PS Jak tam pogoda u Was? U mnie od wczoraj pochmurno, ale wcześniej było iście letnio. Szykujecie się już na wakacje? Jeśli tak to zajrzyjcie tutaj Rosegal best valentine gift 2018, niby link odnoszący do walentynkowych prezentów, ale jeśli w niego klikniecie to zobaczycie mnóstwo strojów kąpielowych w całkiem fajnych cenach ;)
tło: kardigan
Zacznę od palet, które znalazły się w poprzednim zestawieniu. Są to paletki Iconic z Makeup Revolution i Zoeva Smoky. Jeżeli chcecie o nich przeczytać więcej to zapraszam do poprzedniego posta z moją kolekcją - tutaj.
Focallure, Everchanging
Gwarancja najwyższej jakości czternastu cieni do powiek. Odpowiednia dla wszystkich rodzajów cery. Naturalne kolory o wysokiej trwałości. Łatwe w użyciu, odpowiednie dla profesjonalistów i osób, które zaczynają swoją przygodę z makijażem.
Moja wersja: Everchanging
Gramatura: 14 g
Cena: $16.47 ≈ 55,50 zł
Termin ważności: 24
miesiące od otwarcia
O tej palecie pisałam już na blogu, i to nawet nie raz, bo pojawiła się również w ulubieńcach. Kiedy na nią patrzę to na myśl przychodzi mi kontrowersyjna Subculture od ABH. Wiem, że cienie są inne, ale ogólna kompozycja jest utrzymana w podobnej kolorystyce. Znajdziemy tu zarówno ciepłe, jak i te chłodniejsze odcienie. Jeżeli chodzi o wykończenia to mamy tutaj cienie metaliczne i matowe, czyli właśnie takie, jakie lubię najbardziej. Swego czasu korzystałam z niej bardzo często, teraz staram się sięgać również po inne palety ;)INGREDIENTS: Talc, Mica, Silica, Magnesium Stearate, Dimethicone, Ethylhexyl Palmitate, Caprylic / Capric Triglyceride, CI42090, CI16035, CI19140, CI77742, CI77492, CI77007, CI77491, CI77499, CI77891, Tocopherol, Phenoxyethanol.
SixPlus, Eye
Osiemnaście wysoce napigmentowanych, kwadratowych cieni w jednej palecie. Łatwe w blendowaniu i długotrwałe. Przekrój odcieni od zimnych po ciepłe pozwoli stworzyć idealny makijaż dzienny. W paletę wkomponowane zostały cienie o wykończeniach matowych oraz metalicznych.
Wymiary: 18,1 cm / 10,3
cm.
Gramatura brutto: 180g.
Całkowita gramatura
cieni: 30g.
Cena: $9.40 ≈ 31,68 złJak możecie zauważyć jest to paleta inspirowana słynną Hudą Beauty Rose Golden. Przyznam szczerze, że osobiście nie sięgam po nią już tak często, ale siostra bardzo ją lubi, więc u niej wykonuję makijaż zazwyczaj właśnie tą kompozycją. Chyba bardziej zaczęły mi się podobać ciepłe brązy i rudości, i z tych, które są w tej palecie też czasami korzystam. Jak widzicie poniżej pigmentacja jest bardzo dobra, odcienie ciekawe i znajdziemy tutaj zróżnicowane wykończenia, od matu, przez satynę i perłę do metalicznych cieni.
A pełną recenzję tej palety znajdziecie tutaj.
INGREDIENTS: Talc, Illite, Magnesium Stearate, Silica, dimethicone, Hydrogenated Polyisobutene, Mineral Oil, Diisostearyl Malate, Methylparaben, Propylparaben.
May Contain: Iron Oxide Red (Cl 77491), Iron Oxide Black (Cl 77492), Iron Oxide Yellow (Cl 77499), Titanium Oxide Black (Cl 77891).
Paleta własna, GlamShadows i Kobo
Moje odcienie GlamShadows: Miodowy, Paprykarz, Różowe Złoto, Tango, Bingo, Szare Bordo,Mój odcień Kobo: 104 Pale Peach
Cena Glamshadows: 12 zł
Cena Kobo: 10,39 zł
Paleta: DIY - tutaj
Paletę magnetyczną wykonałam sama. Instrukcję możecie znaleźć pod powyższym linkiem. Recenzję cieni GlamShadows przeczytacie tutaj.
Przyznam Wam się jednak, że rzadko sięgam po te cienie. Są one bardzo dobrze napigmentowane i wyglądają ślicznie, ale jakoś inne palety bardziej mnie inspirują ;)
Anastasia Beverly Hills, Modern Renaissance
Paleta czternastu niezbędnych cieni, która zawiera zarówno neutralne, jak i różowo-czerwone tony. Użyj pierwszej palety marki Anastasia Beverly Hills - Modern Renaissance, która dostępna jest w sprzedaży stałej, do stworzenia niezliczonej liczby makijaży idealnych zarówno na co dzień, jak i na wyjścia.Formuła zapewniająca wysoką pigmentację i łatwość rozcierania cieni.11 matów i 3 cienie metaliczne.Dwustronny, miękki pędzelek.
Gramatura: 14x0,7 g
Cena: $42 ≈ 141,52 zł
Termin ważności: 6 miesięcy od otwarciaCudna, piękna no i moja ;) Kultowa paleta, o której w ostatnim czasie było bardzo głośno. Ma przepiękne, ciepłe odcienie, od brązów, przez szare fiolety po róże i złoto. Idealnie pasuje do swojej nazwy, lub odwrotnie - jej nazwa perfekcyjnie ją odzwierciedla. Przy wykonywaniu swatchy do dzisiejszego posta ponownie się w niej zakochałam i odkryłam rewelacyjną pigmentację. Wystarczyło delikatnie dotknąć cienia palcem ;) Ostatnio poszła troszkę w odstawkę, bo chciałam ją zatrzymać na większe okazje, ale chyba nie ma sensu ;) Jak mam ochotę ją wykorzystać to czemu się powstrzymywać? :D Zbliżają się moje urodziny i wiem z pewnością, że to właśnie po tę kompozycję sięgnę do stworzenia urodzinowego makijażu ;)
A na koniec jeszcze wyniki konkursu, w którym do wygrania była wybrana para rzęs marki Perhaeps. Zwycięzcą jest...
Kraina Scarlett
Gratuluję i proszę o kontakt na adres mailowy wrednazwyboru@gmail.com
Co o nich sądzicie? Jakie
są Wasze ulubione palety? A może macie którąś z nich? Jak sprawują się u Was?
Jaka była Wasza pierwsza paleta? I czy Wasza kolekcja cieni jest bogata, czy
raczej ograniczacie się do kilku sztuk?
~ wredna
Nigdy nie kupiłam żadnej palety ;D Sama mam aż jeden cień mineralny, który i tak dostałam.
OdpowiedzUsuńZwyciężczyni gratuluję :)
gratuluję zwyciężczyni, ja mam jedną paletę zoeva en toupe i jedną MUR Fire
OdpowiedzUsuńEn Taupe ma przepiękne odcienie, ale troszkę zbyt delikatne dla mnie ;)
UsuńMam Iconic 3 i lubię za chłodne odcienie :)
OdpowiedzUsuńTo moja pierwsza paleta, więc mam do niej ogromny sentyment ;) Ale nie sięgam po nią już tak często. Chyba muszę do niej wrócić ;)
Usuńale piękne ma kolorki!
OdpowiedzUsuńAle która konkretnie? :D
UsuńMasz bogatą kolekcję palet. ;) U mnie początkowo było bardzo ciepło (prawie lato), później się ochłodziło, a teraz znów wróciło lato. :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że i u mnie znów będzie cieplutko ;) Palet mam wystarczająco, ale wciąż chciałabym coś nowego dokupować ;)
UsuńNa pewno! Przesyłam Ci elektronicznie trochę ciepła. :D Rozumiem, z paletami tak jak i z ciuchami, jest w co się ubrać, ale nie pogardzi się kolejnym cudeńkiem. ;)
UsuńJa akurat z ubraniami tak nie mam ;) Chyba po prostu moda to nie jest mój konik ;)
UsuńPaletk są boskie <3
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2018/04/zapowiedz-stylizacji-babyblue.html
Jakie zacne zdobycze <3 Dziękuję raz jeszcze za wybranie mojej wypowiedzi :) Mail już wysłany :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńA ja jeszcze raz gratuluję i dziękuję za udział w zabawie ;) Mam nadzieję, że rzęsy przypadną Ci do gustu ;)
UsuńOd wyboru do koloru ! :)
OdpowiedzUsuńŁadna kolekcja:) nie lubię tych palet MUR z serii iconic, nie wiem, czy trafiłam na jakąś felerna, ale moja była gorszej jakości niż the brave czy soph x :/
OdpowiedzUsuńJa nie mam porównania, ale słyszałam, że te późniejsze palety Makeup Revolution są lepsze ;)
Usuń
OdpowiedzUsuńGreat post...
Have a nice day.
Niby piszesz, że nie dużo, a dla mnie to jednak bardzo dużo :D W właściwie nie mam żadnej palety, bo ich nie używam :)
OdpowiedzUsuńKolorki z palety Everchanging uwielbiam, wydaje mi się, że to nimi zawsze chcę być malowana :D W piątek pewnie będzie tak samo :D
Zazwyczaj chcesz coś różowego ;p I najczęściej właśnie wybierasz tę a'la Huda ;) Bo tam jest też sporo błysku, a u Ciebie przecież Bling Bling musi być ;p
UsuńJa w toaletce mam tylko jakieś pojedyncze cienie, kilka sztuk i to by było na tyle. Nie kupuję palet, bo ich nie używam, nie umiem i jakoś nie próbuję się nauczyć, oczy maluję tylko eyelinerem i tuszuję rzęsy :)
OdpowiedzUsuńWiele świetnych palet widzę :D moimi faworytami są te z Zoevy, mam ich 3 i pewnie będzie więcej, ale Too Faced i Anatasia kuszą !
OdpowiedzUsuńJa też myślę nad zakupieniem sióstr dla mojej Smoky, ale żadna jakoś nie przemawia do mnie na tyle, żeby po nią sięgnąć.
UsuńNigdy nie malowałam się żadnym cieniem. Jedynie podczas ślubu, makijażystka nałozyła mi na powieki cienir. To był jeden, jedyny raz :P
OdpowiedzUsuńJa nie wyobrażam sobie życia bez makijażu :D Co prawda, na co dzień nie maluję się zbyt mocno, ale na jakieś większe okazje cieniowanie oka to podstawa ;)
UsuńŚwietne te paletki. Najbardziej lubie te brazowe kolory
OdpowiedzUsuńMoją kolekcję cieni do powiek to zapewne widziałaś :D Mam jakąś chorobę na tym punkcie, bo je uwielbiam :D I mam sporo palet i pojedynczych cieni, ale cóż tak to jest :D
OdpowiedzUsuńA ja pojedynczych cieni nie mam prawie wcale ;) Kilka leży w moim kuferku, ale zupełnie ich nie używam ;) Teraz będę kupowała jedynie wkłady do palet magnetycznych ;) Jak nie mam ich wszystkich w jednym miejscu to po nie nie sięgam ;)
UsuńSwietne sa te paletki a najbardziej podobaja mi sie te zawierajace brazy
OdpowiedzUsuńWow, wszystkie paletki w moich odcieniach! są cudowne a szczególnie Anastasia Beverly Hills! Muszę ją mieć <3
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post: allixaa.blogspot.com - klik
Ale ty masz tych paletek, wszystkie bym przygarnęła bym do siebie <3
OdpowiedzUsuńMoja kolekcja i tak jest skromniutka ;)
UsuńMam paletkę MUR. Widzę sporo cieni w mojej ulubionej kolorystyce :)
OdpowiedzUsuńSame piękności <3. Lubię takie posty o ,,zbiorach'' ;).
OdpowiedzUsuńPaletka z Anastasii to mje wielkie marzenie :)
OdpowiedzUsuńja mam 5 paletek:) chyba za dużo ;p chce by mi zostały dwie góra trzy
OdpowiedzUsuńJa mam odwrotnie - z chęcią uzupełniłabym moją kolekcję :D Na razie kuszą mnie MUR Orange Chocolate i ABH Soft Glam ;)
Usuńz MUR nie miałam nic:) chyba że jedną małą ale kolory nie były moje więc oddałam:)
UsuńJa z MUR oddałam tylko jedną, kupiłam kiedyś, żeby pobawić się z innymi kolorami niż bezpieczne brązy, ale ostatecznie skończyło się na tym, że z niej nie korzystałam i poszła w świat ;) Give them Nightmares się nazywała, bodajże ;)
UsuńBogata kolekcja :)
OdpowiedzUsuńSpora kolekcja :) , również bardzo lubię palety, mogłabym mieć je wszystkie ;D
OdpowiedzUsuńWow ile paletek, ja mam zaledwie dwie, i są marne. Osypują się i są strasznie jasniutkie. W gruncie rzeczy mi wystarczą ponieważ nie maluje zbytnio oczu.. ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam cienie z kobo!
OdpowiedzUsuńONLY DREAMS
Estupendo todo!!Espero tu opinion en mi ultimo post!!!Que pases un buen dia!!!❤💛💙
OdpowiedzUsuńJa w sumie mam tylko dwie duze paletki i jedna taka małą. A w nich górują przede wsztstkim brązy. Choć ostatnio zmienily mi się upodobania. Zastanawiałam się kiedyś nad tą z kobo. Kupowałabym tylko te, które mi się podobaja, bo i tak się nie wykorzystuje wszystkich cieni w paletce.
OdpowiedzUsuńta ostatnia ma zdecydowanie kolory w moim stylu. :) sama na razie zachwycam się czekoladą z MUR i w pełni mi wystarcza, chociaż czasem posiłkuję się potrójnymi cieniami od Paese. :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie.
cały czas myślę o jakiejś palecie Zoeva :) słyszałam o nich sporo dobrego
OdpowiedzUsuńJa jestem bardzo zadowolona ;) Co prawda, do Anastasii się nie umywa, ale za tym też idzie cena ;)
Usuńno własnie ta cena Anastasii mnie lekko zniechęca :P
UsuńOj tak, cena nie zachęca. Ale uważam, że jest tego warta ;) Jak można sobie pozwolić na odłożenie takiej kwoty to myślę, że się opłaca ;)
Usuńa ja myslałam że to ja mam dużą kolekcję, haha :P zazdroszczę<3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
marikapietrzykowska.blogspot.com
Ja bardzo lubię się z paletkami Zoeva :)
OdpowiedzUsuńJa raczej jestem początkującą osobą w makijażu, ale Twoja kolekcja robi wrażenie :D
OdpowiedzUsuńKażdy gdzieś zaczyna ;) Ja swoją pierwszą paletkę kupiłam 5 lat temu ;) więc biorąc pod uwagę ten okres czasu to wcale nie jest ta kolekcja taka pokaźna ;)
UsuńŚwietna kolekcja paletek *.* Pozdrawiam ♥
OdpowiedzUsuńCudne *_* mam cienie Revolution i uwielbiam je! <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na moj blog o Szwecji :)
Świetna kolekcja! :)
OdpowiedzUsuńpiękne paletki! miałam kiedyś paletkę od Revolutnion i byłam z niej zadowolona :) ostatnio w ogóle zrezygnowałam z tego typu kosmetyków, nie zdają u mnie egzaminu :)
OdpowiedzUsuńsuper kolekcja. ja mam tylko kilka paletek,bo niestety nie umiem sie ładne pomalować cieniami, więc w nie nie inwestuję :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna kolekcja:) kolory dla mnie idealne:)
OdpowiedzUsuńZwyciężczyni gratuluję. :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ta paletka Anastasia :)
OdpowiedzUsuńCongrats to the winner! Love these palette options, all beautiful.
OdpowiedzUsuńwww.fashionradi.com
Ale dużo palet :) Lubię cienie MUR :)
OdpowiedzUsuńWow, ile paletek. Ja muszę przyznać,że nie mam ani jednej. Podkradam za to siostrze, która ma ich 4 ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe kolory
OdpowiedzUsuńMi zdecydowanie wystarczy jedna paleta :P
OdpowiedzUsuńŚliczne kolorki :) Brązy, miedź i niektóre brzoskwiniowe to moje ulubione ;)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio sięgam po ciepłe odcienie - pomarańcze i róże ;) A brzoskwiniowe odcienie uwielbiałam zawsze ;)
UsuńMam jedną Iconic MUR - lubię ją, ale odkąd mam inne cienie z MUR to rzadko ją używam. Pozostałych paletek nie mam.
OdpowiedzUsuńŚwietna kolekcja :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę MR, długo śniła mi się po nocach:) Smoky to jedna z moich ulubionych, chyba najbardziej wymolestowanych palet:)
OdpowiedzUsuń