesięcy od otwarcia
To nie jest mój ideał, wciąż szukam czegoś treściwszego, ale na co dzień sprawdza się idealnie. Swoimi właściwościami zwyciężył nawet kremy do rąk z Biedronki, które kupowałam namiętnie. Dobrze nawilża i pozostawia skórę miękką i gładką. Podejrzewam, że duża w tym zasługa gliceryny, która jest wysoko w składzie. Wiem, że ma ona wielu przeciwników, ale mnie nie przeszkadza. Szybko się wchłania, ale pozostawia delikatny, acz nie tłusty, film. Ładnie pachnie, na początku nie byłam przekonana do tego rumiankowego aromatu, ale teraz bardzo się z nim polubiłam.
Nadal będę szukała swojego idealnego kremu do rąk, ale ten z pewnością kupię ponownie ;)
INGREDIENTS: Aqua, Glycerin, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate, Isopropyl Palmitate, Dicaprylyl Ether, Panthenol, Allantoin, Bisabolol, Propylene Glycol, Chamomilla Recutita Flower Extract, Helianthus Annuus Hybrid Oil, Parfum, Linalool, Sodium Cetearyl Sulfate, Phenoxyethanol, Benzyl Alcohol, Coumarin, Citric Acid, Sodium Hydroxide.
I Want, nawilżający tonik do cery normalnej i mieszanej
Nie zawiera parabenów, sztucznych zapachów i barwników. Zestaw zawiera: 1 x tonik nawilżający 5 ml, 1 x emulsja nawilżająca 5ml.
Wersja miniaturowa -
travel size.
Pojemność miniaturki: 2 x
5 ml
Cena zestawu: 0,95 zł
Termin ważności zestawu:
12 miesięcy od otwarcia
Na zdjęciu zobaczycie tylko tonik, bo wstępnie tylko on miał się tutaj pojawić. Jednak wczoraj po raz pierwszy wypróbowałam również emulsji z zestawu i stwierdzam, że ona również zasługuje na pozycjonowanie na mojej liście.
Zestawik to miniaturka i ubolewam nad faktem, że nie znalazłam informacji, gdzie mogę go ponownie zakupić. Ten znalazłam w lutowym pudełku ShinyBox. Jeśli macie jakieś informacje na ten temat to będę bardzo wdzięczna za podzielenie się nimi ;)
Zacznę od tego, że mam cerę normalną z tendencją do przesuszania. Ostatnio nie mogłam niczym jej wystarczająco nawilżyć. Do czasu aż wypróbowałam tę dwójeczkę. Na początku sięgnęłam jedynie po tonik, który pięknie wygładził skórę i genialnie sprawdził się jako baza pod makijaż, bo zostawił delikatny, lepki film. Po zastosowaniu tego kosmetyku podkłady rozprowadzają się jak masełko, a dodatkowo wyglądają naturalniej i nie podkreślają rozszerzonych porów.
Emulsję zastosowałam jako bazę pod krem na noc. I było to bardzo dobre posunięcie z mojej strony ;) Rano obudziłam się z nawilżoną, gładką i miękką cerą ;)
Wibo Fixing Powder, puder fiksujący
Półtransparentny utrwalacz makijażu w sypkim pudrze. Matuje i utrwala zarówno podkład i korektor. Zapewnia idealną bazę wyjściową do aplikacji różu i rozświetlacza. Jego drobnozmielona konsystencja ułatwia dopasowanie do każdego rodzaju podkładu. Zawarty w nim kolagen działa nawilżająco i regenerująco.
Gramatura: 5,5 g
Cena: 12,99 zł
Termin ważności: 12 miesięcy od otwarcia
Ten produkt mógł się już na moim blogu pojawić ;) Najprawdopodobniej w ulubieńcach, bo używam go już od bardzo długiego czasu. Nie jest to kosmetyk matujący, bo pozostawia satynowe wykończenie, ale w moim przypadku idealnie sprawdza się do utrwalenia korektora pod oczami. Wygładza skórę i sprawia, że wygląda zdrowo i naturalnie. Cudnie pachnie ;) I bardzo dobrze utrwala. Także, jeśli nie potrzebujecie mocnego matu, a chcecie zagruntować podkład bądź korektor i cenicie sobie naturalny, satynowy efekt to będziecie z niego zadowolone ;)
INGREDIENTS: Talc, Aluminum Starch Octenylsuccinate, Mica, Magnesium Stearate, Silica, Caprylyl Glycol, Phenoxyethanol, Hexylene Glycol, Hydrolyzed Collagen, Parfum, Benzyl Alcohol Linalool, Benzyl Salicylate, CI 77499, CI 77491, CI 77492.
Kobo Professional Pure Pigment
Intensywne i trwałe perły sypkie, znakomicie przylegają do skóry. Bardzo wydajne w użyciu. Do właściwej aplikacji niezbędne jest użycie bazy EYESHADOW BASE.
Mój odcień: Misty Rose
Pojemność: 6 ml
Cena: 10,39 zł
Termin ważności: 6 miesięcy od otwarcia
Tego produktu chyba nikomu nie trzeba przedstawiać ;) Na razie mam tylko jeden odcień, ale planuję poszerzyć swoją kolekcję, szczególnie, że Kobo wyszło ostatnio z nową ofertą pigmentów ;) Taka drobna pojemność wystarczy na wieki, bo odrobinka pyłku wystarczy, żeby uzyskać intensywny efekt. Uwielbiam używać go w wewnętrznym kąciku - dodaje cudownego, opalizującego na różowo blasku ;) Ten odcień sprawdzi się idealnie w makijażach ślubnych. Teraz jeszcze poluję na kolor Sea Shell, który ciągle jest wykupiony :D
INGREDIENTS: Mica, Triethoxycaprylylsilane, CI 77891, CI 77491, CI 77499.
Co sądzicie o mojej liście? Znacie któreś z tych produktów? Jak Wam się one sprawdziły? Również uważacie, że nie trzeba wydawać majątku, aby mieć dobre produkty w swojej kosmetyczce? A może zaciekawił Was któryś z produktów i chcielibyście zobaczyć jego pełną recenzję na blogu?
~ wredna
Uwielbiam ten puder z WIBO zawsze kupuje na promocji w Rossmannie:D
OdpowiedzUsuńKilka kosmetyków z Wibo kiedyś bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło! :)
OdpowiedzUsuń"Tanie i dobre" to seria, którą uwielbiam ciesze się że dodałaś nowy wpis :) chyba każdy lubi kupić coś dobrego w najniższej cenie. Przynajmniej ja uwielbiam takie zakupy :) Wszystkie kosmetyki są bardzo ciekawe, ale najbardziej zaciekawiają mnie perfumy :) muszą pachnieć zniewalająco a ta cena, toż to grzech nie wziąć i nie wypróbować. Nawet jeżeli komuś nie będą odpowiadały, te 20zł można odżałować :) Na pewno się za nimi rozejrzę! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko myszko :*
Przyznam szczerze, że jeszcze stacjonarnie nigdzie ich nie widziałam, ale nawet jak kupujemy je online i płacimy za wysyłkę to zazwyczaj zmieścimy się w kwocie 30 zł, co moim zdaniem wciąż jest dobrą okazją ;)
UsuńOczywiście :) Dobry produkt musi mieć jakąś cenę, nie ma nic za darmo. Taka cena jak ta, jest wyjątkowo niska dlatego tym bardziej warto zapoznać się z produktem :)
UsuńBardzo chętnie sprawdziłabym zapach tych perfum :3
OdpowiedzUsuń20 zł za 100 ml? No to Ci się udało! Za tę cenę spodziewałabym się czegoś śmierdzącego i nietrwałego :P po Isanę chętnie sięgnę.
OdpowiedzUsuńI w perfumach można trafić perełki za grosze ;)
UsuńLubię takie posty! Chętnie się zainteresuję zapachem :) Myślę, że spokojnie można znaleźć trochę dobrej jakości produktów po niższej cenie :D
OdpowiedzUsuńPuder i perfumy mnie zainteresowały :)
OdpowiedzUsuńperfumy są super:)
UsuńHi, love your blog and posts so much :)
OdpowiedzUsuńhave a nice day,
Tijana
http://itsmetijana.blogspot.rs/
Miałam puder Wibo, ale nie byłam z niego zadowolona.
OdpowiedzUsuńTen utrwalacz makijażu i krem do rąk z chęcią bym wypróbowała, zwlaszcza teraz, gdy wracają mrozy, a moje dłonie są ciągle popękane i szorstkie :/
OdpowiedzUsuńŚwietny post :)
Nie miałam żadnego z tych produktów, poza kremem do rąk, który u mnie też sprawdza się dobrze. I rzeczywiście pachnie bardzo ładnie :D Ten puder z wielką chęcią bym sobie kupiła, ale niestety na chwilę obecną potrzebuję dużego zmatowienia... :)
OdpowiedzUsuńNiczego nie miałam (jeszcze), ale o produktach Cie w sieci ostatnio krąży wiele zachwytów, że tanie i dobre - nie dziwię się więc, że coś z ichnich kosmetyków się u Ciebie pojawiło w tym zestawieniu :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że z tej marki znam tylko ten krem do rąk :D Ale właśnie widziałam, że ostatnio bardzo poszerzyli swoją ofertę ;)
UsuńFajne kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię czytać o tanich i dobrych kosmetykach, a także tworzyć takie serie :) A z twoich tanich i dobrych uwielbiam Puder Wibo Fixing Powder :)
OdpowiedzUsuńŻadnego z tych produktów nie miałam, ale wyglądają świetnie. No i ta cena...kuszą!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
Bardzo lubię produkty z KOBO! ♥
OdpowiedzUsuńZapraszam CAKEMONIKA :)
Bardzo sobie cenie produkty MySecret, lub Kobo nie są drogie, a sprawdzają mi się świetnie :)
OdpowiedzUsuńlubię Tesori, ciekawi mnie ten zapach:)
OdpowiedzUsuńTesori d'Oriente znam w szarym opakowaniu i zapach jest bardzo przyjemny, choc intensywny. Nie wiedzialam, ze sa one dostepne w PL ;)
OdpowiedzUsuńPonoć można je znaleźć w jakichś mniejszych sklepikach i pocztach ;) Ja stacjonarnie nie widziałam, ale online można teraz kupić wszystko :D Ten w szarym opakowaniu to chyba White Musk, tak? Też się do niego przymierzałam ;)
Usuńte perfumy miałam:) teraz mam wersję fiołkową:)
OdpowiedzUsuńI jak Ci się podoba? ;) Bo zastanawiałam się nad jej zakupem ;)
UsuńUżywałam kremu Cień ale innego, ale nie byłam z niego zachwycona jeśli chodzi o dłonie, ale na stopach sprawdza się świetnie.
OdpowiedzUsuńTeż miałam kiedyś inną wersję, jakąś migdałową, i też mi się nie sprawdziła ;)
UsuńHello your Blog is very nice I became your fixed reader (Google Friend Connect #415) you want to return the subscription? The gfc bar in my Blog is on the RIGHT scrantoning the page of the Blog thanks http://casaninnamamma.blogspot.it
OdpowiedzUsuńPuder Wibo mi się widzi:)
OdpowiedzUsuńMam ten puder fiksujący z Wibo, ale jeszcze go nie używałam :) Mam nadzieję, że będę z niego zadowolona :)
OdpowiedzUsuńZnam jedynie ten bronzer i uwielbiam go :-) A często można go dostać na promocji za mniej niż 10 zl :#)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś puder i w sumie nie pamiętam jaki był :D
OdpowiedzUsuńJa też kiedyś już go miałam, wtedy używałam do utrwalania całego makijażu i sprawdzał się dobrze, ale tak bez rewelacji. Za to pod oczy jest idealny ;)
UsuńNie znam żadnego z prezentowanych przez Ciebie kosmetyków, ale mam ochotę wypróbować puder z Wibo. Wiele osób go chwali :)
OdpowiedzUsuńMam tylko pigmenty z Kobo ;)
OdpowiedzUsuńLubię takie wpisy bo mogę się dowiedzieć co warto kupić, a na co nie warto tracić pięniądze:)
OdpowiedzUsuńDodaję blog do obserwowanych pozdrawiam :)
Dokładnie ;) Ja też bardzo lubię o tanich perełkach czytać ;)
UsuńUwielbiam takie wpisy :) Kilka rzeczy z pewnością wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńTen puder z wibo to mój hit, uwielbiam go
OdpowiedzUsuńZaciekawiła mnie ta woda toaletowa, gdzie można ją kupić ;)?
OdpowiedzUsuńStacjonarnie ponoć w mniejszych sklepikach, takich osiedlowych, i na niektórych pocztach. W drogeriach nie widziałam, ale w internecie spokojnie dostaniesz ją za jakieś 20 zł ;) Ja kupiłam na efiori.com.pl ;)
UsuńThanks a lot :D
OdpowiedzUsuńyou have products that I really want to try! Cien is one of my fav brands :D
NEW TIPS POST | LAST MINUTE GIFT GUIDE FOR FATHER'S DAY :O
Instagram ∫ Facebook Official Page ∫ Miguel Gouveia / Blog Pieces Of Me :D
Bardzo lubię kosmetyki z Wibo :) Zainteresował mnie także tonik, który przedstawiłaś.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
My blog
Kojarzę tylko krem :)
OdpowiedzUsuńKremu do rąk nie używałam, ale lubię kosmetyki marki Cien. Obecnie używam od nich płynu micelarnego i kremu do twarzy. Pewnie, że nie trzeba wydawać majątku, by mieć dobre kosmetyki. ;) Trzeba umieć wyszukiwać okazje. :)
OdpowiedzUsuńA ja od Cien znam tylko kremy do rąk ;) No, może kiedyś używałam jakiegoś żelu pod prysznic ;) Ale ostatnio marka bardzo rozbudowała swoją ofertę, więc może zapoznam się z ich nowościami ;)
UsuńNic z tych produktów nie mam u siebie.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o tanie kosmetyki, ja bardzo lubię kolorówkę Sensique z Drogerii Natura :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś puder tej marki, był całkiem w porządku ;) Chyba muszę się tej szafie przyjrzeć bliżej, bo dawno tam nie zaglądałam ;)
UsuńLubię ten krem do rąk :)
OdpowiedzUsuńTeż mam ten bronzer ;)
OdpowiedzUsuńpuder fiksujący menie zaciekawił
OdpowiedzUsuń